2006-05-10 Wisła Płock - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

625. mecz Cracovii w ekstraklasie.


Herb_Wisła Płock

Trener:
Josef Csaplar
pilka_ico
Orange Ekstraklasa, 29
Płock, środa, 10 maja 2006, 18:00

Wisła Płock - Cracovia

1
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Białas
Skład:
Gubiec
Kazimierczak
Belada
Peković
Truszczyński (54' Zilić, 76' Jasiński)
Gevorgyan
Romuzga
Żivković
Obajdin
Rachwał
Jeleń

Sędzia: Adam Kajzer z Rzeszowa
Widzów: 2 000

bramki Bramki
Gevorgyan (54') 1:0
zolte_kartki Żółte kartki
Truszczyński
Skład:
Olszewski
Wacek
Baran
Rzucidło
Nowak
Bojarski
Zimoń
Przytuła
Drumlak (89' Uszalewski)
Moskała (58' Giza)
Bania (78' Joao Paulo)
Mecze tego dnia:

2006-05-10 Dalin Myślenice - Cracovia II 1:1
2006-05-10 Wisła Płock - Cracovia 1:0



Opis meczu

TerazPasy.pl

Mecz Cracovii z Wisłą Płock to pierwsze od bardzo dawna spotkanie w którym stawką dla Pasów była... przysłowiowa "pietruszka". W poprzednich latach kibice do końca sezonu emocjonowali się walką o awans czy europejskie puchary. W tym sezonie jest inaczej.

Kapitał punktów jaki Cracovia pod wodzą trenera Wojciecha Stawowego zdobyła jesienią bardzo szybko został roztrwoniony. Zarówno kibice jak i piłkarze szybko musieli zapomnieć o niedawnych pucharowych aspiracjach Cracovii koncentrując z konieczności swoją uwagę i emocje na walce o ligowy byt.

Efektowne, trzecie z rzędu, zwycięstwo podopiecznych trenera Stefana Białasa w ostatnim meczu z Lechem Poznań ostatecznie zapewniło Cracovii utrzymanie w ekstraklasie. Tym samym trener Stefan Białas wypełnił jedyne zadanie jakie powierzono przed nim, gdy na początku kwietnia przejmował drużynę od trenera Albina Mikulskiego.

Mimo iż szczęśliwie zażegnano zagrożenie spadkiem, a przedsezonowy cel jakim była walka o europejskie puchary jest nierealny piłkarze zapowiadali przed tym meczem walkę o jak najwyższe (teoretycznie siódme) miejsce w tabeli i podtrzymanie zwycięskiej passy.

Trener Stefan Białas chcąc wesprzeć broniące się przed spadkiem IV-ligowe rezerwy zabrał do Płocka tylko 15 zawodników. Szesnastym piłkarzem w ekipie Cracovii był pauzujący za żółte kartki Łukasz Skrzyński, który zrezygnował z kartkowego "urlopu" i pojechał do Płocka chcąc swoją obecnością wesprzeć kolegów.

Niemożność skorzystania z gry filara obrony Cracovii Łukasza Skrzyńskiego to największy, przedmeczowy problem trenera Stefana Białasa. Miejsce Skrzyńskiego na środku obrony zajął z konieczności Arkadiusz Baran, który u boku "Skrzyni" wystąpił na tej pozycji w ostatnim meczu z Polonią Warszawa.

Ogromną niespodzianką był brak w wyjściowym składzie Piotra Gizy dla którego ten mecz był praktycznie ostatnią szansą na pokazanie się trenerowi reprezentacji Pawłowi Janasowi przed ogłoszeniem składu na mistrzostwa świata.

Przed obrońcami trener Białas ustawił identyczny skład jaki grał przeciwko Lechowi Poznań. Parę defensywnych pomocników tworzyli Krzysztof Przytuła i Marcin Zimoń. W przodzie wysunięty Piotr Bania mający po bokach Marcina Bojarskiego i Tomasza Moskałę, a z tyłu ofensywnie ustawionego Pawła Drumlaka.

