1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Stal Mielec

Trener:
Józef Walczak
pilka_ico
I liga , 2 kolejka
Mielec, niedziela, 8 sierpnia 1982, 17:30

Stal Mielec - Cracovia

2
:
1

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Henryk Stroniarz
Skład:
Stawarz
Skiba (21' Białek)
Oratowski
Łukasik
Kubicki
Tyburski
Kawalec
Ciołek
Hnatio
Buda
Łatka

Sędzia: Włodzimierz Karolak z Łodzi
Widzów: 8 000

bramki Bramki
Buda (3')
Łatka (86')
1:0
2:0
2:1


Karaś (88')
Skład:
Koczwara
Podsiadło
Dybczak
Nazimek (46' Liszka)
Turecki
Karaś
Surowiec
Stokłosa
Gacek
Błachno
Tobollik (58' Piskorz)

"Gazeta Krakowska" i "Nowiny Rzeszowskie" podały, że mecz oglądało ok. 18 tysięcy widzów.



Zapowiedź meczu

"Cracovia jedzie do Mielca" -
Gazeta Krakowska

Cracovia jedzie do Mielca

Zapowiedź meczu w Echu Krakowa
Znaczenie trudniejsze zadanie czeka Cracovię, która jedzie do Mielca, gdzie spotka się se Stalą. Mielczanie w środę urwali jeden punkt mistrzowi Polski i w tym sezonie będą chyba chcieli odegrać czołową rolę w ekstraklasie. Mają zresztą silny wyrównany skład. Cracovia rzuci na szalę, tak jak było to w meczu z Zagłębiem, wszystkie umiejętności, walczyć też będzie z wielką ambicją. Czy wystarczy to jednak, by uzyskać korzystny wynik? Remis byłby na pewno sukcesem krakowian.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 128 z 6 sierpnia 1982


"Kapitan zespołu Cracovii Andrzej Turecki. "Nie przegramy w Mielcu!"" -
Dziennik Polski

Kapitan zespołu Cracovii Andrzej Turecki. "Nie przegramy w Mielcu!"

Bardzo dobrze spisały się w pierwszej kolejce piłkarskiej ekstraklasy drużyny krakowskie. Tak Wisła jak i Cracovia zdobyły po dwa punkty i teraz z optymizmem oczekują na kolejne mecze. W drugiej serii gier „Pasiaki" udają się do Mielca, gdzie czeka ich trudny przeciwnik Stal, „Biała Gwiazda" natomiast podejmować będzie zabrzańskiego Górnika. Na temat szans krakowskich zespołów wypowiada się tym razem kapitan Cracovii Andrzej Turecki:

"Trzy punkty dla Krakowa to plan realny, choć tym razem będzie to zadanie trudne. I o ile jestem przekonany, że zwycięży Wisła, to zdaję sobie sprawę z klasy naszego rywala. Stal w ub. środę zremisowała z mistrzem Polski Widzewem w Łodzi i zapewne liczy na dwa punkty w meczu z Cracovią. Swój optymizm opieram jednak na tym, że w przeciągu kilku ostatnich lat grałem wielokrotnie z mielczanami mecze towarzyskie i nie pamiętam, by nasz zespół zszedł z boiska pokonany. Wprawdzie spotkania sparingowe mają odmienną specyfikę od mistrzowskich, jednak w ostatnich latach po prostu ze Stalą nie przegrywamy. Dlaczego teraz miałoby być inaczej?

W pierwszym meczu w ekstraklasie przeciwko Zagłębiu odczuwaliśmy zapewne nadmierną tremę, chcieliśmy za wszelką cenę wygrać. Powiodło się. Ale przy takim nastawieniu nie mogliśmy wykazać pełni swoich możliwości, które - mam nadzieję - wykarzemy w Mielcu."
Źródło: Dziennik Polski 6 sierpnia 1982


"Stal podejmuje krakowskiego beniaminka" -
Nowiny Rzeszowskie

Stal podejmuje krakowskiego beniaminka

Zapowiedź meczu w Nowinach Rzeszowskich
W niedzielę o godz. 17.30 piłkarze mieleckiej Stali po raz pierwszy wystąpia w nowej edycji mistrzostw ekstraklasy przed własną publicznością. Ich przeciwnikiem będzie beniaminek I ligi - Cracovia, a więc jedenastka klubu o bogatych tradycjach piłkarskich, któremu w od kilku dobrych lat specjalnie się nie wiodło. Obecnie krakowianie są jednak po latach znów w ekstraklasie. Mają

za sobą pierwsze, zwycięskie spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec i niewątpliwie będą dla mielczan wymagajacym przeciwnikiem.

