1913-10-25 Cracovia - Rapid Wiedeń 1:3: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 23: Linia 23:
|                            sedzia = [[Franciszek Jachieć]] z Krakowa
|                            sedzia = [[Franciszek Jachieć]] z Krakowa
|                            widzow =  
|                            widzow =  
|                strzelcy_gospodarz = <BR><BR><BR>Schneider
|                strzelcy_gospodarz = <BR><BR><BR>[[Marian Schneider|Schneider]]
|                            wyniki = 0:1<BR>0:2<BR>0:3<BR>1:3
|                            wyniki = 0:1<BR>0:2<BR>0:3<BR>1:3
|                      strzelcy_gosc = (17')<BR>(25')<BR>(27')
|                      strzelcy_gosc = (17')<BR>(25')<BR>(27')

Wersja z 13:22, 23 kwi 2011


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, sobota, 25 października 1913

Cracovia - Rapid Wiedeń

1
:
3

(0:3)



Herb_Rapid Wiedeń


Skład:
Popiel
Traub I
Fryc
Traub II
Ziemiański
Synowiec
Mielech
Schneider
Kałuża
Dąbrowski I
Prochowski

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Franciszek Jachieć z Krakowa

bramki Bramki



Schneider
0:1
0:2
0:3
1:3
(17')
(25')
(27')

Mecze następnego dnia:

1913-10-26 Cracovia - Rapid Wiedeń 1:2
1913-10-26 Cracovia II - Polonia Kraków 0:0


Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas
Match wczorajszy rozegrany między drużyną krakowską a pierwszorzędną drużyną wiedeńską, jakkolwiek wypadł na korzyść gości wiedeńskich, przecież dał chlubne świadectwo rozwojowi i wyrobieniu się naszej drużyny. Gra odrazu rozpoczęła się w trudnych dla "Cracovii" warunkach; przyszło jej grać bowiem pod słońce, co w kilku momentach bardzo widocznie utrudniało pracę graczom. Jednakże mimo znacznej przewagi przeciwnika, oraz pewnej tremy, która niestety zapóźno ją opuściła, "Cracovia" dzielnie broniła swej bramki, przechodząc niekiedy do ataku. Dopiero w 17 minucie gry drużyna wiedeńska zdołała wpędzić piłkę do bramki "Cracovii". Ku końcowi zaś pierwszej części gry zdobyła jeszcze dwa oczka w 25 i 27 minucie, tak, iż do pauzy wynika zawodów przedstawiał się w stosunku 3:0 na niekorzyść "Cracovii". Po pauzie gra potoczyła się w szybszem tempie i znać było wielką zawziętość po obu stronach. "Cracovia" odrazu rzuciła się do ataku, zbliżając się do bramki przeciwnika z wielkim impetem. Niestety decydujący strzał, w końcu pierwszej minuty, zawiódł i dalej już walka toczyła się naprzemian to na polu "Cracovii", to - "Rapidu", z prawie nieznaczną tylko przewagą Wiedeńczyków. W miarę zbliżania się kresu walki zawziętość i szybkość gry rosły. Nareszcie w śmiałym ataku i celnym strzałem udało się "Cracovii" zdobyć na Wiedeńczykach bramkę i wyjść z honorem z walki, która w rezultacie zakończyła się dla "Rapidu" zwycięstwem w stosunku 3:1. - Co do techniki gry podnieść należy, iż obie drużyny grały elegancko, okazując wyższy stopień wyrobienia. U gości wiedeńskich uderzały zwłaszcza planowość gry, niezwykła praca poszczególnych graczy, ciągła przytomność ich i brak wszelkiego ociągania się w przyjmowaniu piłki. Niestety u graczy krakowskich zalet tych podnieść jeszcze nie można. Przeciwnie, wczoraj u niektórych z nich raziły opieszałość, a chwilami nawet jak gdyby brak odwagi. Jednakże, jak to na wstępie zaznaczyliśmy, drużyna krakowska - potykając się z jednym z najsilniejszych i najbardziej wyrobionych klubów footballowych w Austryi, wywiązała się wczoraj z zadania chlubnie i życzyć jej wypada, aby i w dzisiejszym spotkaniu utrzymała się na właściwym sobie poziomie. Spotkanie to budzi powszechne zainteresowanie, a wiele wybitnych osób zapowiedziało swą obecność w charakterze widzów. - Match wczorajszy rozpoczął się tylko z 10-minutowym opóźnieniem.

