1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1: Różnice pomiędzy wersjami
m |
|||
(Nie pokazano 14 wersji utworzonych przez 5 użytkowników) | |||
Linia 11: | Linia 11: | ||
| miesiac = 09 | | miesiac = 09 | ||
| rok = 1959 | | rok = 1959 | ||
| godzina = | | godzina = 16:00 | ||
| miejsce = Kraków | | miejsce = Kraków, [[Stadion Cracovii]] | ||
| bramki_gospodarz = 0 | | bramki_gospodarz = 0 | ||
| bramki_gosc = 1 | | bramki_gosc = 1 | ||
Linia 22: | Linia 22: | ||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | | serie_rzutow_karnych_gosc = | ||
| sedzia = Storoniak | | sedzia = Storoniak | ||
| widzow = | | widzow = 20 000 | ||
| strzelcy_gospodarz = | | strzelcy_gospodarz = | ||
| wyniki = | | wyniki = 0:1<br> | ||
| strzelcy_gosc = | | strzelcy_gosc = Baszkiewicz (10')<br> | ||
| kartki_zolte_gospodarz = | | kartki_zolte_gospodarz = | ||
| kartki_czerwone_gospodarz = | | kartki_czerwone_gospodarz = | ||
Linia 37: | Linia 37: | ||
| sklad_gosc = | | sklad_gosc = | ||
}} | }} | ||
[[Grafika:Gazeta_Krakowska_1959-09-21_225_Cracovia_Gwardia.png|thumb|left|300px|podczas meczu]] | |||
[[Grafika:Gazeta_Krakowska_1959-09-21_225_Cracovia_Gwardia2.png|thumb|left|300px|podczas meczu]] | |||
=== Zapowiedź meczu === | |||
* [[:Plik:Gazeta_Krakowska_1959-09-18_223.png|Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'']] | |||
* [[:Plik:Gazeta_Krakowska_1959-09-19_224.png|Druga zapowiedź meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'']] | |||
* [[:Plik:Echo Krakowa 1959-09-17 216 2.png|Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'']] | |||
* [[:Plik:Echo Krakowa 1959-09-19 218.png|Druga zapowiedź meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'']] | |||
* [[:Plik:Dziennik Polski 1959-09-18 222.png|Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku ''Dziennik Polski'']]] | |||
=== Opis meczu === | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Przegląd Sportowy | |||
| Numer = 171 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 21 | |||
| Miesiac = 9 | |||
| Rok = 1959 | |||
| Link = [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1959/nr170/directory.djvu] | |||
| Skan = [[Grafika:Przegląd_Sportowy_nr171_21-09-1959.png|thumb|300px|right|Relacja z przeglądu Sportowego]] | |||
| Tytul_artykulu = DOBRE RADY PANA STASIA | |||
| Autor = | |||
| Tresc = | |||
[[Kategoria: 1959 I liga]] | Jeżeli trener warszawskiej Gwardii mgr Foryś otrzyma teraz tysiąc listów z Krakowa niechaj się nie dziwi. To zatroskani kibice krakowscy będą go prosić o horoskopy a przede wszystkim o odpowiedź, jakie jest daisze "ligowe prawo serii". <br> | ||
Po meczu Cracovii — Gwardia mgr Foryś stwierdził, że ligowe prawo serii wymaga, aby po trzech zwycięstwach- przyszła porażka Ale ćo dalej? O to właśnie chodzi kibicom krakowskim. ..Co będzie dalej? — to dręczące wszystkich w podwawelskim grodzie pytanie. <br> | |||
Rozkład jazdy krakowskich I-ligowców na finiszu ligi przewiduje, po dwa mecze na własnych boiskach oraz po dwa mecze wyjazdowe. Cracovia grać będzie o siebie przeciw obu zespołom Górników z których jeden jest już właściwie mistrzem ligi, a a drugi — poza ekstraklasą. Ten drugi jest do pokonania i Cracovia może zdobyć dwa punkty na drużynie radlińskiej. .. Ale skąd wziąć dalsze dwa punkty tak potrzebne do utrzymania się w I lidze? | |||
