1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1
|
I liga , 1 kolejka Kraków, niedziela, 1 sierpnia 1982, 17:00
(1:1)
|
|
Skład: Koczwara Nazimek Dybczak Turecki Marek Podsiadło Liszka (46' Karaś) Surowiec Konieczny Gacek Błachno Tobollik (70' Piskorz) |
Sędzia: Jerzy Hołub z Warszawy
|
Skład: Bęben Konopka Koterwa Zarychta Rudy Kordysz Łakomiec (76' Miska) Urban Koczuba Mazur W. Sączek |
Zapowiedź meczu
Echo Krakowa
Gazeta Krakowska
Wprawdzie po mecze trener gości K.Schmidt stwierdził, iż rezultatem bardziej sprawiedliwym byłby remis, niemniej - sądząc choćby po ilości sytuacji gospodarzy było zasłużone.
Krakowianie rozpoczęli mecz nerwowo, byli jakby trochę zaskoczeni faktem, iż Zagłębie prowadzi otwartą grę. Przez pierwsze 15-29 minut goście lepiej rozgrywali piłkę w strefie środkowej, a Cracovia niemogła złapać właściwego rytmu gry. Dopiero od 25 min. akcje gospodarzy stają się coraz bardziej płynne, gospodarze starają się grać długimi piłkami. Nie wszystkie podania są precyzyjne, ale po szybkich rajdach skrzydłami kilkakrotnie zakotłowało się pod bramką sosnowiczan. W 27 min. gospodarze wywalczyli rzut rożny, precyzyjne dośrodkowanie Gacka i Konieczny efektowną główką zdobywa prowadzenie.
Gospodarze idą za ciosem, w chwilę potem bliski strzelenia drugiego gola jest Podsiadło, ale jego strzał głową z bliskiej odległości odbija Bęben, w chwilę potem bramkarz soanowiczan broni na róg podkręcaną piłkę Podsiadły. Gospodarze zapominają jednak o asekuracji, w 35 min. moment nie uwagi obrońców krakowskich, Mazur ograł Dybczaka, potem Tureckiego i po idealnym podaniu Koczuba wyrównał na 1:1
Po przerwie mecz staje się jeszcze ciekawszy, gospodarze za wszelką cenę dążą do zdobycia drugiego gola. Goście nie pozostają dłużni i często atakują z kontry. Mają o tyle ułatwione zadanie, iż obrona Cracovii nie stanowiła wczoraj monolitu, niepewnie interweniował Dybczak, który jednak grał z nie wyleczoną kontuzją kolana. W 53 min. po wybiegu Koczwary właśnie Dybczak wybił piłkę sprzed linii bramkowej, ale w chwilę potem omal nie strzelił samobójczego gola.
Cracovia gra zrywami, między 60 a 65 minutą ma okres dobrej gry, w 84 min. strzał Surowca z nie więcej jak 12 m Bęben instynktownie odbija nogami. W kilkadziesiąt sekund później główka Tobolika idzie tuż obok słupka. Wreszcie w 79 min. pada upragniona bramka dla gospodarzy. Obrońcy Zagłębia źle rozegrali piłkę, przejął ją Piskorz i na polu karnym został sfaulowany przez Zarychtę. Sędzia J. Hołub z Warszawy wskazał na jedenastkę. Mocny strzał Błachny i choć Bęben wyczuł intencje strzelca mocno uderzona piłka wylądowała w samym rogu bramki. Zagłębie rzuca się teraz do ostrych ataków, dwukrotnie pod bramką Cracovii było bardzo gorąco. W 87 min, strzał Mazura z wolnego przechodzi tuż obok słupka.
Cracovia zaimponowała ambicją i bojowością, lepiej niż oczekiwano grał atak. Napastnicy byli ruchliwi, grano dość często skrzydłami. Udanym posunięciem trenera. Stroniarza było wprowadzenie po przerwie Karasia. W obronie tym razern lepiej (często wspierali atak) grali Podsiadło i Nazimek, z wyjątkiem dwóch interwencji pewnie bronił Koczwara.
Przed meczem międzynarodowy sędzia Aleksander Suchanek z Krakowa otrzymał „Kryształowy gwizdek” przyznany mu przez katowicki „Sport” jako najlepszemu arbitrowi sezonu 1981/82.
