1923-10-07 Sevilla FC - Cracovia 2:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Sevilla FC


pilka_ico
mecz towarzyski
Sewilla, niedziela, 7 października 1923

Sevilla FC - Cracovia

2
:
3

(2:2)



Herb_Cracovia


Skład:
Aviles
Herminio
Sereno
Grabich
Ocana
Iglecia
Roldan
Leon
Kinke
Spenzer
Escobar


bramki Bramki

Spenzer (28'-karny)

Spenzer (40')
0:1
1:1
1:2
2:2
2:3
Chruściński (15')

Chruściński (35' głową)

Chruściński (58')
Skład:
Popiel
Gintel
Styczeń
Alfus
Cikowski
Synowiec
Zimowski
Reyman
Kałuża
Chruściński
Ciszewski
Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecz poprzedniego dnia: Mecze tego dnia:

1923-10-06 Sevilla FC - Cracovia 3:0

1923-10-07 KS Trzebinia - Cracovia II 1:7
1923-10-07 Sevilla FC - Cracovia 2:3



Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Cracovia w Hiszpanji" -
Przegląd Sportowy

Cracovia w Hiszpanji

Zainteresowanie rewanżowem spotkaniem Cracovia—Sevilla było olbrzymie, to też boisko było prawie przepełnione, gdy sędzia wezwał drużyny do zawodów. Skład zaś ich był następujący:

Cracovia: Popiel; Gintel, Styczeń; Alfus, Cikowski, Synowiec; Zimowski, Reyman, Kałuża, Chruściński, Ciszewski.

Sevilla F. C: Aviles; Herminio, Sereno; Grabich, Ocana, Iglecia; Roldan, Leon, Kinke, Spenzer, Escobar.

Cracovia gra ze słońcem. Sevilla zaczyna i przeprowadza atak lewem skrzydłem, którego centrę kieruje Kinke głową na bramkę ale Popiel jest na stanowisku. Atak Cracovii zostaje przerwany z powodu spalonego, poczem Styczeń odpiera napór przeciwnika. Rzut wolny z poza pola karnego strzela Kinke w aut. W szeregach Cracovii zapał i chęć zwycięstwa. Atak białoczerwonych stwarza Chruścińskiemu dogodną pozycją do strzelania, ale ten zamiast strzelać, podają piłką i sposobność mija. Styczeń walczy skutecznie na przodzie; nie dopuszcza do żadnej celowej akcji napadu Sevilli. Dwa rzuty wolne tu i tam mijają szczęśliwie, poczem Cracovia przeprowadza szereg pięknych ataków, żywo oklaskiwanych. Chruściński raz strzela z najbliższej odległości w ręce bramkarza, a drugi raz pięknie wypuszczony przez Kałużę w aut. Wreszcie w 15 minucie po kombinacji Reyman—Kałuża—Chruściński strzela ten ostatni pierwszą bramkę dla Cracovii. Rzut wolny za źle wykonany rzut autowy kieruje Kinke głową w aut. Sędzia nie orjentuje się w pozycjach spalonych i odgwizduje je często fałszywie. Chruściński wyrywa się, znajduje się sam przed bramką przeciwnika. Wszyscy spodziewają się dalszej bramki, ale Ciszewski strzela z odległości 7 m. za wysoko. Podobnie idzie rzut głową Reymana po pięknej kombinacji ataku Cracovii. Atak biało-czerwonych znajduje się nadal na froncie i atakuje, lecz gracze są za powolni. Przebój Sevilli odpiera Popiel, poczem podczas ataku na bramkę Cracovii upada Kinke tak nieszczęśliwie, że jest niezdolny do dalszej gry; zastępuje go inny gracz z rezerwy. Dalsze wysiłki Sevillî unieszkodliwia skutecznie Gintel, poczem Chruściński z dogodnej sytuacji strzela w aut. But mu pękł i na chwilę opuszcza on boisko. Szybki atak Sevilli broni Popiel na róg, po którym powstaje zamieszanie pod bramką. Wśród tego za nastrzeloną rękę Stycznia sędzia dyktuje rzut karny i w 28 minucie Spenzer wyrównuje. Cracovia w dalszym ciągu atakuje, ale jest nieco zniechęcona. Gra otwarta. W 35 min. Podaje Ciszewski do środka, a Chruściński głową zdobywa drugą bramkę dla Cracovii. Białoczerwoni są znowu stroną atakującą, a Sevilla rozpaczliwie się broni. Wypady jej likwiduje zawsze pewnie Gintel. Wynikiem wysiłków Cracovii są dwa rzuty z rogu. Zaraz po drugim rogu z powodu błędu Alfusa przedziera się Roldan, centruje, a Spenzer w 40 minucie ponownie wyrównuje. Białoczerwoni tem się nie zrażają i nadal atakują. Reyman nie chce strzelać: efektowny strzał Spenzera odbija się od górnego rogu bramki i idzie w aut. Sevilla ładnie kombinuje i atakuje, ale Gintel jeszcze piękniej unicestwia wszelkie ich zakusy. Pauza 2:2.