Chyba tylko w Szczecinie, stwierdzają sympatycy biało-czerwonych. Już przed kilkoma tygodniami pisałem, że właśnie mecz w Szczecinie może wyłonić drugiego spadkowicza. Przed Cracovią stoi wtedy wielkie i odpowiedzialne zadanie. Do meczu w Szczecinie musi ona stanąć w pełnej gotowości. Wnioski z ostatnich meczów Cracovii,a a przede wszystkim z meczu przeciwko Gwardii są tego rodzaju, że młodzi zawodnicy, którzy niewątpliwie oddali klubowi duże zasługi w trudnym dla niego okresie nie są jeszcze w stanie unieść ciężaru spotkania przeciw rutynowanemu względnie walczącemu na śmierć i życie przeciwnikowi. Luka na lewej obronie w drużynie biało-czerwonych wymaga aby na tej właśnie pozycji, w odpowiedzialnym meczu w Szczecinie zjawił się wyleczony już z kontuzji Konopelskl i aby w pomocy zalał miejsce zawsze bojowy i nie ulegający żadnym psychicznym obrazom Dudoń. Należałoby się równiu nie powinno się reaktywować Kasprzyka. Odpowiednie przemeblowanie składu powinna Cracovia wypróbować już w najbliższym meczu w Bydgoszczy i zależnie od tego wyniku ustawić skład na Szczecin. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Autor = Antoni Ślusarczyk | |||
| Dzien = 21 | |||
| Miesiac = 9 | |||
| Rok = 1959 | |||
| Numer = 219 | |||
| Wydanie = | |||
| Tytul_artykulu = Cracovia - Gwardia 0:1 | |||
| Link = | |||
| Skan = | |||
| Tresc = | |||
Wszyscy widzowie tego meczu zgodnie orzekli, że biało-czerwoni zagrali znacznie słabiej, aniżeli w ostatnich dwóch spotkaniach. Piłkarze Cracovii hołdowali grze wszerz boiska i w rezultacie utracili dwa bardzo cenne punkty, które w dużej mierze mogą, zadecydować o dalszych losach drużyny. Atak biało-czerwonych nie był w stanie poważniej zagrozić bramce Stefaniszyna, a co więcej przy słabszej niż za zwyczaj formie obrony krakowskiej, warszawianie zdobyli jedyną bramkę w tym meczu. W 10 minucie Gawroński przesłał piłkę na lewe skrzydło, Szarzyński sprytnie ją przepuścił i nadbiegający Baszkiewicz umieścił ją w siatce, zdobywając, jak się później okazało, jedyną w tym spotkaniu bramkę.<br> | |||
Wielotysięczne rzesze kibiców z niezwykłym zainteresowaniem obserwowały dalszy przebieg meczu, licząc w skrytości ducha na sukces krakowskiej drużyny. Od czasu do czasu napastnicy biało-czerwonych stwarzali groźniejsze sytuacje pod bramką Stefaniszyna, lecz akcje ich nie były na tyle groźne, by zmusić bramkarza Gwardii do kapitulacji. Akcjom inicjowanym przez Marciniaka, Manowskiego czy Jarczyka brak było wykończenia. Strzały oddawane z niezbyt dogodnych sytuacji stawały się łatwym łupem dobrze usposobionego Stefaniszyna w bramce.<br> | |||
Po przerwie akcje przeprowadzane przez Cracovię były częste, lecz nigdy nie dochodziło do dogodnej sytuacji strzałowej. Wprawdzie Marciniak w 57 min. ładnie strzelił, ale Stefaniszyn przytomnie obronił a chwilę później Michno musiał porządnie się wysilić przy obronie strzałów Baszkiewicza i Szarzyńskiego. W 67 min. publiczność niesłusznie domagała się rzutu karnego, gdyż jak po meczu oświadczył sędzia zawodów, ręka zawiniona przez Woźniaka była nastrzelona i rzut karny w tym wypadku nie mógł być podyktowany. Późniejsze ataki biało-czerwonych nie przyniosły rezultatu i spotkanie zakończyło się zwycięstwem jedenastki warszawskiej 1:0 (1:0).<br> | |||
Po zawodach trener Gwardii — T. Foryś powiedział:<br>— Drużyna nasza wystąpiła do zawodów z Cracovią w osłabionym składzie bez Jurczaka, E. Szarzyńskiego i Piotrowskiego. Jestem zadowolony z gry Hachorka. Wasz stoper nie był w najlepszej formie. Gdyby Cracovia grała tak dobrze w pierwszej rundzie jak obecnie, z pewnością nie znajdowałaby się w strefie zagrożonej spadkiem.<br> Trener Cracovii — M. Matyas:<br>— Najlepszym zawodnikiem w naszym zespole był Durniok. Cała drużyna zagrała poniżej swych normalnych możliwości — znacznie gorzej niż np. podczas meczu z Ruchem. Zespół jakby nie wierzył we własne siły. Moim zdaniem mecz był do wygrania. Słabiej niż zwykle wypadli: Fudalej. Manowski, Lusina, Mazur i Gołąb. Mało agresywny był również Marciniak.<br>Były bramkarz Cracovii — Szumiec:<br>— Gwardia była wprawdzie drużyną lepszą, lecz mecz był do wygrania. Nasi piłkarze grali mniej ambitnie niż w poprzednich spotkaniach. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Gazeta Krakowska | |||
