1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 75: Linia 75:
W Łodzi głośno się mówi, że drużynę piłkarską Cracovii poprowadził, któryś z pary trenerów o łódzkim rodowodzie: Paweł Kowalski albo [[Józef Walczak]]. Pierwszy z nich był szkoleniowcem [[ŁKS Łódź|ŁKS]] i [[Widzew Łódź|Widzewa]], a potem [[Radomiak Radom|Radomiaka]] i ostatnio [[Boruta Zgierz|zgierskiego Boruty]], a drugi trenował m. in. pierwszoligowców z [[ŁKS Łódź|ŁKS]], [[Zawisza Bydgoszcz|Zawiszy]] i [[Stal Mielec|Stali Mielec]]. Obaj byli w przeszłości znanymi piłkarzami.
W Łodzi głośno się mówi, że drużynę piłkarską Cracovii poprowadził, któryś z pary trenerów o łódzkim rodowodzie: Paweł Kowalski albo [[Józef Walczak]]. Pierwszy z nich był szkoleniowcem [[ŁKS Łódź|ŁKS]] i [[Widzew Łódź|Widzewa]], a potem [[Radomiak Radom|Radomiaka]] i ostatnio [[Boruta Zgierz|zgierskiego Boruty]], a drugi trenował m. in. pierwszoligowców z [[ŁKS Łódź|ŁKS]], [[Zawisza Bydgoszcz|Zawiszy]] i [[Stal Mielec|Stali Mielec]]. Obaj byli w przeszłości znanymi piłkarzami.
W grę wchodził jeszcze inny trener okręgu łódzkiego [[Czesław Fudalej]], który szkoli aktualnie drugoligowego [[Włókniarz Pabianice|Włókniarza Pabianice]]. Za tym kandydatem przemawiał również fakt, iż kiedyś sam grał w Cracovii.  
W grę wchodził jeszcze inny trener okręgu łódzkiego [[Czesław Fudalej]], który szkoli aktualnie drugoligowego [[Włókniarz Pabianice|Włókniarza Pabianice]]. Za tym kandydatem przemawiał również fakt, iż kiedyś sam grał w Cracovii.  
}}
{{Artykul
| Typ_artykulu = Opis meczu
| Tytul_wydawnictwa = Gazeta Krakowska
| Numer = 84
| Wydanie =
| Dzien = 11
| Miesiac = 4
| Rok = 1983
| Link =
| Skan = [[Grafika:1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1-1 Gazeta Krakowska.jpg|thumb|right|350px|Artykuł w ''' Gazecie Krakowskiej ''']]
| Tytul_artykulu = Zwycięstwo było blisko
| Autor =
| Tresc = Niezły mecz rozegrali w Łodzi piłkarze Cracovii, którzy z trudnego terenu wywieźli jeden punkt. Trzeba jednak przyznać, że remis ten bardziej satysfakcjonował gospodarzy, którzy w tym meczu wyraźnie ustępowali krakowianom. Do 80 min. na boisku istniała tylko jedna drużyna - Cracovia. Ataki krakowian raz po raz stwarzaly poważne zagrożenie pod bramką bardzo dobrze spisującego się Baki. Niestety gorzej było ze skutecznością zawodników krakowskich. W drużynie „pasów" bardzo dobry mecz zagrał duet '''Tobollik - Podsiadło'''. Zawodnicy ci doskonale rozumieli się i ich akcje stwarzały największe zagrożenie pod bramką Łódzką. Trzeba jednak pochwalić za ten mecz całą drużynę. Wszyscy zagrali ambitnie i jak na swoje możliwości bardzo dobrze. Na tle krakowian drużyna ŁKS wypadła słabiutko i może mówić o dużym szczęściu, że ten mecz zakończył się podziałem punktów.
W pierwszej połowie często absorbowali obronę łódzką Lizończyk i Tobolik. Kilka niezłych strzałów z dalszej odległości oddał też Surowiec. Krakowianie znacznie przewyższali rywali ambicją i wolą walki. Nie było dla nich straconych piłek. Mądrze grała obrona, która nie dopuściła do poważniejszego zagrożenia bramki Koczwary. Najdogodniejszą pozycję do zdobycia gola miał w pierwszej połowie Tobolik, który w 41 min. po indywidualnej akcji strzelił mimo dogodnej pozycji bardzo niecelnie.
Druga połowa również należała do Cracovii. Nadal groźnie atakują wszędobylski Lizończyk i szybki Tobolik. Dochodzi nawet do takich sytuacji, że bramki Baki broni cała drużyna Łódźka. '''W 68 min. po zagraniu z kornera Surowca bramkę dla Cracovii zdobywa Tobolik przy pomocy doświadczonego Błachny, który umiejętnie blokuje bramkarza ŁKS'''. W 77 min. bliski podwyższenia wyniku był Surowiec, którego strzał zmierzający do pustej bramki wybił w ostatniej chwili Bendkowski. Przez 80 min. gospodarze nie potrafili nawiązać z drużyną krakowską równorzędnej walki.
Niestety, w feralnej 80 minucie z zupełnie niegroźnej akcji nastąpiło wyrównanie. Tuż przed polem karnym Surowiec faulował Ziobera i sędzia p. Hołub z Warszawy podyktował dla gospodarzy rzut wolny. Wykonawcą był Chojnacki i piłka po jego uderzeniu trafiając w głowę jednego z obrońców krakowskich zmyliła Koczwarę i znalazła się w siatce Cracovii. Po tej bramce ŁKS poderwał się do walki i mocno naciskał obronę „biało-czerwonych". W 86 min. po zagraniu Chojnackiego, Dziuba uderzył piłkę głową, która na szczęście trafiła w słupek. Tak więc mecz, mimo zdecydowanej przewagi drużyny gości, zakończył się podziałem punktów.
W drużynie krakowskiej wyróżnili się Tobolik i Podsiadło, ale cała drużyna zagrała bardzo ambitnie, za co należą się jej słowa uznania.
Niestety krakowianie doznali kolejnego osłabienia, po Nazimku do grona kontuzjowanych dołączył Stokłosa, który w meczu z ŁKS doznał poważnej kontuzji zerwania wiązadeł.