Zarówno trener Stali Józef Walczak, jak też jego podopieczni, nie zamierzaja lekceważyć rywala. Zdają sobie bowiem sprawę, że zapał, duże poświęcenie i zaangażowanie piłkarzy

beniaminka wiele moge zdziałać i pomieszać szyki faworytowi. Dlatego tez z pelnym docenieniem klasy przeciwnika przystąpią do tego meczu. Choć nie znaczy to wcale, że nie myślą o zwycięstwie i będą preferować defensywny styl gry. Tym bardziej, że również oni mają za sobą pierwsza konfrontację ligową i to nie z byle kim, bo z mistrzem kraju, łódzkim Widzewem. Remis 1:1 oraz dobra postawa piłkarzy znad Wisloki w Łodzi zapowiada ciekawe widowisko w mieleckiej premierze. Myśląc o utrzymaniu pozycji wywalczonej w poprzedniej edycji mistrzostw, a nawet o zajęciu jeszcze lepszego miejsca - powiedział trener J. Walczak.
Źródło: Nowiny Rzeszowskie nr 128 z 6 sierpnia 1982


Opis meczu

Tempo

Zwycięstwo "Pasiaków" w pierwszym meczu zostało przyjęte z dużą radością w podwawelskim grodzie. Nie brakowało jednak sceptyków, którzy powątpiewali w umiejętności Cracovii. Mecz z mielecką Stalą, która w ostatnią środę na wyjeździe "urwała" punkt mistrzowi Polski, miał dać odpowiedź, kto ma rację. Krakowianie przystąpili do meczu osłabieni brakiem Koniecznego (odczuwał dolegliwości żołądkowe), natomiast już z nowym nabytkiem, Stokłosą z Hutnika.

Cracovia wyszła na boisko z zamiarem uzyskania minimum jednego punktu. Jednak już pierwsze minuty pokazały, że oprócz zespołu Stali ich przeciwnikiem na boisku będzie... debiutancka trema. W 3 min po centrze Ciołka z rzutu rożnego i błędzie usztywnionych obrońców krakowskich, Buda pięknym strzałem z woleja w samo "okienko" uzyskał prowadzenie.
W pierwszej połowie widać było lekką przewagę Stali. W grze Cracovii natomiast brakowało celnych podań, nagłych przerzutów piłki przy przechodzeniu kontrą z obrony do ataku. Z ciekawszych momentów należy odnotować ładną akcję gości w 18 min, kiedy to Tobollik po idealnym zagraniu Gacka ze skrzydła, strzelił z odległości 5 m. prosto w bramkarza. Stal w tym okresie przeprowadziła nieco więcej groźnych ataków, zakończonych celnymi strzałami. M. in. w 32 min. silny strzał Tyburskiego obronił Koczwara, a w 36 min. bramkarz Cracovii znów popisał się udaną interwencją po celnym strzale Łatki.
Utrata bramki i niekorzystny dla Cracovii wynik sprawiły, że "Pasiaki" przystąpiły do bardziej otwartej gry. Obserwowaliśmy więcej ataków jej napastników, akcje gości były szybsze i ładniejsze dla oka. Zaczęły się też bardziej zazębiać. Beniaminek był w tym okresie gry co najmniej równorzędnym partnerem dla rutynowanych mielczan. W 66 min. obserwowaliśmy jednak groźną akcję pod bramką Cracovii. Ciołek świetnie egzekwował kolejny rzut rożny. Koczwara wybiegając rozminął się z piłką, którą przejął mielczanin Kawalec, ale w pełnym biegu "wyjechał" z nią za bramkę. Od tego momentu mecz nabrał rumieńców i mimo, że nie stał na najwyższym poziomie, mógł się podobać publiczności. Dochodziło bowiem do wielu ciekawych akcji. Najciekawsza z nich miała miejsce w 80 min, kiedy to Stokłosa przedryblował dwóch obrońców Stali, wymanewrował bramkarza przy linii końcowej boiska i podał piłkę do tyłu nadbiegającego Surowca, a ten z odległości 8 m. strzelił ... koło słupka.