Po zmianie stron gra otwarta, w której początkowo Sevilla ma nieznaczną przewagę. Nagły i silny strzał Spenzera broni Popiel nadzwyczaj brawurowo, za co zostaje nagrodzony hucznymi oklaskami. Chruściński wypuszczony dobrze przez Reymana strzela w aut. Znowu Sevilla atakuje, ale Popiel wykopuje piłkę z niebezpiecznego miejsca. Cracovia atakuje i kombinuje powoli, przez co robi liczne spalone. Za chwilę ratuje Popiel szczęśliwym wybiegiem, ale sędzia nagle dyktuje znowu niezasłużony rzut karny (10 min.) Publiczność wyje i protestuje — a skoro publiczność tego chce, nie wolno graczowi strzelić na bramkę. Toteż Spenzer podaje piłkę Popielowi w ręce. Ciszewski nie strzela z bardzo dogodnej sytuacji, ale w 13 minucie wypracował sobie Chruściński sam dogodną pozycję, minął trzech przeciwników i zdobył trzecią i zwycięską bramkę dla Cracovii. P. Stocker mówi do mnie na trybunie: „Cracovia i tak musi przegrać, Będziemy mieli jeszcze niejeden rzut karny!". Sevilla stara się wyrównać, ale Cracovia gra nadzwyczaj ambitnie i z poświęceniem, jak jeszcze nigdy w Hiszpanji. Stocker biegnie do dra Lustgartena i mówi: Czyż wam tak bardzo zależy na jednym wyniku? Popiel broni korner, który mija szczęśliwie; podobnie broni Aviles rzut Chruścińskiego. Gintel zwycięża trzechkrotnie w pojedynkach, a Styczeń walczy na przodzie jak lew. Gra otwarta. Popiel chwyta piłkę i trzyma ją w ręku. Przeciwnik atakuje go, a on nie rusza się z miejsca. Sędzia dyktuje pośredni rzut wolny (?!). Następuje pouczenie sędziego i graczy przez Synowca o prawidłowem wykonaniu rzutu, bieganina Stockera do Synowca, dyskusje, gestykulacje, i wykonany wreszcie rzut mija szczęśliwie. Synowiec rzuca nieprawidłowo — według sędziego — rzut boczny (czy wierzy ktokolwiek)! rzut wolny broni Popiel. Cracovia gniecie Í bombarduje bramkę przeciwnika. Nawet Styczeń, doskonały w tym okresie gry, jest na przodzie, a także chwilami i Gintel. Czas gry minął, ale zawody jeszcze trwają. Sevilla zbiera ostatnie siły, ale ataki ich unieszkodliwia Gintel i Popiel. Zimowski przedziera się i znajduje się w bardzo dogodnej sytuacji — i dopiero w tej chwili gwizd sędziego kończy spotkanie i przynosi Cracovii jedyne zwycięstwo 3:2 na gruncie hiszpańskim.

Ocena i krytyka gry.

Ostatni przeciwnik Cracovii mistrz Andalujzi Sevilla F. C, należał do silniejszych klubów, z jakiemi spotykali się biało-czerwoni w Hiszpanji. Są oni silniejsi od Celty, Vigo i Real Club Madryt a słabsi od Barcelony i Valencji. W zespole swoim mają oni i anglika i niemca i może to wpłynęło na to, że system ich gry jest mniej „hiszpański", a nieco zbliżony do sposobu gry, kultywowanego w Europie środkowej. Kombinują oni nieźle, są dobrze zgrani, trzymają piłkę na ziemi, a przez szybkość, cechę właściwą wszystkim klubom hiszpańskim, są stale groźnym przeciwnikiem. Prócz Spenzera, Kinkego i Escobara, wybitniejszych indywidualności drużyna nie posiada, ale naogół przewyższa naszą przeciętną pierwszą klasę.