}}
}}

Wersja z 18:38, 23 lut 2021


Herb_ŁKS Łódź

Trener:
Leszek Jezierski
pilka_ico
I liga , 20 kolejka
Łódź, sobota, 9 kwietnia 1983

ŁKS Łódź - Cracovia

1
:
1

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Andrzej Mikołajczyk
Mieczysław Adamczyk
Skład:
Bako
Bendkowski
Bulzacki
Gajda
Różycki
Chojnacki
Klimas (60' Nowicki)
Dziuba
Płachta
Milczarski (60' Robakiewicz)
Ziober

Sędzia: Jerzy Hołub z Warszawy
Widzów: 5 000

bramki Bramki

Chojnacki (80')
0:1
1:1
Tobollik (68')
zolte_kartki Żółte kartki
Klimas
Skład:
Koczwara
Karaś
Dybczak
Turecki
Podsiadło
Stokłosa (64' Błachno)
Surowiec
Kuć
Gacek (81' Wrześniak)
Lizończyk
Tobollik
Mecz następnego dnia:

1983-04-10 Cracovia II - Dalin Myślenice 2:3



Zapowiedź meczu

Gazeta Krakowska

Bardzo trudne zadanie czeka też Cracovię, która walczy na wyjeździe z ŁKS-em. Łodzianie na wiosnę grają dobrze, a na własnym stadionie nie lubią przegrywać. Czy Cracovia przy­wiezie z Łodzi jeden punkt? Krakowianie nadal są bez tre­nera, trwają pertraktacje z kandytatami i już wkrótce pozna­my nowego szkoleniowca „pa­siaków”. Na razie w Łodzi dru­żynę prowadzić będą panowie Mikołajczyk i Adamczyk. Cracovia wystąpi bez kontuzjowa­nego Nazimka. Wznowił treningi Błachno i pojechał z zespołem do Łodzi. Ciekawe, czy dziś za­gra?
Źródło: Gazeta Krakowska nr 83 z 9 kwietnia 1983


Opis meczu

Tempo

Srodze się zawiedli ci, którzy uważali, że – po przegranej w Krakowie z Lechem i perypetiach z trenerem – ujrzą w Łodzi zrezygnowaną, bojaźliwą drużynę Cracovii. Goście toczyli na stadionie przy ul. Unii wyrównany mecz, a gdyby stosować bokserską zasadę wskazania na zwycięzcę przy remisie, to trzeba by było zdecydować się na typowanie „Pasiaków”. Grali oni konsekwentniej, dokładniej i odeszli od wyjazdowego schematu „obrony Częstochowy”, pozostawiając w przodzie co najmniej trzech ruchliwych zawodników absorbujących łódzkich obrońców.