Po kilku sennych minutach pierwsi zaatakowali gospodarze. W 7 minucie obok bramki strzelał Żivkowić, a trzy minuty później Ireneusz Jeleń z ostrego kąta zmusił do interwencji Sławomira Olszewskiego.

Cracovia odpowiedziała kontrą po której Arkadiusz Baran z 10 metrów silnie strzelił przy słupku zmuszając do maksymalnego wysiłku Roberta Gubca.

W 18 i 22 minucie najpierw Obajdin, a później Jeleń próbowali strzałów z dystansu. Szczególnie ten drugi strzał sprawił sporo kłopotu Olszewskiemu.

W 27 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Krzysztofa Przytułę piłka trafiła do ustawionego przed polem karnym Pawła Nowaka, który strzelił obok słupka.

Po kilkunastu minutach gry w środku boiska, w 37 minucie w pozornie niegroźnej sytuacji Gevorgyan otrzymał piłkę kilka metrów od bramki. Zdecydował się na strzał, a piłka trafiając po drodze Pawła Nowaka przeszła nad poprzeczką. Po rzucie rożnym piłkę z linii bramkowej wybił Tomasz Wacek.

Pierwsze 45 minut nie dostarczyło widzom praktycznie żadnych emocji. Oba zespoły wyraźnie dostroiły się do majowej, słonecznej i sennej pogody. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska z rzadka przenosząc się w okolice pól karnych.

Wisła miała więcej okazji bramkowych, ale w zasadzie tylko dwie w 22 minucie po strzale Jelenia i w 37 minucie, gdy Tomasz Wacek wybił piłkę z linii bramkowej były naprawdę groźne.

Do przerwy Cracovia poważniej zagroziła bramce Gubca tylko raz, gdy w 12 minucie Arkadiusz Baran znalazł się w polu karnym i strzałem z 10 metrów poważnie przeegzaminował bramkarza gospodarzy.

W przerwie meczu trener Stefan Białas nie zdecydował się na wprowadzenie do gry Piotra Gizy.

W 53 minucie Wisła Płock przeprowadziła pierwszą akcję po przerwie. Vahan Gevorgyan otrzymał dokładne podanie od Ireneusza Jelenia i w sytuacji sam na sam nie dał szans Olszewskiemu. 1:0 dla Wisły.

Pięć minut po stracie bramki do gry wprowadzony został Piotr Giza, który zmienił Tomasza Moskałę.

Wejście reprezentacyjnego pomocnika ożywiło nieco poczynania ofensywne Cracovii, która starała się zdobyć wyrównującą bramkę. W ciągu kilku minut Cracovia stworzyła 3, 4 sytuacje jednak żadna z nich nie zakończyła się celnym strzałem.

W 68 minucie Arkadiusz Baran po rzucie wolnym wykonywanym przez Pawła Nowaka znalazł się w bardzo podobnej sytuacji jak w pierwszej części spotkania i groźnie i celnie uderzył z kilkunastu metrów. Gubiec jednak i tym razem z największym trudem obronił.

Gospodarze odpowiedzieli w charakterystyczny dla swojej gry sposób. Długie podanie do wychodzącego Ireneusza Jelenia po którym reprezentacyjny napastnik został zatrzymany przez obrońców Cracovii dopiero w polu karnym.

W 75 minucie Marcin Bojarski ostro zacentrował z prawej strony na piąty metr do nadbiegającego Piotra Bani jednak bramkarz gospodarzy odważną interwencją zażegnał niebezpieczeństwo.

W 78 minucie Piotr Bania przekazał kapitańską opaskę Krzysztofowi Przytule bowiem w jego miejsce trener Białas wprowadził Joao Paulo. W końcówce Pawła Drumlaka zastąpił Łukasz Uszalewski.