Źródło: Czas nr 496 z 26 października 1913


Nowa Reforma

Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma
      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.

Źródło: Nowa Reforma nr 495 z 26 października 1913


Gazeta Poniedziałkowa

Relacja z meczu w Gazecie Poniedziałkowej cz.1
Relacja z meczu w Gazecie Poniedziałkowej cz.2
Wobec kilkutysięcznej wytwornej publiczności, zapełniającej szczelnie trybuny na boisku sportowem, spotkała się w sobotę i niedzielę "Cracovia I." z mistrzowską drużyną wiedeńską "Rapid". Obudniowe zawody dały obraz brawurowej walki i ambitnego współzawodnictwa.

Już w zawodach sobotnich przedstawili się wiedeńczycy, jako drużyna, rozporządzająca wyższą techniką gry, rutyną poszczególnych graczy i umiejętnością roztropnej kombinacyi. Mimo zastosowania taktyki defenzywnej przez biało-czerwonych, których opanowała zrazu silna trema przed groźnym przeciwnikiem, uzyskali wiedeńczycy w pierwszej połowie gry w krótkich odstępach czasu, bo w 17, 25 i 27 minucie, trzy bramki, podczas gdy rzadkie ataki "Cracovii" udaremniła świetna obrona "Rapidu". Po pauzie, przechodzą biało-czerwoni coraz częściej i śmielej do ataku i kilkakrotnie zagrażają całkiem poważnie bramce wiedeńczyków, której broni po mistrzowsku reprezentatywny bramkarz Kaltenbrunner. Również obrona gości rozwijać się musi intensywną pracą, celem odpierania ataków "Cracovii", przeprowadzanych z wielkim impetem i zawziętością. Do własnej bramki nie dopuszcza atakujących wiedeńczyków doskonała obrona biało-czerwonych. Wreszcie, w ostatniej nieomal minucie przypuszcza "Cracovia" śmiały atak, uwieńczony pomyślnym skutkiem. Piłka, strzelona silnym rzutem przez p. Schneidra, wbija się w siatkę przeciwnika. Jedyną "honorową" bramkę przyjmuje publiczność gorącymi, długo nie milknącemi oklaskami. Obowiązki sędziego sprawował w tym dniu p. Jachieć.

(...)

Zawody footbalowe "Cracovii" z "Rapidem" zaświadczyły dobitnie o szybkim rozwoju tego sportu w Krakowie i przywiodły znowu na tapet potrzebę uprawiania równorzędnie z nim lekkiej atletyki, dzięki której zyskaliby członkowie "Cracovii" na szybkości w bieganiu i odporności na fizyczne zmęczenie. W braku bowiem tych zalet leży niejednokrotnie przyczyna niezawsze uzasadnionej porażki naszych drużyn footbalowych w spotkaniach z drużynami obcemi.

E. W.
Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 43 z 27 października 1913


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
W sobotę i niedzielę rozegrała Cracovia match z Rapidem, mistrzami Austryi.

Sława tego klubu dosięgła nawet tych, którzy gry w piłkę nożną nigdy nie widzieli. Toteż boisko Cracovii zgromadziło tysiące widzów, którzy z niezwykłem zainteresowaniem śledzili bieg przepięknych zawodów. Rapid jest zbyt znaną drużyną, aby podnosić zalety poszczególnych graczy, zaznaczyć jednak musimy niebywałe zgranie, technikę i rutynę. Po raz pierwszy widzieliśmy kombinacyę, system podawania piłki, który wprowadzał dezoryentacyę w szeregi przeciwników.