Opis meczu
Dziennik Polski
Nie tylko zresztą element woli walki był tu sprawą znaczącą. Tym razem dobre wrażenie zrobiła środkowa linia gospodarzy, w której pierwszoplanową postacią był, najlepszy gracz krakowian w tym meczu - Surowiec. Także gra ataku była zaskoczeniem in plus. Walory Błachny i Gacka znamy nie od dzisiaj, po raz pierwszy jednak w barwach Cracovii zaprezentował się Tobolik, który wniósł wiele polotu. Kilkakrotnie uwolnił się z łatwością spod opieki obrońców, umiejętnym dryblingiem wymanewrował rywala.
Od pierwszych minut meczu można było się przekonać, że obaj rywale posiadają ofensywny styl walki. Na falowe ataki Cracovii, Zagłębie odpowiadało groźnymi kontrami, w których swe wielkie umiejętności zademonstrował Mazur. Wykazał on znakomitą technikę, dobrą szybkość i, co było najwyraźniej widoczne na tle beniaminka z Krakowa, boiskowe cwaniactwo w pozytywnym sensie tego słowa.
Kontry Zagłębia były bardzo groźne, goście doszli kilkakrotnie do pozycji strzeleckich i wynikało to nie tylko z ich dobrej gry. Tym razem obrona Cracovii, ta normalnie najlepsza formacja, grała poniżej swych możliwości. Dybczak był słabszy, co częściowo można wytłumaczyć nie do końca wyleczoną kontuzją nogi, gorzej grali boczni obrońcy i w efekcie Koczwara kilkakrotnie musiał wykazywać swoje duże umiejętności.
Bramkarz Zagłębia, Bęben, zaprezentował wielką klasę. Gracze Cracovii wypracowali sobie bowiem w ciągu całego spotkania kilkanaście sytuacji strzeleckich, a kilka z nich było naprawdę wybornymi. Strzały Błachny, Koniecznego, Podsiadły i Surowca, przy większym szczęściu winny znaleźć drogę do siatki.
Jak padły bramki?
W 27 minucie rzut rożny egzekwował Gacek, piłkę przejął na głowę Konieczny i z ok. 8 metrów umieścił ją w samym „okienku”.
34 minuta przyniosła wyrównanie. Błąd środkowych obrońców Cracovii, którzy wyszli do akcji ofensywnej własnej drużyny bez należytej asekuracji, i po szybkiej kontrze Mazur podał do Koczuby, który bez trudu strzelił do siatki.
Zwycięskiego gola zdobył Błachno z rzutu karnego w 78 min. Sędzia wskazał jedenastkę za faul Koterwy na Piskorzu.
Przed meczem oba zespoły minutą ciszy uczciły pamięć tragiczne zmarłego w ub. czwartek piłkarza Krzysztofa Sasnala. Miał on 20 lat.
CRACOVIA: Koczwara - Podsiadło, Dybczak, Turecki, Nazimek - Konieczny, Surowiec, Liszka (46 min. Karaś) - Gacek, Błachno, Tobolik (72 min. Piskorz).
ZAGŁĘBIE: Bęben - Konopka, Koterwa, Zarychta, Rudy - Koczyba, Kordysz, Urban, Łakomiec (75 min. Miska) - Sączek, Mazur.
Sędziował J. Hołub z Warszawy. Widzów 12 tys.Źródło: Dziennik Polski nr 124 z 2 sierpnia 1982 [1]
Tempo
Losy samego spotkania ważyły się do końcowych minut, chociaż znacznie więcej groźnych sytuacji podbramkowych stworzyli niewątpliwie zawodnicy Cracovii. Zbierali za to zasłużone w pełni brawa przy otwartej kurtynie. Z drugiej jednak strony krakowianie często zapominali o własnej obronie, co przy szybkich kontrach gości mogło się srodze zemścić. Niebezpieczny zwłaszcza pod tym względem był Mazur, który inicjował raz po raz błyskawiczne rajdy pod bramką Koczwary.
Tymczasem obaj obrońcy boczni gospodarzy, Nazimek i Podsiadło, zapędzali się daleko do przodu, co było z korzyścią dla akcji ofensywnych „Pasiaków”, ale mieli kłopoty z powrotem pod własną bramkę. Wydaje się, iż aby mogli oni spełniać dobrze swoją rolę w przyszłości konieczna jest asekuracja zawodników drugiej linii w tyłach.
