2014-02-16 Comarch Cracovia - GKS Tychy 3:4: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 65: Linia 65:
|              Autor = raf_jedynka
|              Autor = raf_jedynka
|              Tresc = ''Długo zanosiło się na porażkę osłabionego kadrowo lidera. Mistrzowie Polski prowadzili najpierw 2:0, potem 3:2, ale w końcówce, w trudny do wytłumaczenia sposób oddali tyszanom komplet punktów. Porażka w starciu z liderem wciąż nie zamyka korespondencyjnej rywalizacji z Jastrzębiem o trzecie miejsce przed play-off, a niedzielne spotkanie okazało się zwycięskie pod innym względem. Przy okazji akcji „Teddy Bear Toss” kibice ustanowili rekord frekwencji w tym sezonie, a na tafli po pierwszej bramce dla Pasów wylądowało kilkaset pluszowych maskotek, dla dzieci ze szpitala w Prokocimiu.''
|              Tresc = ''Długo zanosiło się na porażkę osłabionego kadrowo lidera. Mistrzowie Polski prowadzili najpierw 2:0, potem 3:2, ale w końcówce, w trudny do wytłumaczenia sposób oddali tyszanom komplet punktów. Porażka w starciu z liderem wciąż nie zamyka korespondencyjnej rywalizacji z Jastrzębiem o trzecie miejsce przed play-off, a niedzielne spotkanie okazało się zwycięskie pod innym względem. Przy okazji akcji „Teddy Bear Toss” kibice ustanowili rekord frekwencji w tym sezonie, a na tafli po pierwszej bramce dla Pasów wylądowało kilkaset pluszowych maskotek, dla dzieci ze szpitala w Prokocimiu.''
[[Grafika:2014-02-16_Cracovia_-_GKS_Tychy_31.jpg|thumb|300px|[[Galeria:2014-02-16_Cracovia_-_GKS_Tychy_3:4|Cała galeria ››]]]]


Mecz rozpoczął się od zdecydowanej przewagi Mistrzów Polski, którzy w pierwszej tercji narzucili swoje warunki i wydawało się że chwila, w której taflę zasypią pluszaki nastąpi już w czwartej minucie. Cracovia przez 35 sekund grała wtedy w podwójnej przewadze, ale tyszanie przetrwali ten okres. Osłabiony kadrowo lider (kontuzje wyeliminowały z gry sześciu zawodników) nie był jednak wstanie otrząsnąć się z przewagi Pasów i po akcji pierwszego ataku w 17. minucie Žigardy w końcu skapitulował. Krążek do tercji wprowadził Sebastian Kowalówka, za bramkę przewiózł do Damian Słaboń i świetnie dograł w tempo do nadjeżdżającego Adriana Kowalówki, który wypalił nie do obrony. Po chwili cała tafla zasłana była setkami maskotek i zawodnicy powrócili do gry dopiero po kilkunastu minutach. Początek drugiej tercji wyglądał podobnie jak pierwsze dwadzieścia minut, a po akcji trzeciego ataku zrobiło się 2:0. Krążek do tercji wprowadził Michał Piotrowski i oddał go do Marka Kalusa. Młody Czech przy biernej postawie obrońców wjechał w środek tercji i precyzyjnie przymierzył w okienko! Cracovia wciąż wyglądała znacznie lepiej na tle lidera, ale dwa kolejne wykluczenia dla Rutkowskiego i Kłysa wybiły drużynę z uderzenia. Tyszanie bramki nie zdobyli ale wyraźnie zasygnalizowali że są mocni w rozgrywaniu akcji w przewadze. Biało-czerwoni także mieli szansę grac 5 na 4, ale na tle przyjezdnych wyglądało to bardzo nieudolnie. Na dodatek w 31. minucie Kalus stracił krążek we własnej tercji i goście błyskawicznie wykorzystali swoją szansę. Bramka kontaktowa wprowadziła pewną nerwowość, ale naprawdę nerwowo zrobiło się w 35. minucie. Goście błyskawicznie rozegrali zamek w przewadze (kara dla Kostourka) i był remis...
Mecz rozpoczął się od zdecydowanej przewagi Mistrzów Polski, którzy w pierwszej tercji narzucili swoje warunki i wydawało się że chwila, w której taflę zasypią pluszaki nastąpi już w czwartej minucie. Cracovia przez 35 sekund grała wtedy w podwójnej przewadze, ale tyszanie przetrwali ten okres. Osłabiony kadrowo lider (kontuzje wyeliminowały z gry sześciu zawodników) nie był jednak wstanie otrząsnąć się z przewagi Pasów i po akcji pierwszego ataku w 17. minucie Žigardy w końcu skapitulował. Krążek do tercji wprowadził Sebastian Kowalówka, za bramkę przewiózł do Damian Słaboń i świetnie dograł w tempo do nadjeżdżającego Adriana Kowalówki, który wypalił nie do obrony. Po chwili cała tafla zasłana była setkami maskotek i zawodnicy powrócili do gry dopiero po kilkunastu minutach. Początek drugiej tercji wyglądał podobnie jak pierwsze dwadzieścia minut, a po akcji trzeciego ataku zrobiło się 2:0. Krążek do tercji wprowadził Michał Piotrowski i oddał go do Marka Kalusa. Młody Czech przy biernej postawie obrońców wjechał w środek tercji i precyzyjnie przymierzył w okienko! Cracovia wciąż wyglądała znacznie lepiej na tle lidera, ale dwa kolejne wykluczenia dla Rutkowskiego i Kłysa wybiły drużynę z uderzenia. Tyszanie bramki nie zdobyli ale wyraźnie zasygnalizowali że są mocni w rozgrywaniu akcji w przewadze. Biało-czerwoni także mieli szansę grac 5 na 4, ale na tle przyjezdnych wyglądało to bardzo nieudolnie. Na dodatek w 31. minucie Kalus stracił krążek we własnej tercji i goście błyskawicznie wykorzystali swoją szansę. Bramka kontaktowa wprowadziła pewną nerwowość, ale naprawdę nerwowo zrobiło się w 35. minucie. Goście błyskawicznie rozegrali zamek w przewadze (kara dla Kostourka) i był remis...