Mecz Wisły Płock z Cracovią był słabym widowiskiem. Cracovia grając ze słabym rywalem w niczym nie przypominała drużyny, która kilka dni temu efektownie pokonała Lecha Poznań.

Po stracie bramki piłkarze Cracovii ambitnie dążyli do wyrównania, ale ich akcje rzadko kończyły się celnymi strzałami. Dość powiedzieć, że najgroźniejsze sytuacje pod bramką Wisły stworzył grający z konieczności na środku obrony Arkadiusz Baran.

Porażka Cracovii przerwała dwie serie. Serię trzech kolejnych zwycięstw Cracovii i serię sześciu kolejnym porażek Wisły Płock.
Źródło: TerazPasy.pl


"Przerwana seria „Pasów”" -
Dziennik Polski

Przerwana seria „Pasów”

Na trybunach, choć bilety obniżono do 7 złotych, zjawiło się niewielu widzów. Płocczanie, którzy zdobyli Puchar Polski, mieli ostatnio w lidze fatalną passę, przegrali 6 spotkań. Gdyby przegrali z „Pasami”, przy niekorzystnych dla nich wynikach, mogli znaleźć się nawet na miejscu barażowym.

Trener Stefan Białas postawił na tę samą jedenastkę, która przed trzema dniami wygrała z Lechem, a więc w pomocy grał 20-letni Marcin Zimoń, a Piotr Giza zaczął mecz na ławce rezerwowych.

Zaczęło się od ataków gospodarzy i ni to strzału, ni centry Jelenia, piłkę wyłapał Olszewski. W 12 min Nowak zagrał na 12 metr, strzał Barana wyłapał jednak Gubiec. W pierwszej połowie drużyną bardziej aktywną, stwarzającą więcej pozycji byli gospodarze. W 16 min mocne uderzenie po ziemi Geworgyana świetnie obronił Olszewski. W 21 min najlepszy snajper gospodarzy Jeleń strzelał z 17 m, Olszewski wybił piłkę w bok, na szczęście dla krakowian nie było tam nikogo z płocczan. Po 20 minutach gra się wyrównała, zaatakowała Cracovia, ale jedyne zagrożenie sprawiała po stałych fragmentach gry. Dwa razy goście egzekwowali rzuty wolne z dystansu, ale za każdym razem strzały Przytuły były nieprecyzyjne, za pierwszym razem trafił w mur, za drugim strzelił wysoko nad poprzeczką.

W 38 min „Pasy” mogły mówić o dużym szczęściu, z 5 m strzelał Geworgyan, w ostatniej chwili piłkę podbił Nowak. Po rzucie rożnym źle obliczył lot piłki Olszewski, ale piłkę z linii bramkowej wybił Wacek. W 44 min po solowej akcji z dystansu strzelał Jeleń, obok słupka. W drugiej połowie oba zepoły grały w tych samych składach. Pierwsza zaatakowała Cracovia, w 49 minucie w ciągu krakowianie trzy razy egzekwowali rzuty wolne, za trzecim razem mocne uderzenie Przytuły z 20 metrów o 20-30 centymetrów minęło spojenie słupka z poprzeczką. Od 54 minuty gospodarze po składnej akcji Jelenia z Geworgyanem prowadzili 1-0. Dopiero wtedy trener Białas zdecydował się na wprowadzenie na boisko Gizy, który zastąpił niewidocznego Moskałę.

Ostatnie 30 minut należało zdecydowanie do Cracovii. Gospodarze myśleli już tylko o obronie jednobramkowego prowadzenia. „Pasy” atakowały, ale trzeba przyznać, że obrona Wisły grała pewnie. Największe zagrożenie groziło gospodarzom ze strony Marcina Bojarskiego, Piotra Gizy i Pawła Nowaka. Szczególnie ten pierwszy parę razy przeprowadził groźne akcje, próbował kilka razy strzelać na bramkę Gubca. Ale uderzenia były albo niecelnę, albo blokowali je gracze Wisły.