Bardzo sympatyczne wrażenie wywarli Wiedeńczycy na widzach. Z pierwszego wejrzenia można było poznać graczy starych i rutynowanych. Trudno było oderwać oczu od tak miłych gości. Wszyscy jednak zwracali swój wzrok ku bramce Rapidu, gdzie dumny ze swej sławy stał olbrzymi Kaltenbrunner. I być może obawiał się, iż nie będzie miał sposobności pokazać swą umiejętność; jednak obawy te nie ziściły się. Niedzielny match nastręczył mu wiele pracy i poważne niebezpieczeństwa klęski odwracał od swej bramki. Toteż pokazał nam niezwykłą technikę w chwytaniu piłki, nadto wielką przytomność umysłu.

Cracovia okazała się godnym przeciwnikiem Rapidu. Grą swą, szczególnie w niedzielę, wzbudzała podziw widzów. Wprawdzie ataki dla braku celnych strzałów zazwyczaj kończyły się autem, to jednak ta wspólna gra całej drużyny zasługuje na uznanie. Szwankował cośkolwiek napad; środkowy napastnik powinien więcej pamiętać, iż ma skrzydła i częściej podawać im piłkę.

Naogół, mimo porażki, zrobiła Cracovia bardzo dodatnie wrażenie na widzach. A ta w zupełności nie zasłużona przegrana w drugim dniu, niechaj ich nie przeraża i w dalszym ciągu pilnymi trenningami uzupełniają swe braki.

Publiczności zebrało się bardzo wiele, przeważnie ze sfer inteligencyi. Kolonia wiedeńska stawiła się w komplecie, w której przeważali oficerowie.

Przebieg zawodów:

I. dzień. Z wielką "tremą" i pod słońce rozpoczynają biało-czerwoni grę. Momentalnie jednak odbierają im Wiedeńczycy piłkę i przenoszą się pod bramkę biało-czerwonych. Jeden atak za drugim przeprowadzają, szturmując bez ustanku do bramki Cracovii, którą dzielnie bronił Sulima. Goście coraz bardziej napierają, a tymczasem "ztremowani" biało-czerwoni nie mogą przyjść do siebie. Żaden atak im się nie udaje, każdy wysiłek pomocy idzie na marne. Usposobienie to Cracovii wyzyskują zieloni, przeprowadzają energiczny atak i Jech uzyskuje pierwszy punkt dla Rapidu (17 m.).

Zachęceni tem Wiedeńczycy, rozgrywają się i ani na chwilę nie tracą piłki. Niedługo też potem (25 m.) strzela prawy łącznik drugiego, a w dwie minuty później lewe skrzydło trzeciego goala.

Te trzy, w tak krótkim czasie strzelone bramki, wzbudzają ambicyę biało-czerwonych. Powoli odzyskują równowagę i zimną krew. Przeprowadzają ataki, które wprawdzie nie osiągnęły celu, jednak były zapowiedzią lepszej i pewniejszej gry. Pauza 3:0.

Po pauzie gra toczy się przeważnie na środku boiska. Wiedeńczycy, jak gdyby wyczerpani, nietylko nie zagrażają tak dalece bramce Cracovii, lecz muszą się bronić przed coraz częstszymi i niebezpieczniejszymi atakami. Biało-czerwoni rozwijają duże tempo, które utrzymuje się do samego końca.

I zdawało się, że wynik pozostanie taki jak do pauzy, gdy tuż przed samym końcem Sznejder silnym strzałem zmniejsza przegraną swych barw.

(...)

Match prowadził w pierwszym dniu p. Jacheć b. dobrze, w drugim przytomnie p. Rosenstock.

Na wzmiankę zasługują z Rapidu: Jech, Hagler i Kaltenbrunner; z Cracovii: Ziemiański, Synowiec, Kowalski i Modrzewski.