Dla widzów mecz był może nieco senny, prowadzony bez dynamiki i rozmachu, ale końcówki obu połówek mogły zadowolić. W 40 min. Dziuba odebrał piłkę Podsiadle i wypuścił prostopadle Płachtę, który w sytuacji sam na sam z Koczwarą strzelił obok słupka. W odpowiedzi nieszablonowy Tobollik zdecydował się na akcję środkiem defensywy ŁKS, miał pozycję strzelecką, ale uderzył piłkę nad poprzeczką.
W drugiej połowie goście czując wyjątkową okazję wygrania na wyjeździe uzyskali przewagę w sześćdziesiątych minutach. Najpierw Lizończyk niebezpiecznie wyłuskał piłkę Bulzackiemu tuż obok pola bramkowego, a potem ten sam zawodnik zamiast podawać do nie obstawionego Gacka zdecydował się na strzał sprzed linii końcowej (61 min). po długiej przerwie ujrzeliśmy znów lubianego Łodzi Błachnę, który w ostatnich 30 minutach porządkował poczynania Cracovii. W 67 min gola mógł zdobyć Surowiec, ale interwencja Baki i wybicie na korner były dobrej klasy. W następstwie tej akcji po robu Błachno zaabsorbował dwóch obrońców i piłka uderzona przez Tobollika znalazła się w siatce ŁKS (68 min).
Po uzyskaniu prowadzenia goście umiejętnie zmieniali rytm gry, szanowali piłkę, ale nie mieli szczęścia i mogli nawet przegrać. W 80 min Chojnacki z rzutu wolnego trafił w stojącego na skraju muru Surowca i Koczwara był bez szans sięgnięcia piłki. Otrzymała ona zupełnie inną parabolę lotu (np. we Włoszech uznałoby się za strzelca bramki Surowca, tak jak w meczu Juventus – Grębosz zdobywcę pierwszego gola uznano Grębosza, a nie strzelającego Tardellego). Końcówka toczyła się na połowie Cracovii i w 86 min po kolejnym rogu i świetnej główce Dziuby piłka trafiła w słupek.
W Łodzi głośno się mówi, że drużynę piłkarską Cracovii poprowadził, któryś z pary trenerów o łódzkim rodowodzie: Paweł Kowalski albo Józef Walczak. Pierwszy z nich był szkoleniowcem ŁKS i Widzewa, a potem Radomiaka i ostatnio zgierskiego Boruty, a drugi trenował m. in. pierwszoligowców z ŁKS, Zawiszy i Stali Mielec. Obaj byli w przeszłości znanymi piłkarzami.

W grę wchodził jeszcze inny trener okręgu łódzkiego Czesław Fudalej, który szkoli aktualnie drugoligowego Włókniarza Pabianice. Za tym kandydatem przemawiał również fakt, iż kiedyś sam grał w Cracovii.
Źródło: Tempo


"Zwycięstwo było blisko" -
Gazeta Krakowska

Zwycięstwo było blisko

Artykuł w Gazecie Krakowskiej
Niezły mecz rozegrali w Łodzi piłkarze Cracovii, którzy z trudnego terenu wywieźli jeden punkt. Trzeba jednak przyznać, że remis ten bardziej satysfakcjonował gospodarzy, którzy w tym meczu wyraźnie ustępowali krakowianom. Do 80 min. na boisku istniała tylko jedna drużyna - Cracovia. Ataki krakowian raz po raz stwarzaly poważne zagrożenie pod bramką bardzo dobrze spisującego się Baki. Niestety gorzej było ze skutecznością zawodników krakowskich. W drużynie „pasów" bardzo dobry mecz zagrał duet Tobollik - Podsiadło. Zawodnicy ci doskonale rozumieli się i ich akcje stwarzały największe zagrożenie pod bramką Łódzką. Trzeba jednak pochwalić za ten mecz całą drużynę. Wszyscy zagrali ambitnie i jak na swoje możliwości bardzo dobrze. Na tle krakowian drużyna ŁKS wypadła słabiutko i może mówić o dużym szczęściu, że ten mecz zakończył się podziałem punktów.