Cracovia miała trzy golowe szanse. W 65 minucie po centrze z prawej strony Nowak z 14 metrów uderzył nad poprzeczką. W 69 minucie, po wolnym Nowaka, strzelał ostro Baran, ale Gubiec wybił piłkę nogami. W 75 minucie Bojarski wrzucił piłkę na 3 metr, Bani zabrakło centymetrów, by skierować piłkę do siatki.

1-0 dla płocczan, którzy byli zespołem lepszym w pierwszej połowie, druga odsłona należała do „Pasów”. Ale zabrakło im precyzji w strzałach. Ta wygrana definitywnie zapewniła płocczanom status I-ligowy niezależnie od wyników na innych stadionach. Równocześnie przerwana została zwycięska seria krakowian, którzy zwyciężali w trzech ostatnich meczach.
Źródło: Dziennik Polski 11 maja 2005


"SETNY I POŻEGNALNY MECZ IRENEUSZA JELENIA W BARWACH NAFCIARZY" -
Przegląd Sportowy

SETNY I POŻEGNALNY MECZ IRENEUSZA JELENIA W BARWACH NAFCIARZY

Przed spotkaniem prezes płockiej Wisły Krzysztof Dmoszyński wręczył aż trzy puchary. Pierwszy z okazji 100-lecia krakowskiego klubu odebrał kapitan przyjezdnych Piotr Bania. Drugie trofeum trafiło w ręce Żarko Belady, który został wybrany najlepszym piłkarzem Wisły Płock mijającego sezonu. Wreszcie jako ostatni nagrodę odebrał Ireneusz Jeleń, z racji swego setnego meczu w drużynie Nafciarzy w naszej ekstraklasie.

Ireneusz Jeleń zaraz po meczu udał się na zgrupowanie kadry do Wronek, ale wcześniej godnie pożegnał się z płocką publicznością, zaliczając asystę, czym przyczynił się do spokojnego utrzymania się płockiej drużyny w ekstraklasie. W 54. minucie idealnie podał piłkę Wahanowi Geworgianowi tak, że temu drugiemu po prostu nie wypadało spudłować. Jeleń po zakończeniu sezonu opuści płocki klub. Podobnie jak Sead Zilić. Serb nie zachował się wczoraj najlepiej. W 77. minucie poiry-towany trener gospodarzy Josef Csaplar postanowił nawet zdjąć go z boiska, chociaż posłał tego zawodnika do boju zaledwie 22 minuty wcześniej.

- Zilić robił na boisku co innego, niż nakazaliśmy mu przed wejściem. Gdy pojawił się na murawie, gra przeniosła się na nasze pole karne, co groziło utratą gola. Nie mogliśmy na to pozwolić - powiedział po zakończeniu meczu drugi trener płocczan Bogdan Pisz.

Zilić po zejściu z murawy zdjął koszulkę i rzucił ją w kierunku najzagorzalszych kibiców Wisły, po czym ostentacyjnie pomaszerował do szatni.

Spotkanie odbywało się w wolnym tempie. Więcej emocji na trybunach wzbudzały komunikaty z innych boisk naszej ligi, a najwięcej entuzjazmu spowodowała informacja, że Górnik Łęczna przegrywa z Arniką Wronki, a Górnik Zabrze z Legią.
PIOTR WESOŁOWSKI
Źródło: Przegląd Sportowy 11 maja 2005


"Cracovia znów przegrała, ale utrzymanie w ekstraklasie zapewniła sobie wcześniej" -
Gazeta Wyborcza

Cracovia znów przegrała, ale utrzymanie w ekstraklasie zapewniła sobie wcześniej

Nieoczekiwanie na ławce rezerwowych rozpoczął lider zespołu Piotr Giza. Wszedł na boisko zaraz po utracie bramki, ale nie zmienił wyniku.

