1958-01-09 Cracovia - AZS Katowice 2:2: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 75: | Linia 75: | ||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 7 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 10 | |||
| Miesiac = 1 | |||
| Rok = 1958 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Echo Krakowa 1958-01-10 7 1.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' cz.1 ]] | |||
[[Grafika:Echo Krakowa 1958-01-10 7 2.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' cz.2 ]] | |||
| Tytul_artykulu = Hokeiści Cracovii remisują 2:2 z AZS Katowice | |||
| Autor = | |||
| Tresc =NA LODOWISKU Cracovii odbyło się spotkanie hokejowe o mistrzostwo II ligi, pomiędzy Cracovią a AZS-em Katowice. Spotkanie po zaciętej a chwilami nawet ostrej grze, zakończyło się wynikiem remisowym 2:2 (1:2, 0:0, 1:0). Bramki zdobyli dla Cracovii: Christ w 15 min. i Radwański w’ 51 min., dla AZS-u Śmigielski w 9 min. i Gawliczek w 17 min. Zawody prowadzili sędziowie warszawscy, pp. Raczyński i Wujek. Widzów około 1.500. | |||
Wynik spotkania najzupełniej odzwierciedla układ sił. Wprawdzie więcej pozycji podbramkowych mieli gospodarze, niemniej jednak ewentualne ich zwycięstwo krzywdziłoby młody i ambitny zespół akademików z Katowic. Goście to przeważnie młodzi hokeiści, członkowie kadry juniorów. Grają szybko i widać, że wiele trenowali na sztucznym lodowisku w Katowicach. Szczególnie podobali się bramkarz Gawliczek i napastnicy Herman oraz Górny, Obydwaj dobrze jeżdżą, nieźle trzymają krążek, ale lubują się w grze faul (nie utożsamiać z grą ostrą — bodiczek). | |||
Cracovia w porównaniu z rokiem ubiegłym zrobiła duży postęp Jeśli chodzi o opanowanie krążka i poprawienie jazdy. Cóż jednak, kiedy przy szybszej grze zawodnicy zapominają o taktyce, która w klasie wojewódzkiej była ich mocną bronią. Szczególnie razi rozwiązanie taktyczne przy grze na terenie bramki przeciwnika. W tzw, zamku skrzydłowi zapominają zupełnie o podawaniu do tyłu, a przecież z drugiej linii najczęściej zdobywa się bramki. | |||
Natomiast obrońcy (nie dotyczy to Więcka), muszą pamiętać o trzymaniu kija na lodzie — w przeciwnym razie "zamek” traci główny swój cel. Właśnie z takiego błędu popełnionego przez Christa, padła drugą bramka dla AZS-u. Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników, to bramkarz i pierwsza obrona oraz atak — wyraźnie jeszcze odbiegają poziomem od pozostałych, z których kilku zawodników (Montean, Kopczyński) posiada zaległości kondycyjne. | |||
W pierwszej tercji goście zdobywają dwie bramki, a Cracovia jedną. Druga tercja to pokaz ostrej gry gości, którzy jednak sami na niej najwięcej ucierpieli. W 27 minucie Gawliczek II zaatakował przy bandzie Więcka i w efekcie sam przewróci! się, mdlejąc. W tercji tej Cracovia nie wykorzystała dwóch murowanych sytuacji podbramkowych, kiedy to raz Radwański a drugi raz Korzeniak, byli sam na sam z bramkarzem. Trzecia tercja toczy się przeważnie pod bramką gości. Gospodarze walczą bardzo ambit | |||
nie i ofiarnie do ostatniej sekundy meczu. Na 9 minut przed końcem zdobywają też wyrównującą bramkę ze strzału Radwańskiego. | |||
}} | }} | ||
* 9 stycznia 1958 '''Cracovia - AZS Katowice 2:2''' (1:2, 0:0, 1:0) - 7 kolejka [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1958/nr006/directory.djvu] | * 9 stycznia 1958 '''Cracovia - AZS Katowice 2:2''' (1:2, 0:0, 1:0) - 7 kolejka [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1958/nr006/directory.djvu] |
Aktualna wersja na dzień 18:36, 26 paź 2022
|
7 kolejka, II liga Kraków, lodowisko Cracovii, czwartek, 9 stycznia 1958, 19:00
(1:2; 0:0; 1:0) |
|
|
Opis zawodów
Gazeta Krakowska
Szczególnie w pierwszej tercji, gdy lód był jeszcze stosunkowo twardy, zespół śląski przeprowadził szereg szybkich i groźnych ataków, i zdobywając bramkę ze strzału Śmigielskiego. Cracovia przeszła do kontrataków i uzyskała wyrównanie po ładnym strzale Więcka i dobitce Christa. Niestety ten ostatni zawodnik. w minutę potem popełnił szkolny błąd, nie pilnując szybkiego.