Stal nie pozostawała gościom dłużna. W 86 min. Podsiadło dał się ograć Budzie, ten wyszedł na wolne pole, dośrodkował, a nadbiegający Łatka ulokował pewnie piłkę w siatce. Kibice opuszczali już stadion, gdy Karaś strzałem z odległości ok. 25 m. trafił w lewy górny róg bramki Stawarza, zmniejszając rozmiary porażki krakowian.
Źródło: Tempo


"Cracovia pokonana w Mielcu" -
Gazeta Krakowska

Cracovia pokonana w Mielcu

Relacja z meczu w Gazecie Krakowskiej
Stal Mielec - Cracovia Kra­ków 2:1 (1:0). Bramki: dla Stali - Kazimierz Budaw 3 min. i Andrzej Łatka w 86 min.; dla Cracovii Paweł Karaś w 80 min. Widzów ok. 18 tys.

Stal rozpoczęła bardzo efektownym pięknym strzałem, w wykonaniu reprezentacyjnego zawodnika „młodzieżówki” Ka­zimierza Budy i właściwie na tym poprzestała. Później w jej grze i postawie dominowała ra­czej przeciętność na co złożyło się kilka przyczyn m. in. rozle­niwiający upał a także obecność na widowni wysłanników bel­gijskiego klubu Lokeren, kon­kurenta mielczan w pucharze UEFA, pragnących zorientować się w formie swego rywala. W prawdzie trudno określić, że Stal grała źle, ale na pewno po­niżej oczekiwań. Na jej tle beniaminek ekstraklasy, trochę początkowo speszony mocnym ciosem - uczynił całkiem dobre wrażenie, grając uważnie i po­ prawnie technicznie.

W sumie mecz na średnim po­ziomie. W drużynie Stali, wyróżnia­jącym się zawodnikiem był zdo­bywca pierwszej bramki. i współautor drugiej Kazimierz Buda. W drużynie Cracovii, zwzględu na jej zaangażowanie wyróżniających się piłkarzy było znacznie więcej, przede wszystkim najlepszy w szere­gach gości zdobywca jedynej bramki Paweł Karaś, a także Adam Koczwara, Ryszard Pod­siadło i Henryk Surowiec.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 129 z 26 sierpnia 1982


"Nikła porażka piłkarzy Cracovii" -
Echo Krakowa

Nikła porażka piłkarzy Cracovii

Relacja z meczu w Echu Krakowa
Tabela i wyniki po 2 kolejce
Krakowianie przystąpili do tego meczu osłabieni brakiem narzeka­jącego na bóle żołądka Józefa Ko­niecznego. Meczem w Mielcu zade­biutował natomiast w Cracoyii po­zyskany z Hutnika Jan Stokłosa. Jego debiut nie wypadł zbyt okazale, widać było, że Stokłosa szuka dopiero swego miejsca w druży­nie, a na znalezienie wspólnego ję­zyka z kolegami potrzeba jednak trochę czasu. Jeśli do tego dodamy niedawną kontuzję Dybczaka oraz Nazimka, który zmuszony został po jednym z ostrych starć do zej­ścia po przerwie z boiska będzie jasne, że Cracovia nie grała w optymalnym zestawieniu. Mecz rozpoczął się od ataków mielczan. Już w 3 min., co powa­żnie zaważyło na losach meczu, zdobyli prowadzenie. Szczęśliwym strzelcem był Buda, który otrzy­mał dośrodkowanie od Ciołka. Bramkę tę należy zapisać także na konto obrońców krakowskich, któ­rzy w tej sytuacji zachowali się dość biernie. Utrata gola wyraźnie zdeprymowała „biało-czerwonych”. W przedmeczowych założeniach mieli oni prowadzić grę z kontry. Teraz cały ten plan legł w gru­zach. Należało atakować. Od tego momentu stroną broniącą się była Stal. Na bramkę mielczan, której strzegł Stawarz, sunęły raz po raz groźne ataki. Brakowało jednak skutecznego Strzelca. M. in. w 12 min. ładnym strzałem popisał się jeden z najpracowitszych piłkarzy na boisku Janusz Surowiec. 6 mi­nut później idealną pozycję mar­nuje Tobollik.Także bramkarz Cracovii Adam Koczwara nie mógł na­rzekać na brak roboty. Strzały Ciołka, Tyburskiego i Łatki padają jednak jego łupem.
Źródło: Echo Krakowa nr 104 z 9 sierpnia 1982


"Gdzie ci strzelcy?" -
Dziennik Polski

Gdzie ci strzelcy?