Początkowo więcej z gry mieli goście, którzy rozpoczęli pojedynek od szybkich ataków. Piłkarze Cracovii ostudzili jednak ich zapał skutecznymi interwencjami i pełnymi polotu akcjami zaczepnymi. Prowadząc cały czas otwartą grę krakowianie łatwo przechodzili pod bramkę rywali i niepokoili ich bramkarza strzałami. W 25 min. Błachno był o krok od uzyskania prowadzenia, przejmując dokładne dośrodkowanie Tobollika. W 2 minuty później w kolejnym zamieszaniu pod bramką gości piłkę przejął na głowę Konieczny i strzałem w „okienko” ulokował ją w siatce. W 33 i 34 min. dwukrotnie bramkarz Zagłębia obronił strzały Podsiadły. Z kolei nastąpiła kontra gości, po Koczuba w 35 min. będąc na czystej pozycji wyrównał na 1-1.
Po zmianie stron gra nadal obfitowała w wiele ciekawych obustronnych akcji, choć nie stała na najwyższym poziomie. W 51 min. Konieczny nie doszedł do strzału w zamieszaniu podbramkowym, a w 56 min dla odmiany Koczwara musiał wybiec z bramki aż poza pole karne, by powstrzymać szarżującego Mazura. Następnie dwukrotnie jeszcze w sytuacji sam na sam znalazł się Surowiec, obok Podsiadły i Nazimka najefektywniejszy zawodnik w drużynie Cracovii. W 79 min. za faul Zarychty na Piskorzu na polu karnym sędzia podyktował „jedenastkę” dla gospodarzy, którą Błachno zamienił w zwycięską, jak się okazało, bramkę.
Trenerzy po meczu
Henryk Stroniarz, trener Cracovii
Myślę, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo gdyż stworzyliśmy więcej groźnych sytuacji podbramkowych. Mile zaskoczyła mnie w moim zespole dobra gra napastników, obrona nie grała tak pewnie jak zawsze, ale Dybczak z powodu kontuzji grał tylko na 50 procent swoich możliwości. W drugiej połowie dążyliśmy za wszelką cenę do zwycięstwa, nasza drużyna c
1982-07-07 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2 1982-07-26 Stahl Thale - Cracovia 0:3 1982-07-28 Chemie Buna Schkopau - Cracovia 2:3 1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1 1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1 1982-08-11 Kabel Kraków - Cracovia 2:4 1982-08-15 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:0 1982-08-21 Lech Poznań - Cracovia 2:1 1982-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1982-09-01 Błękitni Kielce - Cracovia 1:2 1982-09-11 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1982-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 1:0 1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5 1982-09-25 GKS Katowice - Cracovia 2:0 1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0 1982-10-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:0 1982-10-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 1982-10-31 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:0 1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2 1982-11-14 Cracovia - Ruch Chorzów 0:1 1982-11-20 Gwardia Warszawa - Cracovia 1:0 1983 Trening Noworoczny 1983-01-16 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1983-01-20 Kuba - Cracovia 2:2 1983-01-22 Újpesti Dózsa Budapeszt - Cracovia 0:1 1983-01-25 Kuba - Cracovia 0:0 1983-02-13 Cracovia - Odra Opole 1:2 1983-02-22 SK Slanczew Briag - Cracovia 3:2 1983-02-26 Zagorec Nowa Zagora - Cracovia 1:0 1983-02-27 Warna - Cracovia 2:5 1983-03-01 Rodina Suworowo - Cracovia 0:2 1983-03-05 Cracovia - Kabel Kraków 6:1 1983-03-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1 1983-03-26 Bałtyk Gdynia - Cracovia 0:0 1983-04-02 Cracovia - Lech Poznań 0:2 1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1 1983-04-23 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1983-04-27 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 1983-05-07 Cracovia - GKS Katowice 0:0 1983-05-11 Szombierki Bytom - Cracovia 2:0 1983-05-17 Cracovia - Rodina Suworowo 0:0 1983-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 1983-05-28 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 1983-06-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2 1983-06-08 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:0 1983-06-11 Widzew Łódź - Cracovia 7:0 1983-06-15 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0 1983-06-19 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:0