Wersja z 13:47, 27 lut 2014


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
50 kolejka, VI runda, etap sezon zasadniczy, Ekstraliga
Kraków, niedziela, 16 lutego 2014, 18:30

Cracovia - GKS Tychy

3
:
4

(1:0; 1:2; 1:2)

Sędzia: Przemysław Kępa (G. Cudek, R. Długi)
Widzów: 2200


GKS Tychy - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Jiří Šejba
Skład:
Radziszewski (Kulig)

A.Kowalówka
Noworyta
Chmielewski
Słaboń
S.Kowalówka

Žvatora
Kłys
Kostourek
Rutkowski
Řehák

Galant
Dąbkowski
Kalus
Dvořak
Piotrowski

Wajda
Witowski
Cieślicki
Kozłowski
D.Laszkiewicz
Bramki
16:38 A.Kowalówka (Słaboń, S.Kowalówka)
21:34 Kalus (Piotrowski)


41:44 Dvořak


1:0
2:0
2:1
2:2
3:2
3:3
3:4


30:44 Steber (Rzeszutko)
34:13 Parzyszek (Baranyk, Sokół) 5/4

47:38 Sulka (Baranyk)
49:57 Rzeszutko (Guzik, Mojzis) 5/4

Kary
2 min Rutkowski (Zahaczanie)
2 min Rutkowski (Uderzanie)
2 min Kłys (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Kostourek (Zbyteczna ostrość w grze)
2 min Dąbkowski (Przeszkadzanie)
2 min Chmielewski (Uderzanie)
2 min Steber (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Kruczek (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Sokół (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Mojzis (Zahaczanie)
2 min Guzik (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Vitek (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Baranyk (Przeszkadzanie)
Skład:
Zigardy (Sobecki)

Havlik
Sokół
Baranyk
Parzyszek
Vitek

Mojzis
Gwiżdż
Łopuski
Rzeszutko
Guzik

Kruczek
Kotlorz
Gurazda
Steber
Sulka

Piorun
Sowa
Zobacz również: Zdjęcia z meczu

Opis meczu

"Zwycięstwo pluszaków" -
TerazPasy.pl

Zwycięstwo pluszaków

Długo zanosiło się na porażkę osłabionego kadrowo lidera. Mistrzowie Polski prowadzili najpierw 2:0, potem 3:2, ale w końcówce, w trudny do wytłumaczenia sposób oddali tyszanom komplet punktów. Porażka w starciu z liderem wciąż nie zamyka korespondencyjnej rywalizacji z Jastrzębiem o trzecie miejsce przed play-off, a niedzielne spotkanie okazało się zwycięskie pod innym względem. Przy okazji akcji „Teddy Bear Toss” kibice ustanowili rekord frekwencji w tym sezonie, a na tafli po pierwszej bramce dla Pasów wylądowało kilkaset pluszowych maskotek, dla dzieci ze szpitala w Prokocimiu.