Kapitan piłkarzy Cracovii zapowiadał odważnie korzystny wynik w Mielcu tłumacząc, że Cracovii ze Stalą zwykle dobrze się gra. Natomiast kibice Stali policzyli przed meczem, że Mielcowi do 500 I-ligowych bramek brakuje jeszcze 5 goli. Takie były oczekiwania przedmeczowe. Na trybunach zasiadło 18 tysięcy widzów (ponad przeciętna ligowa w Mielcu), wśród nich prezes i wiceprezes Cracovii oraz menadżer i II trener Lokeren. Obecność prezesów mogła krakowian zagrzewać, zaś goście z Belgii zapewne wpływali pętająco na poczynania stalowców. W każdym razie jakiegoś wytłumaczenia leniwej i niestarannej gry mielczan trzeba szukać. Dokuczała też wysoka temperatura, choć mecz odbył się późnym popołudniem. Dokuczało bardziej stalowcom, niż „pasiakom", którzy biegali ochoczo po placu, składnie i sprawnie rozgrywali piłkę w polu, ale Cracovia bardzo w to niedzielne popołudnie cierpiała na brak strzelców. Znacznie lepszych napastników mieli gospodarze i dlatego właśnie pokonali beniaminka.
Źródło: Dziennik Polski nr 129 z 9 sierpnia 1982


"Zwycięstwo w mieleckiej premierze Ekstraklasy" -
Nowiny Rzeszowskie (dodatek Stadion)

Zwycięstwo w mieleckiej premierze Ekstraklasy

Relacja z meczu w Nowinach Rzeszowskich
Zaczeło się bardzo ładnie, etektownie i nad wyraz skutecznie. Mielczanie już w 3 min. wywalczyli rzut rożny, piłkę zacentrował Ciołek, a kiedy odbita przez obrońców Cracovii trafiła do Budy - ten kropnał z woleja i Stal prowadziła 1:0. Strzał trzeba zakwalifikować do najwyższej

grupy jakości. Był błyskawiczny, silny i piłka idealnie mierzona ugrzęzła w górnym rogu bramki. Dobrze dysponowany Koczwara nie miał żadnych szans, a jego partnerzy byli też zupełnie zaskoczeni.

Po tak obiecującym początku oczekiwano na dalsze emocje,  dobrą grę pospodarzy, strzały i bramki. Czekano - trzeba podkreślić - bardzo długo i w miarę upływu minut w atmosferze narastającego zniecierpliwienia, a powód tego był bardzo prozaiczny. Po zdobyciu prowadzenia stalowcy od razu spuścili z tonu i ich gra pozostawiała dużo do życzenia. Początkowo wyglądało, że w skwarnym słońcu chcą oszczędzić więcej sił, że wolą grać z kontrataku a przeciwnikowi zostawić więcej miejsca, żeby pobiegał sobie, wyszumiał się i był pod koniec nieco "łagodniejszy".

Ale i ta prognoza nie chciała się nam sprawdzić. Owszem, Cracovia skwapliwie skorzystała z tego że przeciwnik wyraźnie sobie folguje, ale dla gospodarzy nie wynikała z tego żadna korzyść, a tylko przykrości. W 18 min. mogło być 1:1. Po zagraniu Gacka piłka trafiła do idealnie ustawionego Tobollika ale eksmielczanin nie był surowym sędzią dla Stawarza, strzeli anemicznie i dzięki temu piłka nie trafiła do siatki. Na szczęście w dalszych fragmentach meczu defensywa gospodarzy nie popełniała już większych błędów i ataki Cracovii były stopowane z bezpiecznej odległości. Gospodarze natomiast mieli sporo okazji do szybkich kontr, ale wykorzystywali je w znikomym stopniu. Tylko w 32 min. groźnie strzelał Tyburski, a w 36 min. po dobrym zespołowym ataku Ciołka i Tyburskiego świetną okazję miał Łatka - strzelił silnie, ale Koczwara w świetnym stylu obronił.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Co więcej, zespół beniaminka jeszcze bardziej poczuł się na siłach i jego ataki były coraz groźniejsze. Doszło i do tego, że Stawarza zaczęli niepokoić stoperzy Cracovii - Dybczak i Turecki. Bardzo aktywny w drugiej linii był Surowiec, który tuż przed przerwą dał o sobie znać, a w drugiej połowie niepokoił Stawarza, najpierw strzałem w 50 min., zaś w 80 min. był o krok od strzelenia wyrównującej bramki. Debiutant Białek, który zastąpił nie będącego w pełni sił Skibę, popełnił fatalny bład i napastnik Cracovii dzięki temu doszedł do idealnej pozycji. Strzelił silnie, ale na nie szczęście dla miejscowych chybił.