| Numer = 225 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 21 | |||
| Miesiac = 9 | |||
| Rok = 1959 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Gazeta_Krakowska_1959-09-21_225.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Cracovia zasłużyła na remis | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Niestety już czwartego z kolei meczu biało-czerwoni nie potrafili przechylić na swoją korzyść. Cracovia przegrała z warszawską Gwardią 0:1 (0:1).<BR> | |||
Przypadkowa bramka, która padła w 10 min. gry z dalekiego strzału Baszkiewicza zadecydowała o wyniku meczu i o stracie tak bardzo potrzebnych punktów.<BR> | |||
Biało-czerwoni zasłużyli cał¬owicie na wynik remisowy, ale ich napastnicy, którzy w polu grali zupełnie poprawnie, gdy zbliżyli się do pola karnego rosłych , warszawskich „harpagonów", tracili piłki w dość łatwy sposób. Postrachem dla nich był olbrzym, stoper Maruszkiewicz. Zupełnie niepotrzebnie napastnicy unikali zetknięcia s ę z nim i w efekcie przeważnie rezygnowali z pojedynku. Przyznać też trzeba, że Cracovia mogła przegrać i w wyższym stosunku, gdyż „gwardziści" mieli kilka okazji i przed bramką Michny byli zawsze więcej niebezpieczni niż gospodarze przed świątynią Stefaniszyna.<BR> | |||
Biało-czerwoni zagrali tym razem słabiej, niż do przerwy z Wisłą. Napastnicy jakoś nigdy nie mogli zdecydować się na oddanie zaskakującego strzału. Stefaniszyn tylko dwu¬krotnie przeżywał gorące chwile i to po przerwie. Było to po „główkach" Marciniaka i Jarczyka. Inne strzały, które bramkarz Gwardii wyłapywał, to były raczej podania, do których Stefaniszyn błyskawicznie wybiegał. | |||
Po przerwie był okres tak i dużej przewagi gospodarzy, że „gwardziści" grali ze wzmocnioną defensywą, mając w ataku tylko Baszkiewicza i Hachorka. Mimo to, ci dwaj zawodnicy potrafili dużo „namieszać" i Michno raz po raz musiał interweniować.<BR> | |||
Na tle słabej i bez szczęścia grającej Cracovii, zespół warszawski prezentował się dobrze. Każda ich akcja była | |||
niebezpieczna i napastnicy (Baszkiewicz i Hachorek) oddali kilka bardzo groźnych strzałów.<BR> | |||
Do zawodników biało-czerwonych nie możemy mieć pretensji. Chcieli uzyskać jak najlepszy wynik. Nie potrafili jednak wykorzystać swej miejscami znacznej przewagi. Brakło tym razem odrobiny szczęścia no i celnego strzału.<BR> | |||
Porażka z Gwardią nie kompromituje. Grać trzeba dalej i być dobrej myśli. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski | |||
| Numer = 225 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 22 | |||
| Miesiac = 9 | |||
| Rok = 1959 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Dziennik Polski 1959-09-22 225.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Dziennik Polski'']] | |||
| Tytul_artykulu = Siedem drużyn I ligi w strefie spadkowej | |||
| Autor = | |||
| Tresc =Nie powiodło się w ub. niedzielę Obydwu krakowskim drużynom pierwszoligowym. Przegrała zarówno Cracovia jak i Wisła, choć obydwa mecze były do wygrania. Pocieszające jest jednak, że porażki były nie wysokie, a postawa obydwu zespołów w ostatnich spotkaniach nie daje powodów do tragizowania. Tym bardziej, że najpoważniejszy — naszym zdaniem — obok Górnika Radlin "kandydat" do spadku z I ligi Pogoń Szczecin przechodzi wybitny spadek formy, a remisowy wynik z odmłodzonym Ruchem uzyskał tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności | |||