W spotkaniach Cracovii z Sevillą zaważył moment psychologiczny w bardzo znacznej mierze. Psychika graczy zaważa w każdych zawodach, ale w Sewilli była ona wprost decydującą.

W pierwszem spotkaniu z Sevillą drużyna Cracovii poruszona była postępkiem Kałuży, to też chęć wykazania, że i bez Kałuży można grać, była następstwem wprost ekshibicji. Do całego zespołu, który grał wprost wspaniale ale bezskutecznie, nie dostroił się tylko Łańko, zawsze za powolny i jakby niechętnie grający. Gdyby Reyman grał tak wszystkie zawody w Hiszpanji, jak w Sewilli, wybiłby się bezsprzecznie na pierwsze miejsce. Zimowski i Ciszewski lepsi niż dotychczas i nie pozwalali sobie tak łatwo piłkę odebrać, a nad wszystkimi górował znowu Chruściński, który w Hiszpanji dopiero uzyskał formę, która kto wie, czy nie kwalifikuje go na gracza reprezentatywnego Polski. Jest on zawsze całem sercem i duszą przy pracy, tylko strzelać nie umie. Obserwowałem go na treningu przed zawodami w Sewilli, ani jeden z oddanych przez niego strzałów nie był celnym. Strzelania więc musi Chruściński się douczyć, jeśli pragnie być naprawdę pierwszorzędnym napastnikiem. Kałuża, grający w drugi dzień, prowadził atak dobrze ale nic nie strzelał, choć miał dość sposobności. Zdaje się, że czas groźnych strzałów Kałuży minął bezpowrotnie. Zresztą rzadko wdawał się w walkę, chyba wtedy, gdy przyszło mu załatwić własne rozrachunki z graczami Sevilli.

Pomoc grała dobrze i poświęcająco, Cikowski pracował uczciwie, nie driblował tak wiele i nie trzymał piłki za długo przy sobie, ale szybko dalej ją podawał. Synowiec górował w grze głową nad wszystkimi i ujawnił resztę swych wszystkich walorów w całej okazałości. Strycharz pilny i ambitny nie pozostawał w tyle, a zastępujący go w następny dzień Alfus był w dobrej formie i nie pozwolił się zepchnąć na szary koniec.

Gintel udowodnił znowu swą wysoką klasę. Jest rzeczą charakterystyczną, że gracz naprawdę pierwszorzędny jest wszędzie, i zawsze pierwszorzędnym. Gintel grał i walczył, a że to umie doskonale, nigdy nic odniósł żadnej kontuzji. Styczeń grający za nieobecnego Fryca, był w drugi dzień o wiele lepszym, aniżeli w pierwszem spotkaniu, w którem naogół, grając na nie swojem stanowisku, popełnił szereg błędów. W drugiem spotkaniu nie można było poznać, że Styczeń jest tylko rezerwowym obrońcą. Takling miał dobry, doskonale wybijał i był wszędzie, gdzie było niebezpieczeństwo; brakowało mu tylko dalekiego wykopu, czego, jako pomocnik, nigdy nie trenował. Tak więc występy Stycznia na obronie możemy naogół uważać za udałe.

Z obu bramkarzy grających w Sewilli podobał się lepiej Popiel niż Przeworski. Obaj niechętnie ryzykowali całość swego ciała, stąd często zamiast rąk używali do obrony nóg, ale trzeba też o tem wiedzieć, że bramkarz mający piłkę jest dla hiszpańskiego przeciwnika tem, czem czerwona płachta dla byka: szczególnie Przeworski przez swoją powolność często wchodził w styczność z przeciwnikiem, a prócz tego za mało brał udziału w samej grze, nie ruszając się ani na krok z bramki. Popiel przez wspaniałą obronę rzutu Spenzera stał się odrazu „grando portero", a zresztą trudnego zadania nie miał.
Henryk Brand
Źródło: Przegląd Sportowy nr 42 (127) z 17 października 1923 [1]