W pierwszej połowie często absorbowali obronę łódzką Lizończyk i Tobolik. Kilka niezłych strzałów z dalszej odległości oddał też Surowiec. Krakowianie znacznie przewyższali rywali ambicją i wolą walki. Nie było dla nich straconych piłek. Mądrze grała obrona, która nie dopuściła do poważniejszego zagrożenia bramki Koczwary. Najdogodniejszą pozycję do zdobycia gola miał w pierwszej połowie Tobolik, który w 41 min. po indywidualnej akcji strzelił mimo dogodnej pozycji bardzo niecelnie.

Druga połowa również należała do Cracovii. Nadal groźnie atakują wszędobylski Lizończyk i szybki Tobolik. Dochodzi nawet do takich sytuacji, że bramki Baki broni cała drużyna Łódźka. W 68 min. po zagraniu z kornera Surowca bramkę dla Cracovii zdobywa Tobolik przy pomocy doświadczonego Błachny, który umiejętnie blokuje bramkarza ŁKS. W 77 min. bliski podwyższenia wyniku był Surowiec, którego strzał zmierzający do pustej bramki wybił w ostatniej chwili Bendkowski. Przez 80 min. gospodarze nie potrafili nawiązać z drużyną krakowską równorzędnej walki.

Niestety, w feralnej 80 minucie z zupełnie niegroźnej akcji nastąpiło wyrównanie. Tuż przed polem karnym Surowiec faulował Ziobera i sędzia p. Hołub z Warszawy podyktował dla gospodarzy rzut wolny. Wykonawcą był Chojnacki i piłka po jego uderzeniu trafiając w głowę jednego z obrońców krakowskich zmyliła Koczwarę i znalazła się w siatce Cracovii. Po tej bramce ŁKS poderwał się do walki i mocno naciskał obronę „biało-czerwonych". W 86 min. po zagraniu Chojnackiego, Dziuba uderzył piłkę głową, która na szczęście trafiła w słupek. Tak więc mecz, mimo zdecydowanej przewagi drużyny gości, zakończył się podziałem punktów.

W drużynie krakowskiej wyróżnili się Tobolik i Podsiadło, ale cała drużyna zagrała bardzo ambitnie, za co należą się jej słowa uznania.

Niestety krakowianie doznali kolejnego osłabienia, po Nazimku do grona kontuzjowanych dołączył Stokłosa, który w meczu z ŁKS doznał poważnej kontuzji zerwania wiązadeł.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 84 z 11 kwietnia 1983


""Pasiaki" mogły wygrać w Łodzi" -
Echo Krakowa

"Pasiaki" mogły wygrać w Łodzi

Tabela i wyniki po 20 kolejce
Gdyby ktoś przed meczem powiedział mi, że Craconia zre­misuje, ucieszyłbym się bardzo - stwierdził znany komentator telewizyjny Andrzej Szeląg, któ­ry obserwował w Łodzi to spotkanie. - Po meczu jednak tak się nie cieszyłem, mogła bowiem Cracovia zawody wygrać, miała więcej dogodnych pozycji do uzyskania bramki od gospodarzy. Była o krok od wywalczenia dwóch punktów, zabrakło jednak nieco precyzji w strzałach. Szko­da.

Ta opinia oddaje wszystko to co działo się w sobotnie popo­łudnie na stadionie ŁKS-u. Krakowianie, którzy wystąpili bez narzekającego na bóle nogi Nazimka, z pomocnikiem Karasiem jako bocznym obrońcą, byli w przekroju tego, nie stojącego na wysokim poziomie meczu, zespo­łem bardziej widocznym, grali z większym zaangażowaniem od gospodarzy. Sytuacji do zdobycia bramek mieli szereg, m. in. dwukrotnie sam na sam z golkiperem łódzkim był Surowiec, lecz jego strzały były mało precyzyjne i wysoki, dobrze bronią­cy Bako zdołał zażegnać niebez­pieczeństwo.