Cracovia po trzech dobrych spotkaniach nie miała w meczu z Gwardią najlepszego dnia, niemniej nie goście, lecz ona nadawała ton grze. Jeżeli nie wygrała, to z jednej strony wina jej napastników, którzy na polu karnym przeciwnika nie umieli sobie stworzyć dogodnej pozycji do strzału, z drugiej ,,zasługa” Maruszkiewicza, który twardo wkraczał w grę i nie dopuszczał na przedpolu Stefaniszyna do niebezpiecznych sytuacji. Słabsza forma, zaobserwowana u niektórych zawodników (Mazur, Fudalej. Lusina) była — mamy nadzieję — tylko przejściowa i chyba w najbliższym meczu (za dwa tygodnie z bydgoską Polonią zagrają oni na normalnym poziomie. Bramka dla Gwardii (10 min., Baszkiewicz) padła dość przypadkowo. Trzeba jednak przyznać, że szczególnie po przerwie, każdy z kontr ataków gwardzistów był niezwykle groźny i Michno musiał dobrze się napracować, by uchronić swą drużynę przed utratą dalszych bramek. | |||
Wisła w Gdańsku miała okresy niezłej gry, ale też niestety słabe momenty, które kosztowały ją pozostawienie na Wybrzeżu cennych punktów. Tutaj podobnie jak w Cracovii zawiódł atak, który nie był groźny dla doskonale broniącego Gronowskiego. | |||
Do końca rozgrywek mistrzowskich pozostały jeszcze cztery kolejki. Sytuacja u góry tabeli zdaje się być przesądzona. Mistrzem Polski zostanie niema! na pewno Górnik Zabrze. Walkę o tytuł wicemistrzowski toczą Legia i Polonia Bytom. W strefie spadkowej znalazło się po ostatniej niedzieli aż 7 drużyn: ŁKS, Lechia, Polonia Bydgoszcz, Wisła, Cracovia, Pogoń i Górnik Radlin. W tej sytuacji najbliższe mecze będą miały wyjątkowo duże znaczenie. Jedno potknięcie może zadecydować o spadku. | |||
Trenerzy Cracovii i Wisły muszą zrobić wszystko, by nie dopuścić do takiej ewentualności! Przerwę w rozgrywkach mistrzowskich trzeba wykorzystać- na intensywny trening i doprowadzenia zawodników do kondycji. | |||
}} | |||
{{mecze z sezonu|1959|Cracovia|I liga}} | |||
[[Kategoria:1959 I liga]] |
Aktualna wersja na dzień 09:49, 1 maj 2024
|
I liga , 18 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 20 września 1959, 16:00
(0:1)
|
|
Skład: L. Michno Durniok Mazur Gołąb Malarz Buda Fudalej Jarczyk Marciniak Manowski Lusina Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Storoniak
|
Mecze tego dnia: | ||
1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski]
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Po meczu Cracovii — Gwardia mgr Foryś stwierdził, że ligowe prawo serii wymaga, aby po trzech zwycięstwach- przyszła porażka Ale ćo dalej? O to właśnie chodzi kibicom krakowskim. ..Co będzie dalej? — to dręczące wszystkich w podwawelskim grodzie pytanie.
Rozkład jazdy krakowskich I-ligowców na finiszu ligi przewiduje, po dwa mecze na własnych boiskach oraz po dwa mecze wyjazdowe. Cracovia grać będzie o siebie przeciw obu zespołom Górników z których jeden jest już właściwie mistrzem ligi, a a drugi — poza ekstraklasą. Ten drugi jest do pokonania i Cracovia może zdobyć dwa punkty na drużynie radlińskiej. .. Ale skąd wziąć dalsze dwa punkty tak potrzebne do utrzymania się w I lidze?
Echo Krakowa
Wielotysięczne rzesze kibiców z niezwykłym zainteresowaniem obserwowały dalszy przebieg meczu, licząc w skrytości ducha na sukces krakowskiej drużyny. Od czasu do czasu napastnicy biało-czerwonych stwarzali groźniejsze sytuacje pod bramką Stefaniszyna, lecz akcje ich nie były na tyle groźne, by zmusić bramkarza Gwardii do kapitulacji. Akcjom inicjowanym przez Marciniaka, Manowskiego czy Jarczyka brak było wykończenia. Strzały oddawane z niezbyt dogodnych sytuacji stawały się łatwym łupem dobrze usposobionego Stefaniszyna w bramce.