Tak zwykle bywa, że nie wykorzystanie pozycji mści się podwójnie. Ta reguła potwierdzona została już w kilka minut później. Buda wygrał pojednek z dobrze spisującym się Podsiadłą i kiedy idealnie zagrał do Łatki, uzyskanie bramki było już zwykłą formalnością.

Na plus ambitnie walczącemu beniaminkowi trzeba zapisać jeszcze i to, że nie zrezygnował do końca. Za taką postawę otrzymali też goście zasłużoną nagrodę. W postaci honorowej bramki. Jel autorem był najlepszy w zespole Cracovii - Karaś.
Źródło: Nowiny Rzeszowskie (dodatek Stadion) nr 34 z 9 sierpnia 1982


Ciekawostki

W tym meczu zadebiutował pozyskany z Hutnika Kraków Jan Stokłosa.

Mecze sezonu 1982/83

Ruch Chorzów 1982-07-07 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2  Stahl Thale 1982-07-26 Stahl Thale - Cracovia 0:3  Chemie Buna Schkopau 1982-07-28 Chemie Buna Schkopau - Cracovia 2:3  Zagłębie Sosnowiec 1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1  Stal Mielec 1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1  Kabel Kraków 1982-08-11 Kabel Kraków - Cracovia 2:4  Bałtyk Gdynia 1982-08-15 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:0  Lech Poznań 1982-08-21 Lech Poznań - Cracovia 2:1  ŁKS Łódź 1982-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2  Błękitni Kielce 1982-09-01 Błękitni Kielce - Cracovia 1:2  Wisła Kraków 1982-09-11 Wisła Kraków - Cracovia 0:0  Legia Warszawa 1982-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 1:0  Wisła Kraków 1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5  GKS Katowice 1982-09-25 GKS Katowice - Cracovia 2:0  Szombierki Bytom 1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0  Górnik Zabrze 1982-10-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:0  Śląsk Wrocław 1982-10-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0  Pogoń Szczecin 1982-10-31 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:0  Widzew Łódź 1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2  Ruch Chorzów 1982-11-14 Cracovia - Ruch Chorzów 0:1  Gwardia Warszawa 1982-11-20 Gwardia Warszawa - Cracovia 1:0  Cracovia_herb 1983 Trening Noworoczny  Wisła Kraków 1983-01-16 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Kuba 1983-01-20 Kuba - Cracovia 2:2  Újpest Budapeszt 1983-01-22 Újpesti Dózsa Budapeszt - Cracovia 0:1  Kuba 1983-01-25 Kuba - Cracovia 0:0  Odra Opole 1983-02-13 Cracovia - Odra Opole 1:2  SK Slanczew Briag 1983-02-22 SK Slanczew Briag - Cracovia 3:2  Zagorec Nowa Zagora 1983-02-26 Zagorec Nowa Zagora - Cracovia 1:0  Warna 1983-02-27 Warna - Cracovia 2:5  Rodina Suworowo 1983-03-01 Rodina Suworowo - Cracovia 0:2  Kabel Kraków 1983-03-05 Cracovia - Kabel Kraków 6:1  Zagłębie Sosnowiec 1983-03-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0  Stal Mielec 1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1  Bałtyk Gdynia 1983-03-26 Bałtyk Gdynia - Cracovia 0:0  Lech Poznań 1983-04-02 Cracovia - Lech Poznań 0:2  ŁKS Łódź 1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1  Wisła Kraków 1983-04-23 Cracovia - Wisła Kraków 2:1  Legia Warszawa 1983-04-27 Legia Warszawa - Cracovia 0:0  GKS Katowice 1983-05-07 Cracovia - GKS Katowice 0:0  Szombierki Bytom 1983-05-11 Szombierki Bytom - Cracovia 2:0  Rodina Suworowo 1983-05-17 Cracovia - Rodina Suworowo 0:0  Legia Warszawa 1983-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 1:1  Górnik Zabrze 1983-05-28 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0  Śląsk Wrocław 1983-06-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2  Pogoń Szczecin 1983-06-08 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:0  Widzew Łódź 1983-06-11 Widzew Łódź - Cracovia 7:0  Ruch Chorzów 1983-06-15 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0  Gwardia Warszawa 1983-06-19 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:0