Zwycięstwo dało nafciarzom utrzymanie w Orange Ekstraklasie. Dla płockich kibiców wydarzeniem było spięcie między trenerem Josefem Csaplaremi Seadem Ziliciem. Kwadrans do końca meczu. Po rozegraniu 21 minut boisko opuścił Sead Zilić, którego na boisku zastąpił Łukasz Jasiński. Słoweniec, wyraźnie wściekły z tego powodu, nie podszedł do ławki rezerwowych Wisły, tylko zdjął koszulkę, rzucił ją kibicom i odszedł do szatni. Dlaczego Zilić tak szybko opuścił boisko? Według Bogdana Pisza, drugiego trenera nafciarzy, nie spełniał nałożonych na niego zadań, czyli przede wszystkim nie potrafił długo utrzymać się przy piłce.

Poza tym wydarzeniem kibice nie mieli wielu okazji do wyrażenia swoich emocji. Wśród tych nielicznych była akcja, która zakończyła się golem. Ireneusz Jeleń przed polem karnym Cracovii sprytnie ściągnął na siebie uwagę dwóch środkowych defensorów gości. W rezultacie bez opieki pozostał Wahań Geworgian, który po otrzymaniu piłki od „Jelonka” wykorzystał sytuację sam na sam ze Sławomirem Olszewskim. Poza tą sytuacją gospodarze, choć mieli przewagę na boisku, potrafili ją udokumentować głównie uderzeniami zza pola karnego -jak chociażby Jeleń czy Josef Obajdin. Inna sprawa, że ustawiony - z konieczności - na pozycji lewego pomocnika Mitar Peković nie popisał się żadnym celnym podaniem do napastników.

Nafciarze i tak wypadli lepiej niż przybysze z grodu Kraka. Jedynym zagrożeniem ze strony tych ostatnich były stałe fragmenty gry, po których w polu karnym Wisły piłkę dwukrotnie wślizgiem próbował wepchnąć do siatki Marcin Bojarski. Tyle samo razy o krok od zdobycia gola był Arkadiusz Baran, lecz jego strzałom z bliska nie dał się przechytrzyć Robert Gubiec. Tym samym nie zrehabilitował się za błąd przy golu dla Wisły.

- Wydaj e mi się, że zasłużyliśmy na remis, ale uczciwie muszę przyznać, że zabrakło nam armat w ofensywie - przyznał po spotkaniu szkoleniowiec Cracovii Stefan Białas.

W sobotę „Pasy” będą gościć przy Kałuży Zagłębie Lubin. Drużyna Franciszka Smudy wczoraj wygrała i ma spore szanse na udział w Pucharze UEFA.
RAFAŁ KOWALSKI
Źródło: Gazeta Wyborcza 11 maja 2005


Trenerzy o meczu

Stefan Białas Cracovia

4-0 Nie musieliśmy tego meczu przegrać, z powodzeniem mogliśmy z Płocka wyjechać co najmniej z remisem. W drugiej połowie mieliśmy kilka szans bramkowych, ale zabrakło nam skuteczności, determinacji pod bramką. O porażce zadecydował moment nieuwagi, pozostawiony bez opieki Jeleń zagrał idealnie do Geworgyana i padł gol. Wystawiłem od pierwszych minut Zimonia, po niezłym meczu z Lechem należała mu się kolejna szansa, tym bardziej że potrzebowałem w Płocku defensywnego pomocnika.