Po przerwie akcje przeprowadzane przez Cracovię były częste, lecz nigdy nie dochodziło do dogodnej sytuacji strzałowej. Wprawdzie Marciniak w 57 min. ładnie strzelił, ale Stefaniszyn przytomnie obronił a chwilę później Michno musiał porządnie się wysilić przy obronie strzałów Baszkiewicza i Szarzyńskiego. W 67 min. publiczność niesłusznie domagała się rzutu karnego, gdyż jak po meczu oświadczył sędzia zawodów, ręka zawiniona przez Woźniaka była nastrzelona i rzut karny w tym wypadku nie mógł być podyktowany. Późniejsze ataki biało-czerwonych nie przyniosły rezultatu i spotkanie zakończyło się zwycięstwem jedenastki warszawskiej 1:0 (1:0).
— Drużyna nasza wystąpiła do zawodów z Cracovią w osłabionym składzie bez Jurczaka, E. Szarzyńskiego i Piotrowskiego. Jestem zadowolony z gry Hachorka. Wasz stoper nie był w najlepszej formie. Gdyby Cracovia grała tak dobrze w pierwszej rundzie jak obecnie, z pewnością nie znajdowałaby się w strefie zagrożonej spadkiem.
Trener Cracovii — M. Matyas:
— Najlepszym zawodnikiem w naszym zespole był Durniok. Cała drużyna zagrała poniżej swych normalnych możliwości — znacznie gorzej niż np. podczas meczu z Ruchem. Zespół jakby nie wierzył we własne siły. Moim zdaniem mecz był do wygrania. Słabiej niż zwykle wypadli: Fudalej. Manowski, Lusina, Mazur i Gołąb. Mało agresywny był również Marciniak.
Były bramkarz Cracovii — Szumiec:
— Gwardia była wprawdzie drużyną lepszą, lecz mecz był do wygrania. Nasi piłkarze grali mniej ambitnie niż w poprzednich spotkaniach.
Źródło: Echo Krakowa nr 219 z 21 września 1959
Gazeta Krakowska
Przypadkowa bramka, która padła w 10 min. gry z dalekiego strzału Baszkiewicza zadecydowała o wyniku meczu i o stracie tak bardzo potrzebnych punktów.
Biało-czerwoni zasłużyli cał¬owicie na wynik remisowy, ale ich napastnicy, którzy w polu grali zupełnie poprawnie, gdy zbliżyli się do pola karnego rosłych , warszawskich „harpagonów", tracili piłki w dość łatwy sposób. Postrachem dla nich był olbrzym, stoper Maruszkiewicz. Zupełnie niepotrzebnie napastnicy unikali zetknięcia s ę z nim i w efekcie przeważnie rezygnowali z pojedynku. Przyznać też trzeba, że Cracovia mogła przegrać i w wyższym stosunku, gdyż „gwardziści" mieli kilka okazji i przed bramką Michny byli zawsze więcej niebezpieczni niż gospodarze przed świątynią Stefaniszyna.
Biało-czerwoni zagrali tym razem słabiej, niż do przerwy z Wisłą. Napastnicy jakoś nigdy nie mogli zdecydować się na oddanie zaskakującego strzału. Stefaniszyn tylko dwu¬krotnie przeżywał gorące chwile i to po przerwie. Było to po „główkach" Marciniaka i Jarczyka. Inne strzały, które bramkarz Gwardii wyłapywał, to były raczej podania, do których Stefaniszyn błyskawicznie wybiegał.
Po przerwie był okres tak i dużej przewagi gospodarzy, że „gwardziści" grali ze wzmocnioną defensywą, mając w ataku tylko Baszkiewicza i Hachorka. Mimo to, ci dwaj zawodnicy potrafili dużo „namieszać" i Michno raz po raz musiał interweniować.
Na tle słabej i bez szczęścia grającej Cracovii, zespół warszawski prezentował się dobrze. Każda ich akcja była
niebezpieczna i napastnicy (Baszkiewicz i Hachorek) oddali kilka bardzo groźnych strzałów.
Do zawodników biało-czerwonych nie możemy mieć pretensji. Chcieli uzyskać jak najlepszy wynik. Nie potrafili jednak wykorzystać swej miejscami znacznej przewagi. Brakło tym razem odrobiny szczęścia no i celnego strzału.