Fotogaleria

Zobacz także

  • Józef Kałuża, Epizody z epopei hiszpańskiej "Cracovii" - Przegląd Sportowy, 07-01-1928 [2]


Mecze sezonu 1923

Red Star Paryż 1923-01-01 Red Star Paryż - Cracovia 5:2  Sparta Kraków (1921) 1923-03-04 Cracovia - Sparta Kraków 2:0  Wisła Kraków 1923-03-11 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Wawel Kraków 1923-03-18 Wawel Kraków - Cracovia 1:0  Jutrzenka Kraków 1923-03-25 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:4  Aarhus GF 1923-04-01 Aarhus GF - Cracovia 4:2  Aarhus GF 1923-04-02 Aarhus GF - Cracovia 1:6  Helsingborgs IF 1923-04-04 Helsingborgs IF - Cracovia 4:1  Malmö FF 1923-04-06 Malmö FF - Cracovia 2:1  Helsingborg 1923-04-08 Hälsingborg - Cracovia 0:2  Sturm Bielsko 1923-04-15 Cracovia - Sturm Bielsko 12:0  BBSV Bielsko 1923-04-22 BBSV Bielsko - Cracovia 0:3  Wisła Kraków 1923-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 1:1  BBSV Bielsko 1923-05-06 Cracovia - BBSV Bielsko 7:0  ŁKS Łódź 1923-05-20 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2  ŁKS Łódź 1923-05-21 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2  Wisła Kraków 1923-05-27 Cracovia - Wisła Kraków 4:2  Polska 1923-05-31 Cracovia - Reprezentacja Polski 2:4  Eintracht Lipsk 1923-06-16 Cracovia - Eintracht Lipsk 4:2  Eintracht Lipsk 1923-06-17 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:1  Jutrzenka Kraków 1923-06-24 Cracovia - Jutrzenka Kraków 3:1  Czarni Lwów 1923-06-29 Czarni Lwów - Cracovia 0:2  Pogoń Lwów 1923-07-01 Pogoń Lwów - Cracovia 1:2  Wawel Kraków 1923-07-08 Cracovia - Wawel Kraków 3:0  Sturm Bielsko 1923-07-15 Sturm Bielsko - Cracovia 0:6  Sparta Kraków (1921) 1923-07-29 Cracovia - Sparta Kraków 2:0  Makkabi Kraków 1923-08-12 Makkabi Kraków - Cracovia 0:0  Resovia Rzeszów 1923-08-15 Resovia Rzeszów - Cracovia 2:6  Diana Katowice 1923-08-19 Cracovia - Diana Katowice 7:2  Polonia Warszawa 1923-08-26 Polonia Warszawa - Cracovia 0:1  Diana Katowice 1923-09-02 Diana Katowice - Cracovia 0:2  Pogoń Katowice 1923-09-08 Cracovia - Pogoń Katowice 6:0  FC Barcelona 1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia 1:1  FC Barcelona 1923-09-16 FC Barcelona - Cracovia 7:1  Valencia CF 1923-09-18 Valencia CF - Cracovia 4:0  Valencia CF 1923-09-20 Valencia CF - Cracovia 4:2  Real Madryt 1923-09-22 Real Madryt - Cracovia 4:0  Real Madryt 1923-09-23 Real Madryt - Cracovia 4:2  Celta Vigo 1923-09-30 Celta Vigo - Cracovia 3:0  Celta Vigo 1923-10-01 Celta Vigo - Cracovia 3:1  Sevilla FC 1923-10-06 Sevilla FC - Cracovia 3:0  Sevilla FC 1923-10-07 Sevilla FC - Cracovia 2:3  ŁKS Łódź 1923-10-21 Cracovia - ŁKS Łódź 2:1  Warta Poznań 1923-10-28 Cracovia - Warta Poznań 8:4  Wawel Kraków 1923-11-04 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  1.FC Katowice 1923-11-18 Cracovia - 1.FC Katowice 3:1  Wisła Kraków 1923-11-25 Cracovia - Wisła Kraków 1:5  1.FC Katowice 1923-12-02 1.FC Katowice - Cracovia 2:2