Mecze sezonu 2005/06

Tatran Preszów 2005-07-03 Cracovia - Tatran Preszów 1:2  Karpaty Lwów 2005-07-09 Cracovia - Karpaty Lwów 3:2  Szczakowianka Jaworzno 2005-07-13 Cracovia - Szczakowianka Jaworzno 1:2  Tatran Preszów 2005-07-16 Tatran Preszów - Cracovia 2:1  MFK Ružomberok 2005-07-19 MFK Ružomberok - Cracovia 0:2  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2005-07-22 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0  Korona Kielce 2005-07-26 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 0:0  Amica Wronki 2005-07-31 Cracovia - Amica Wronki 1:0  Górnik Zabrze 2005-08-06 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0  MO Béjaïa 2005-08-13 Cracovia - MO Béjaïa 5:2  CA Batna 2005-08-17 Cracovia - CA Batna 1:1  Legia Warszawa 2005-08-28 Cracovia - Legia Warszawa 1:1  Dynamo Drezno 2005-09-02 Dynamo Drezno - Cracovia 1:2  Kmita Zabierzów 2005-09-06 Cracovia - Kmita Zabierzów 2:1  Górnik Łęczna 2005-09-10 Górnik Łęczna - Cracovia 1:1  GKS Bełchatów 2005-09-17 Cracovia - GKS BOT Bełchatów 2:1  Kujawiak Włocławek 2005-09-20 Cracovia - Kujawiak Włocławek 0:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2005-09-24 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 4:1  Arka Gdynia 2005-10-01 Cracovia - Arka Gdynia 2:1  FK Mladá Boleslav 2005-10-07 FK Mladá Boleslav - Cracovia 1:1  Odra Wodzisław Śląski 2005-10-15 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:0  Pogoń Szczecin 2005-10-21 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:2  Kujawiak Włocławek 2005-10-25 Kujawiak Włocławek - Cracovia 2:0  Polonia Warszawa 2005-10-29 Cracovia - Polonia Warszawa 3:0  Lech Poznań 2005-11-04 Lech Poznań - Cracovia 1:0  GKS Bełchatów 2005-11-12 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 4:0  Wisła Płock 2005-11-19 Cracovia - Wisła Płock 3:1  Wisła Kraków 2005-11-22 Wisła Kraków - Cracovia 3:0  Zagłębie Lubin 2005-11-26 Zagłębie Lubin - Cracovia 3:1  Korona Kielce 2005-12-04 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 2:3  Amica Wronki 2005-12-10 Amica Wronki - Cracovia 1:1  Cracovia_herb 2006 Trening Noworoczny  FC Tatabánya 2006-02-03 Cracovia - Csőszer FC Tatabánya 1:1  Rad Belgrad 2006-02-06 Cracovia - Rad Belgrad 2:2  Jiul Petroşani 2006-02-08 Cracovia - Jiul Petroşani 2:2  Slovan Bratysława 2006-02-16 Slovan Bratysława - Cracovia 3:1  Baszkimi Kumanowo 2006-02-18 Cracovia - Baszkimi Kumanowo 1:1  Stal Alczewsk 2006-02-20 Cracovia - Stal Alczewsk 2:2  Toboł Kostanaj 2006-02-22 Cracovia - Toboł Kostanaj 1:1  Polonia Warszawa 2006-02-24 Polonia Warszawa - Cracovia 2:0  Górnik Zabrze 2006-03-03 Cracovia - Górnik Zabrze 1:2  Wisła Kraków 2006-03-12 Cracovia - Wisła Kraków 1:1  Legia Warszawa 2006-03-17 Legia Warszawa - Cracovia 5:0  Górnik Łęczna 2006-03-25 Cracovia - Górnik Łęczna 0:1  GKS Bełchatów 2006-04-01 GKS BOT Bełchatów - Cracovia 2:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2006-04-08 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 1:3  Arka Gdynia 2006-04-11 Arka Gdynia - Cracovia 1:1  Odra Wodzisław Śląski 2006-04-15 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 1:0  Pogoń Szczecin 2006-04-22 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:0  Polonia Warszawa 2006-04-30 Polonia Warszawa - Cracovia 1:3  Lech Poznań 2006-05-07 Cracovia - Lech Poznań 3:2  Wisła Płock 2006-05-10 Wisła Płock - Cracovia 1:0  Zagłębie Lubin 2006-05-13 Cracovia - Zagłębie Lubin 0:0  Dynamo Drezno 2006-05-20 Cracovia - Dynamo Drezno 2:1  Nacional Montevideo 2006-05-20 Cracovia - Nacional Montevideo 1:1