Dziennik Polski
Cracovia po trzech dobrych spotkaniach nie miała w meczu z Gwardią najlepszego dnia, niemniej nie goście, lecz ona nadawała ton grze. Jeżeli nie wygrała, to z jednej strony wina jej napastników, którzy na polu karnym przeciwnika nie umieli sobie stworzyć dogodnej pozycji do strzału, z drugiej ,,zasługa” Maruszkiewicza, który twardo wkraczał w grę i nie dopuszczał na przedpolu Stefaniszyna do niebezpiecznych sytuacji. Słabsza forma, zaobserwowana u niektórych zawodników (Mazur, Fudalej. Lusina) była — mamy nadzieję — tylko przejściowa i chyba w najbliższym meczu (za dwa tygodnie z bydgoską Polonią zagrają oni na normalnym poziomie. Bramka dla Gwardii (10 min., Baszkiewicz) padła dość przypadkowo. Trzeba jednak przyznać, że szczególnie po przerwie, każdy z kontr ataków gwardzistów był niezwykle groźny i Michno musiał dobrze się napracować, by uchronić swą drużynę przed utratą dalszych bramek.
Wisła w Gdańsku miała okresy niezłej gry, ale też niestety słabe momenty, które kosztowały ją pozostawienie na Wybrzeżu cennych punktów. Tutaj podobnie jak w Cracovii zawiódł atak, który nie był groźny dla doskonale broniącego Gronowskiego. Do końca rozgrywek mistrzowskich pozostały jeszcze cztery kolejki. Sytuacja u góry tabeli zdaje się być przesądzona. Mistrzem Polski zostanie niema! na pewno Górnik Zabrze. Walkę o tytuł wicemistrzowski toczą Legia i Polonia Bytom. W strefie spadkowej znalazło się po ostatniej niedzieli aż 7 drużyn: ŁKS, Lechia, Polonia Bydgoszcz, Wisła, Cracovia, Pogoń i Górnik Radlin. W tej sytuacji najbliższe mecze będą miały wyjątkowo duże znaczenie. Jedno potknięcie może zadecydować o spadku.
Trenerzy Cracovii i Wisły muszą zrobić wszystko, by nie dopuścić do takiej ewentualności! Przerwę w rozgrywkach mistrzowskich trzeba wykorzystać- na intensywny trening i doprowadzenia zawodników do kondycji.
1959 Trening Noworoczny 1959-02-15 Spartacus Békéscsaba - Cracovia 1:2 1959-02-18 Ferencváros Budapeszt - Cracovia 2:0 1959-02-22 EVTC Budapeszt - Cracovia 3:1 1959-02-25 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:0 1959-03-01 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:2 1959-03-08 Cracovia - Stal Sosnowiec 2:1 1959-03-12 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 2:1 1959-03-15 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1959-03-22 Polonia Bytom - Cracovia 4:2 1959-03-29 Cracovia - FC Stadlau 2:2 1959-03-30 Cracovia - Cambridge University 4:0 1959-04-05 Legia Warszawa - Cracovia 1:1 1959-04-12 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:0 1959-04-16 LZS Kraków - Cracovia 2:3 1959-04-19 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0 1959-04-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 1959-05-03 Gwardia Warszawa - Cracovia 6:1 1959-05-10 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 3:1 1959-05-16 Cracovia - Wawel Kraków 0:3 1959-05-24 Górnik Radlin - Cracovia 0:0 1959-06-06 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:5 1959-06-14 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0 1959-06-21 Stal Mielec - Cracovia 0:1 1959-07-04 Cracovia - Unia Lublin 5:0 1959-07-12 Piast Nowa Ruda - Cracovia 3:0 1959-07-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 1959-07-22 Bielawianka Bielawa - Cracovia 3:3 1959-08-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 1959-08-08 Cracovia - Polonia Bytom 1:2 1959-08-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 1959-08-30 Unia Tarnów - Cracovia 3:3 1959-09-03 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 3:1 1959-09-06 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3 1959-09-09 Cracovia - Ruch Chorzów 5:1 1959-09-13 Wisła Kraków - Cracovia 2:3 1959-09-17 Cracovia - Kraków (młodzież) 2:2 1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1 1959-10-04 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6:0 1959-10-10 Cracovia - Calisia Kalisz 3:0 1959-10-11 Tarnovia Tarnów - Cracovia 0:0 1959-10-25 Cracovia - Górnik Radlin 2:1 1959-11-01 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0 1959-11-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1 1959-11-15 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1