Ostatnia faza zawodów upły­nęła pod znakiem przewagi go­spodarzy, którzy z impetem rzu­cili się do przodu, chcąc odrobić straty i wygrać mecz. Na 7 min przed końcem sędzia podyktował faul dla łodzian. Cracovia ustawiła ,,mur” lecz mało dokładnie, Surowiec zajął miejsce z boku i obok niego powstała luka. Chojnacki przerzucił piłkę nad murem, właśnie nad Surowcem. Dotknęła ona głowy krakowianina, lekko zmieniła kierunek a dość niefortunnie interweniujący Koczwara przepuścił ją do bramki. Jeszcze tuż przed końcem łodzianie byli bliscy uzyskania drugiego gola, lecz na szczęście dla "pasiaków" strzał Dziuby odbił się od słupka.

W sumie był to lepszy mecz Cracovii niż przed tygodniem z Lechem, szkoda bardzo, że nie przyniósł drużynie dwóch, jakże brakujących, jakże potrzebnych punktów.
Źródło: Echo Krakowa nr 70 z 11 kwietnia 1983


Mecze sezonu 1982/83

Ruch Chorzów 1982-07-07 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2  Stahl Thale 1982-07-26 Stahl Thale - Cracovia 0:3  Chemie Buna Schkopau 1982-07-28 Chemie Buna Schkopau - Cracovia 2:3  Zagłębie Sosnowiec 1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1  Stal Mielec 1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1  Kabel Kraków 1982-08-11 Kabel Kraków - Cracovia 2:4  Bałtyk Gdynia 1982-08-15 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:0  Lech Poznań 1982-08-21 Lech Poznań - Cracovia 2:1  ŁKS Łódź 1982-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2  Błękitni Kielce 1982-09-01 Błękitni Kielce - Cracovia 1:2  Wisła Kraków 1982-09-11 Wisła Kraków - Cracovia 0:0  Legia Warszawa 1982-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 1:0  Wisła Kraków 1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5  GKS Katowice 1982-09-25 GKS Katowice - Cracovia 2:0  Szombierki Bytom 1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0  Górnik Zabrze 1982-10-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:0  Śląsk Wrocław 1982-10-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0  Pogoń Szczecin 1982-10-31 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:0  Widzew Łódź 1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2  Ruch Chorzów 1982-11-14 Cracovia - Ruch Chorzów 0:1  Gwardia Warszawa 1982-11-20 Gwardia Warszawa - Cracovia 1:0  Cracovia_herb 1983 Trening Noworoczny  Wisła Kraków 1983-01-16 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Kuba 1983-01-20 Kuba - Cracovia 2:2  Újpest Budapeszt 1983-01-22 Újpesti Dózsa Budapeszt - Cracovia 0:1  Kuba 1983-01-25 Kuba - Cracovia 0:0  Odra Opole 1983-02-13 Cracovia - Odra Opole 1:2  SK Slanczew Briag 1983-02-22 SK Slanczew Briag - Cracovia 3:2  Zagorec Nowa Zagora 1983-02-26 Zagorec Nowa Zagora - Cracovia 1:0  Warna 1983-02-27 Warna - Cracovia 2:5  Rodina Suworowo 1983-03-01 Rodina Suworowo - Cracovia 0:2  Kabel Kraków 1983-03-05 Cracovia - Kabel Kraków 6:1  Zagłębie Sosnowiec 1983-03-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0  Stal Mielec 1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1  Bałtyk Gdynia 1983-03-26 Bałtyk Gdynia - Cracovia 0:0  Lech Poznań 1983-04-02 Cracovia - Lech Poznań 0:2  ŁKS Łódź 1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1  Wisła Kraków 1983-04-23 Cracovia - Wisła Kraków 2:1  Legia Warszawa 1983-04-27 Legia Warszawa - Cracovia 0:0  GKS Katowice 1983-05-07 Cracovia - GKS Katowice 0:0  Szombierki Bytom 1983-05-11 Szombierki Bytom - Cracovia 2:0  Rodina Suworowo 1983-05-17 Cracovia - Rodina Suworowo 0:0  Legia Warszawa 1983-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 1:1  Górnik Zabrze 1983-05-28 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0  Śląsk Wrocław 1983-06-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2  Pogoń Szczecin 1983-06-08 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:0  Widzew Łódź 1983-06-11 Widzew Łódź - Cracovia 7:0  Ruch Chorzów 1983-06-15 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0  Gwardia Warszawa 1983-06-19 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:0