2014-12-27 Ciarko PBS Bank KH Sanok - Comarch Cracovia 3:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(drobne redakcyjne)
Linia 8: Linia 8:
|                              etap =  
|                              etap =  
|                              sezon = 2014/15
|                              sezon = 2014/15
|                          rozgrywki = Puchar Polski
|                          rozgrywki = Puchar Polski - hokej mężczyzn
|                              dzien = 27
|                              dzien = 27
|                            miesiac = 12
|                            miesiac = 12

Wersja z 11:29, 27 wrz 2019


KH Sanok - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
Półfinał kolejka, Puchar Polski - hokej mężczyzn
Arena Kraków, sobota, 27 grudnia 2014, 19:00

Ciarko PBS Bank Sanok - Cracovia

3
:
2

(0:1; 2:0; 1:1)

Sędzia: Przemysław Kępa i Paweł Meszyński oraz Artur Hyliński i Mariusz Smura
Widzów: 12800


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Pitton (Skrablak)

Zaťko
Richter
Vozdecký
Zapała
Šinágl

Dutka
Williams
Cichy
Pietrus
Danton

Turoň
Rąpała
Endal
Wilusz
Krajci

Demkowicz
Ćwikła
Strzyżowski
Kostecki
Wanat
Bramki

32:16 Mike Danton 4/5
37:28 Robert Kostecki (Richter, Zapała) 5/5

44:22 Martin Vozdecký (Šinágl) 5/5
0:1
1:1
2:1
2:2
3:2
14:53 Marek Wróbel (Stoklasa, Kalus)5/5


40:54 Pasiut (Stoklasa, S.Kowalówka)5/5

Kary
8 min. 4 min.
Skład:
Radziszewski (R. Kowalówka)

A.Kowalówka
Noworyta
Pasiut
Słaboń
S.Kowalówka

Wajda
Kruczek
McCauley
Valčak
Fojtík

Kłys
Liotti
Stoklasa
Kozłowski
Kalus

Maciejewski
Witowski
Fraszko
Wróbel
Wiśniewski

Opis meczu

"Zabrakło tylko wyniku" -
TerazPasy.pl

Zabrakło tylko wyniku

Półfinałowy turniej w Kraków Arenie przeszedł do historii jeszcze zanim sędziowie rzucili na lód krążek rozpoczynający pierwszy mecz pomiędzy GKS Tychy, a JKH GKS Jastrzębie. Organizatorzy sprzedali wszystkie bilety na oba spotkania i stało się jasne, że na wieczornym spotkaniu Cracovii z Sanokiem padnie krajowy rekord frekwencji na meczu hokejowym. Mecz stał na przyzwoitym poziomie i dostarczył niezwykłych emocji. Kibice obu ekip także stanęli na wysokości zadania i z krakowskiej perspektywy zabrakło jedynie wyniku. O puchar zagrają Tychy z Sanokiem.


Trudno wyobrazić sobie lepszą promocję polskiego hokeja niż pierwsza tercja tego spotkania. Obie drużyny od pierwszego wznowienia podjęły walkę w szybkim tempie i akcje błyskawicznie przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Sanoczanie mieli swoje sytuacje ale to Cracovia była groźniejsza. Akcje biało-czerwonych kończyli strzałami Pasiut, Fraszko i Fojtik, a w połowie tercji przewaga Pasów osiągnęła kulminację. Druga piątka przez niemal dwie minuty zamknęła przyjezdnych w ich tercji i raz za razem było groźnie pod bramką Pittona. Napór obrońców pucharu przyniósł w końcu efekt w 15. minucie. Krążek spod bandy dograł Stoklasa, a debiutujący w Cracovii Marek Wróbel uderzył nie do obrony. Kraków Arena na kilka kolejnych minut stała się Areną Cracovia! Pasy próbowały pójść za ciosem i po chwili przed świetną szansą stanął znów Bartosz Fraszko, jednak Pitton nie dał się pokonać i wynik nie uległ zmianie do pierwszej przerwy.

W drugich dwudziestu minutach obraz meczu uległ zmianie. Z jednej strony trener Rohaček wyraźnie przestawił grę biało-czerwonych, z drugiej to sanoczanie rzucili na szalę dodatkowe rezerwy umiejętności i motywacji. Rozpoczął Pietrus, a po nim groźnie pod bramką Rafała Radziszewskiego było jeszcze po uderzeniach Strzyżowskiego, Cichego i Dutki. Podobnie jak w pierwszej tercji przewaga Cracovii, teraz narastała przewaga sanoczan, ale wyrównanie nie miało z tym nic wspólnego. W 32. minucie to Cracovia była bliższa zmiany wyniku. W obu sytuacjach bliski pokonania Pittona był Grzegorz Pasiut. Najpierw mijał i uderzał z zerowego kąta, a po chwili, podczas gry w przewadze dobijał krążek praktycznie na pustą bramkę po świetnej akcji Sebastiana Kowalówki. Niestety trafił w rozpaczliwie wyciągnięty kij kanadyjskiego bramkarza Sanoka. Cracovia grała w przewadze ale po chwili był remis... Danton przechwycił niefrasobliwe podanie w tercji obronnej Pasów i natychmiast uderzył skutecznie na bramkę Radziszewskiego. Remis na chwilę znów otworzył mecz. Dwie kapitalne szanse dla Pasów miał Josef Fojtik, ale Pitton stanął na wysokości zadania. W odpowiedzi świetnie pokazał się były gracz Cracovii Robert Kostecki, który precyzyjnym strzałem z backhandu dobił krążek odbity parkanem przez Radziszewskiego i po dwóch tercjach było 1:2 dla przyjezdnych.

Trzecia tercja zaczęła się magicznie. Grzegorza Pasiut świetnie rozegrał gumę z Sebastianem Kowalówką i w 54. sekundzie gry kapitalnym backhandem zawinął pod ladę, nie dając najmniejszych szans Pittonowi na skuteczną interwencję. Od kilku sezonów czas w poszczególnych tercjach odmierzany jest wstecznie więc na zegarze przez cały czas fetowania biało-czerwonej zdobyczy świecił się czas 19:06... Remis utrzymywał się przez niespełna pięć minut. W 45. minucie Czesi z Sanoka wyprowadzili zabójczą kontrę. „Radzik” zatrzymał uderzenie Šinágla, ale wobec dobitki Vozdecký’ego był już bezradny. Mecz w kolejnych minutach stracił nieco na tempie, choć zawodnicy obu ekip wciąż grali na pełnym zaangażowaniu. Niestety biało-czerwoni nie zdołali już przejąć kontroli nad meczem do końcowej syreny, mimo żywiołowego dopingu publiczności, którą w przeważającej części stanowili kibice Pasów i goście dowieźli jednobramkowe prowadzenie do końcowej syreny.

Tym samym sanoczanie zrewanżowali się Cracovii za porażkę w ubiegłorocznym finale pucharu i w niedzielę zawalczą o trofeum z GKS Tychy. Drugi półfinał w Kraków Arenie to bez wątpienia największe hokejowe wydarzenie w Polsce od czasu Mistrzostw Świata w katowickim Spodku w 1976 roku. Pięknie, że to Cracovia była częścią tego wydarzenia. Szkoda że w niedzielę nie będzie ciągu dalszego...
raf_jedynka
Źródło: TerazPasy.pl 27 grudnia 2014 [1]