W. S.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 249 z 28 października 1913


Nowiny

Relacja z meczu w dzienniku Nowiny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Nowiny cz.2
Zawody piłką nożną między "Cracovią" a "Rapidem" wykazały w całej pełni zalety tego sportu i pozyskały dlań nowy zastęp zwolenników. W każdym ruchu graczy znać było tężyznę fizyczną i elastyczność. Zawody rozgrywano z niezwykle szybkiem tempem, przyczem gracze tak jednej jak drugiej drużyny wykazali nadzwyczajną przytomność umysłu i świetną oryentacyę, co wśród tłumnie zebranych widzów wzbudziło podziw, wyrażany gromkimi oklaskami. "Cracovia" spisała się świetnie, zyskując nowy zastęp zwolenników. Groźny przeciwnik nie przeraził jej - przeciwnie stawała się chwilami dla niego niebezpieczną, dorównując mu techniką gry, (a nawet przewyższając piękną celową kombinacyą) i szybką oryentcyą. Graczom "Cracovii" brakowało tylko w pewnych momentach pewności ruchów, ponieważ jako mniej wyrobieni fizycznie, nie mogli nadążyć szalonej bieganinie Wiedeńczyków, którzy w błyskawicznem wprost tempie przenosili się z jednego krańca boiska na drugi. Okazało się więc (nie po raz pierwszy zresztą), co kilkakrotnie już podnosiły "Nowiny", że nasze kluby sportowe powinny jak najprędzej rozpocząć ćwiczenia w lekkiej atletyce, a wtedy - przy większem wyrobieniu fizycznem - żaden "Rapid" czy inna "Sparta" nie będzie groźną dla pierwszoklasowych naszych drużyn footballowych.

Zawody sobotnie i niedzielne, to atrakcya sportu piłki nożnej w Krakowie. "Rapid" dowiódł, że miano mistrzów Austryi słusznie im się należy. Takiej gry pod względem techniki, jako też świetnej kombinacyi, nie pokazał żaden klub wiedeński, bawiący u nas. Cała drużyna przedstawiła się znakomicie, a każdy pojedynczy gracz zasługiwał na uwagę. Zespół wykazał świetne opanowanie piłki, jako też pewność w podaniu i celność strzałów. Wprawdzie byli gracze z rezerwy, lecz większość była z I drużyny. I drużyna "Rapidu" posiada (co nie wszystkim wiadomo) w swym składzie 17 graczy, grających na zmianę. Z powodu udziału w reprezentacyi Austryi przeciw Węgrom nie grali Brandstätter I, Krzal, Bauer i Grundl. W Krakowie grali Kaltenbrunner, Jul, Klima, Balzer, Kozeny, Scheidiwy, Brandstätter II i Hagler (dwaj ostatni reprezentatywni gracze przeciw Węgrom w r. 1912). Obecny w Krakowie Kuthan nie grał z powodu niedyspozycyi.

"Cracovia" pokazała również, że z tak znakomitym przeciwnikiem nietylko grać potrafi, ale może nawet być dla niego niebezpieczną. Gra jej wykazała znaczny postęp. Wprawdzie techniką sprostać nie mogła gościom, lecz śmiałość w przeprowadzaniu ataków, jako też ruchliwość napadu i pomocy (szczególniej w drugim dniu) omal że nie sprowadziła dla "Cracovii" zwycięstwa.

Przebieg zawodów w pierwszym dniu: "Cracovia" do pauzy grała słabo, niepewnie; prawdopodobnie obawa przed tak groźnym przeciwnikiem, usposobiła graczy w ten sposób, że nie potrafili należycie opanować piłki. Wprawdzie pierwszy strzał pada ze strony "Cracovii", lecz to mimowoli, odruchowo. Napad gości przenosi grę na stronę "Cracovii", która jedynie broni się. Gracze nasi wprost nadążyć nie mogą przeciwnikom w ich wprost błyskawicznych i pewnych podaniach. Nic też dziwnego, że w 17 m. robi lewe skrzydło I bramkę. Następnie w 25 m. prawy łącznik drugą, a w 26 m. lewe skrzydło trzecią.

Po pauzie "Cracovia" gra znacznie lepiej. Już znikła obawa, gracze się poznali i dlatego też bramka gości była kilka razy poważnie zagrożona, ale świetny bramkarz Kaltenbrunner chwyta każdy rzut, udaremniając przez to zdobycie punktu. Dopiero w 44 m., po ładnie przeprowadzonym ataku, z podania lewego skrzydła p. Borowskiego, robi prawy łącznik, p. Schneider, pierwszą i ostatnią bramkę.

