1918-08-04 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

W 60' przerwany - goście opuścili boisko.


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 4 sierpnia 1918, 16:00

Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń

0
:
1

(0:1)



Herb_Rudolfshügel Wiedeń


Skład:
Mikosz
Dąbrowski II
Grabowski
Wykręt
Cikowski
Majcherczyk
Dąbrowski I
Poznański
Kałuża
Mielech
Dudek I

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Józef Lustgarten z Krakowa


Mecz poprzedniego dnia:

1918-08-03 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 1:2


Według zapowiedzi mecz miały o 15:00 poprzedzić zawody Cracovia II - Resovia Rzeszów.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas
W sobotę i niedzielę stoczyła „Cracovia” zawody footballowe z drużyną wiedeńską „Rudolfshügel”. Zawody obfitowały w szereg niezwykle interesujących momentów. Tym razem „Cracovia”, mimo widocznej przewagi uległa wiedeńczykom, w pierwszy dzień stosunek był 2:1, w drugi 1:0. Winę porażki ponosi napad, a zwłaszcza środkowa trójka, która w zupełności zawiodła. Wczorajsze zawody po czterech kwadransach przerwali wiedeńczycy i gremialnie (prócz bramkarza Wiśniewskiego) opuścili boisko, nie przychylając się do rzekomo niesprawiedliwego rozstrzygnięcia sędziego, który rzekomo wykluczył jednego gracza wiedeńskiego za niesportowe zachowanie się. Postępek wiedeńczyków spotkał się z żywem oburzeniem licznie zgromadzonej publiczności. Match bardzo dobrze prowadził p. Lustgarten.

Źródło: Czas nr 338 z 5 sierpnia 1918


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Bezwstydna niekarność niektórych drużyn wiedeńskich jest typowym zjawiskiem. Dopóki sędzia popełnia najgorsze błędy, jak wczoraj, na ich korzyść, jest dobrze – z chwilą kiedy cośkolwiek im się nie podoba, schodzą natychmiast z placu. Rozprzężenie w Związku wiedeńskim musi być znaczne, jeśli takie zachowanie się drużyn wiedeńskich jest na porządku dziennym. Na dobro Cracovii trzeba zapisać, że mimo przyznania przez sędziego p. Auera w sobotę niesłusznie bramki gościom, grała bowiem dalej.

Wczoraj w pierwszej połowie w 24 minucie zdobywają wiedeńczycy punkt pierwszy. W drugiej połowie robi bramkę po odgwizdanem offside, sędzia nie uznaje bramki, wobec czego schodzą z boiska, choć ich bramkarz protestuje.

Podobne załatwienie sporów zasługuje na bezwzględne potępienie. Publiczność krakowska protestuje przeciw podobnemu lekceważeniu jej praw i niesmacznej, niesportowej taktyce przyjezdnych footballistów. Cracovia musi poczynić odpowiednie energiczne kroki w Związku wiedeńskim i zastrzec przeciw podobnym praktykom gości wiedeńskich, dyskredytujących sport niemiecki.

Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 121 z 6 sierpnia 1918


Krakauer Zeitung

Relacja z meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.2
      Jeśli możesz, przetłumacz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.

Źródło: Krakauer Zeitung (oryginalnie w języku niemieckim) nr 207 z 6 sierpnia 1918



Ilustrowany Kuryer Codzienny

Uwagi o meczu

Uwagi o meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Sprawozdawca sportowy miejscowej „Krakauer Ztg.” dziwnie zapatruje się na sprawy sportowe. Sądzi, że uniknie się takich wypadków, jak w Niedzielę w tym tylko razie, jeśli będzie dobry sędzia. Nam się wydaje, że przedewszystkiem karność sportowa wiedeńskich drużyn musi być wyższa. Jak obecnie jest ona na poziomie bardzo niskim, dyskredytującym sport niemiecki.

Również słowa nagany pod adresem bramkarza Rudolfshuegel p. Wiśniewskiego, są zupełnie źle wycelowane. Niekarności sportowej swego klubu przeciwstawił bramkarz Wiśniewski swoją karność sportową. Widzieliśmy, że drużyna odchodząca z pola nieraz namyśliła się i zostawała. Tak mogło być i w niedzielę. Gdyby bramkarz Wiśniewski ogółem nie był się ruszył z miejsca, to kapitan Rudolfshueglu byłby się może opamiętał, że nie w porządku z pojęciem sportu jest jego decyzya odejścia i solidaryzowanie się z członkiem klubu, wykluczonym przez sędziego za ordynarne postąpienie – i byłby został. To była chwila ścierania się opinii w klubie sportowym...

Myli się sportowy sprawozdawca „Krakauer Ztg.” w tem pojęciu, że członkowie klubu muszą solidaryzować się zawsze z głupstwami swego kapitana. Naszem zdaniem p. Wiśniewski powinien nawet wystąpić z podobnego klubu jak Rudolfshuegl, bo pozostawanie w takim klubie dla Polaka nie jest żadnym zaszczytem pod względem sportowym, pojmowanym po europejsku, a nie ciasnym, ordynarnym sposobem przedmieścia wiedeńskiego.

Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 122 z 7 sierpnia 1918