Mecz rozpoczął się od zdecydowanej przewagi Mistrzów Polski, którzy w pierwszej tercji narzucili swoje warunki i wydawało się że chwila, w której taflę zasypią pluszaki nastąpi już w czwartej minucie. Cracovia przez 35 sekund grała wtedy w podwójnej przewadze, ale tyszanie przetrwali ten okres. Osłabiony kadrowo lider (kontuzje wyeliminowały z gry sześciu zawodników) nie był jednak wstanie otrząsnąć się z przewagi Pasów i po akcji pierwszego ataku w 17. minucie Žigardy w końcu skapitulował. Krążek do tercji wprowadził Sebastian Kowalówka, za bramkę przewiózł do Damian Słaboń i świetnie dograł w tempo do nadjeżdżającego Adriana Kowalówki, który wypalił nie do obrony. Po chwili cała tafla zasłana była setkami maskotek i zawodnicy powrócili do gry dopiero po kilkunastu minutach. Początek drugiej tercji wyglądał podobnie jak pierwsze dwadzieścia minut, a po akcji trzeciego ataku zrobiło się 2:0. Krążek do tercji wprowadził Michał Piotrowski i oddał go do Marka Kalusa. Młody Czech przy biernej postawie obrońców wjechał w środek tercji i precyzyjnie przymierzył w okienko! Cracovia wciąż wyglądała znacznie lepiej na tle lidera, ale dwa kolejne wykluczenia dla Rutkowskiego i Kłysa wybiły drużynę z uderzenia. Tyszanie bramki nie zdobyli ale wyraźnie zasygnalizowali że są mocni w rozgrywaniu akcji w przewadze. Biało-czerwoni także mieli szansę grac 5 na 4, ale na tle przyjezdnych wyglądało to bardzo nieudolnie. Na dodatek w 31. minucie Kalus stracił krążek we własnej tercji i goście błyskawicznie wykorzystali swoją szansę. Bramka kontaktowa wprowadziła pewną nerwowość, ale naprawdę nerwowo zrobiło się w 35. minucie. Goście błyskawicznie rozegrali zamek w przewadze (kara dla Kostourka) i był remis...

Na trzecią tercję gracze Pasów wyszli odbudowani i znów podjęli walkę o zwycięstwo. W 42. minucie trzecia piątki doskoczyła wysokim pressingiem i Petr Dvořak przechwycił krążek w tercji ataku, po czym zjechał do środka i trafił w samo okienko. Cracovia znów wyszła na prowadzenie i kto wie jak zakończyłoby się to spotkanie, gdyby Sebastian Kowalówka wykorzystał okazję z 45. minuty. Skrzydłowy pierwszego ataku dostał świetne podanie od Damiana Słabonia ale nie trafił jednak z ostrego kąta do pustej już bramki...

Goście nie byli już tą zagubioną ekipą z pierwszej tercji i w końcówce pokazali charakter. W 47. minucie za bramką Pasów wydarzyło się jednak coś nieoczekiwanego. Rafał Radziszewski zatrzymał krążek rzucony rollingiem i... skiksował próbując go wybić! Nikt się tego nie spodziewał i tylko w ten sposób można tłumaczyć nieudolność Stebera, który przechwycił krążek. Czech miał czas żeby zrobić wszystko. Mógł nawet wjechać z gumą do bramki, ale z niewiadomych przyczyn zdecydował się na strzał z ostrego kąta i trafił z metra w słupek! „Radzik” miał mnóstwo szczęścia i kto wie czy nie zabrakło go minutę później.

Nieudolne dogranie zza bramki od Baranyka równie nieudolnie uderzył Sulka i sytuacja nie byłaby godna odnotowania gdyby nie to że wolno sunący po lodzie krążek jakimś cudem wjechał do bramki pod interweniującym bramkarzem Pasów... Był więc remis, a kiedy na ławkę kar powędrował Dąbkowski zrobiło się naprawdę źle. Tyszanie znów dali popis jak należy rozgrywać krążek w przewadze. Zupełnie rozmontowali szyki obronne biało-czerwonych i pierwszy raz w meczu wyszli na prowadzenie. Końcówka tercji trzymała w napięciu do samego końca, a w ostatnich 80. sekundach trener Rohaček desygnował do gry szóstego gracza z pola w miejsce „Radzika”. Nie udało się jednak doprowadzić do dogrywki i komplet punktów pojechał do Tychów.

Wtorek 18 lutego czeka Cracovię wyjazd do Krynicy. Następny mecz w Krakowie zostanie rozegrany w piątek 21 lutego. Rywalem będzie Polonia Bytom.
raf_jedynka
Źródło: TerazPasy.pl 16 lutego 2014 [1]