Stosunek kornerów 2:2. Sędziował b. dobrze p. Jacheć. Publiczności zebrało się około 1.500 osób.

(...)

Z "Cracovii" wybili się na pierwszy plan pp.: Ziemiański, Synowiec i Schneider. Z "Rapidu" pp.: Kaltenbrunner, Jul, Kozeny.

r. m.
Źródło: Nowiny nr 248 z 28 października 1913


Naprzód

Relacja z meczu w dzienniku Naprzód
      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.

Źródło: Naprzód nr 248 z 28 października 1913


Illustriertes Österreichisches Sportblatt

Relacja z meczu w wiedeńskim tygodniku Illustriertes Österreichisches Sportblatt
      Jeśli możesz, przetłumacz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.

Źródło: Illustriertes Österreichisches Sportblatt (oryginalnie w języku niemieckim) nr 44 z 1 listopada 1913


Mecze sezonu 1913

Sparta Kraków (1912) 1913-03-16 Cracovia - Sparta Kraków 6:2  Makkabi Kraków 1913-03-23 Cracovia - Makkabi Kraków 8:0  Polonia Kraków (1911) 1913-03-24 Cracovia - Polonia Kraków 4:0  VfB Breslau 1913-03-30 Cracovia - VfB Breslau 3:2  Katowice 1913-04-06 Cracovia - Katowice 3:0  Mittweidaer BC 1913-04-12 Cracovia - Mittweidaer BC 3:2  Mittweidaer BC 1913-04-13 Cracovia - Mittweidaer BC 5:0  BBSV Bielsko 1913-04-20 BBSV Bielsko - Cracovia 0:1  BBSV Bielsko 1913-04-27 Cracovia - BBSV Bielsko 2:1  Pogoń Lwów 1913-05-01 Pogoń Lwów - Cracovia 3:1  Kassai AC 1913-05-04 Cracovia - Kassai AC 2:0  Wisła Kraków 1913-05-08 Cracovia - Wisła Kraków 2:1  Hertha Wiedeń 1913-05-11 Cracovia - Hertha Wiedeń 2:3  Hertha Wiedeń 1913-05-12 Cracovia - Hertha Wiedeń 1:2  Eintracht Lipsk 1913-05-17 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:1  Eintracht Lipsk 1913-05-18 Cracovia - Eintracht Lipsk 2:3  DSV Opawa 1913-05-22 Cracovia - DSV Opawa 5:1  Tarnovia Tarnów 1913-06-01 Cracovia - Pogoń Tarnów 2:1  Pogoń Lwów 1913-06-08 Cracovia - Pogoń Lwów 2:2  Polonia Kraków (1911) 1913-06-22 Cracovia - Polonia Kraków 3:0  Sparta Kraków (1912) 1913-06-29 Cracovia - Sparta Kraków 3:0  VfB Dresden 1913-09-07 Cracovia - VfB Dresden 3:0  VfB Dresden 1913-09-08 Cracovia - VfB Dresden 2:1  BBSV Bielsko 1913-09-14 Cracovia - BBSV Bielsko 3:0  Pogoń Lwów 1913-09-21 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1  Simmeringer Wiedeń 1913-09-27 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 2:2  Simmeringer Wiedeń 1913-09-28 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 0:1  Pogoń Lwów 1913-10-05 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1  BBSV Bielsko 1913-10-19 BBSV Bielsko - Cracovia 1:4  Rapid Wiedeń 1913-10-25 Cracovia - Rapid Wiedeń 1:3  Rapid Wiedeń 1913-10-26 Cracovia - Rapid Wiedeń 1:2  Wisła Kraków 1913-11-09 Wisła Kraków - Cracovia 0:5  Admira Wiedeń 1913-11-15 Admira Wiedeń - Cracovia 2:0  Rapid Wiedeń 1913-11-16 Rapid Wiedeń - Cracovia 4:1  Kluby Klasy II 1913-11-23 Cracovia - kluby Klasy II 5:0