Wczorajszy przeciwnik krakowian nadspodziewanie szybką i dobrze Gawliczka, który zdobył druga bramkę.
Druga tercja stała na słabym poziomie, a obydwie drużyny nabierały sił do decydującego starcia w III tercji. Ostatnia tercja dała wiele emocji widowni. Cracovia z miejsca ruszyła do huraganowych ataków i kilkakrotnie była o krok od zdobycia wyrównującej bramki.
Echo Krakowa
Wynik spotkania najzupełniej odzwierciedla układ sił. Wprawdzie więcej pozycji podbramkowych mieli gospodarze, niemniej jednak ewentualne ich zwycięstwo krzywdziłoby młody i ambitny zespół akademików z Katowic. Goście to przeważnie młodzi hokeiści, członkowie kadry juniorów. Grają szybko i widać, że wiele trenowali na sztucznym lodowisku w Katowicach. Szczególnie podobali się bramkarz Gawliczek i napastnicy Herman oraz Górny, Obydwaj dobrze jeżdżą, nieźle trzymają krążek, ale lubują się w grze faul (nie utożsamiać z grą ostrą — bodiczek).
Cracovia w porównaniu z rokiem ubiegłym zrobiła duży postęp Jeśli chodzi o opanowanie krążka i poprawienie jazdy. Cóż jednak, kiedy przy szybszej grze zawodnicy zapominają o taktyce, która w klasie wojewódzkiej była ich mocną bronią. Szczególnie razi rozwiązanie taktyczne przy grze na terenie bramki przeciwnika. W tzw, zamku skrzydłowi zapominają zupełnie o podawaniu do tyłu, a przecież z drugiej linii najczęściej zdobywa się bramki.
Natomiast obrońcy (nie dotyczy to Więcka), muszą pamiętać o trzymaniu kija na lodzie — w przeciwnym razie "zamek” traci główny swój cel. Właśnie z takiego błędu popełnionego przez Christa, padła drugą bramka dla AZS-u. Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników, to bramkarz i pierwsza obrona oraz atak — wyraźnie jeszcze odbiegają poziomem od pozostałych, z których kilku zawodników (Montean, Kopczyński) posiada zaległości kondycyjne.
W pierwszej tercji goście zdobywają dwie bramki, a Cracovia jedną. Druga tercja to pokaz ostrej gry gości, którzy jednak sami na niej najwięcej ucierpieli. W 27 minucie Gawliczek II zaatakował przy bandzie Więcka i w efekcie sam przewróci! się, mdlejąc. W tercji tej Cracovia nie wykorzystała dwóch murowanych sytuacji podbramkowych, kiedy to raz Radwański a drugi raz Korzeniak, byli sam na sam z bramkarzem. Trzecia tercja toczy się przeważnie pod bramką gości. Gospodarze walczą bardzo ambit
nie i ofiarnie do ostatniej sekundy meczu. Na 9 minut przed końcem zdobywają też wyrównującą bramkę ze strzału Radwańskiego.
- 9 stycznia 1958 Cracovia - AZS Katowice 2:2 (1:2, 0:0, 1:0) - 7 kolejka [1]