1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2: Różnice pomiędzy wersjami
(clean up, Replaced: Kategoria: 1982/83 I liga →) |
|||
(Nie pokazano 23 wersji utworzonych przez 4 użytkowników) | |||
Linia 11: | Linia 11: | ||
| miesiac = 11 | | miesiac = 11 | ||
| rok = 1982 | | rok = 1982 | ||
| godzina = | | godzina = 11:30 | ||
| miejsce = Kraków | | miejsce = Kraków, [[Stadion Cracovii]] | ||
| bramki_gospodarz = 2 | | bramki_gospodarz = 2 | ||
| bramki_gosc = 2 | | bramki_gosc = 2 | ||
Linia 33: | Linia 33: | ||
| trener_gosc = Władysław Żmuda (II) | | trener_gosc = Władysław Żmuda (II) | ||
| ustawienie_gospodarz = | | ustawienie_gospodarz = | ||
| sklad_gospodarz = [[Adam Koczwara|Koczwara]]<BR> [[Andrzej Turecki|A. Turecki]]<BR> [[Wiesław Dybczak|Dybczak]]<BR> [[Marek Podsiadło]]<BR> Kuć<BR> [[Tadeusz Błachno|Błachno]]<BR> Stokłosa<BR> [[Janusz Surowiec|Surowiec]]<BR> [[Paweł Karaś|Karaś]] (83' Michno)<BR> [[Cezary Tobollik|Tobollik]]<BR> [[Krzysztof Gacek|Gacek]] | | sklad_gospodarz = [[Adam Koczwara|Koczwara]]<BR> [[Andrzej Turecki|A. Turecki]]<BR> [[Wiesław Dybczak|Dybczak]]<BR> [[Marek Podsiadło]]<BR> [[Grzegorz Kuć|Kuć]]<BR> [[Tadeusz Błachno|Błachno]]<BR> [[Jan Stokłosa|Stokłosa]]<BR> [[Janusz Surowiec|Surowiec]]<BR> [[Paweł Karaś|Karaś]] (83' [[Andrzej Michno|Michno]])<BR> [[Cezary Tobollik|Tobollik]]<BR> [[Krzysztof Gacek|Gacek]] | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = Bolesta<BR> Świątek (67' Gierek)<BR> Grębosz<BR> Wójcicki<BR> Kamiński<BR> Woźniak (46' Wraga)<BR> Rozborski<BR> Romke<BR> Surlit<BR> Tłokiński<BR> Filipczak | | sklad_gosc = Bolesta<BR> Świątek (67' Gierek)<BR> Grębosz<BR> Wójcicki<BR> Kamiński<BR> Woźniak (46' Wraga)<BR> Rozborski<BR> Romke<BR> Surlit<BR> Tłokiński<BR> Filipczak | ||
}} | }} | ||
===Zapowiedź meczu=== | |||
* [[:Plik:Gazeta Krakowska 1982-11-05 193 2.png|Zapowiedź meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'']] | |||
* [[:Plik:Echo Krakowa 1982-11-05 167 2.png|Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'']] | |||
* [[:Plik:Echo Krakowa 1982-11-05 167 3.png|Druga zapowiedź meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'']] | |||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Tempo | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = | |||
| Miesiac = | |||
| Rok = | |||
| Link = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = | |||
| Autor = | |||
| Tresc = | |||
Był to najlepszy mecz, jaki w tegorocznej „jesieni” ( w cudzysłowie, bo temperatura była minusowa) oglądaliśmy pod Wawelem. Obydwa zespoły grały szybko, przeprowadzały wiele pomysłowych akcji, strzałów było sporo, o czym świadczą aż cztery gole. Mogło ich być jeszcze więcej, bo w pierwszej odsłonie ofensywnie nastawieni gospodarze popełnili w obronie kilka rażących błędów i Tłokiński mógł więcej razy ulokować piłkę w siatce. Natomiast po przerwie, kiedy na każdy niemal atak gospodarzy, goście odpowiadali kontrą, „Pasiaki” zmarnowały najmniej trzy dogodne do strzelenia bramek okazje. Ba, nie wykorzystali nawet pozycji wówczas, gdy było ich aż czterech na dwóch obrońców. Jednak Stokłosa tak długo zwlekał ze strzałem, lub podaniem do Gacka, iż nic z tego nie wyszło.<BR> | Był to najlepszy mecz, jaki w tegorocznej „jesieni” ( w cudzysłowie, bo temperatura była minusowa) oglądaliśmy pod Wawelem. Obydwa zespoły grały szybko, przeprowadzały wiele pomysłowych akcji, strzałów było sporo, o czym świadczą aż cztery gole. Mogło ich być jeszcze więcej, bo w pierwszej odsłonie ofensywnie nastawieni gospodarze popełnili w obronie kilka rażących błędów i Tłokiński mógł więcej razy ulokować piłkę w siatce. Natomiast po przerwie, kiedy na każdy niemal atak gospodarzy, goście odpowiadali kontrą, „Pasiaki” zmarnowały najmniej trzy dogodne do strzelenia bramek okazje. Ba, nie wykorzystali nawet pozycji wówczas, gdy było ich aż czterech na dwóch obrońców. Jednak Stokłosa tak długo zwlekał ze strzałem, lub podaniem do Gacka, iż nic z tego nie wyszło.<BR> | ||
Oto jak przebiegała sytuacja: po pierwszym rogu gości Tłokińskiemu dwukrotnie przeszkodzili w oddaniu strzału: Surowiec i Turecki. W 15 min. Stokłosa silnie strzelił, ale w środek bramki, a w 29 min Koczwara sparował na róg strzał Tłokińskiego z doskonałej pozycji, a za moment dokonał tej samej sztuki po strzale Filipczaka. Także w 33 min Koczwara wykazał duży refleks broniąc na róg strzał Tłokińskiego.<BR> | Oto jak przebiegała sytuacja: po pierwszym rogu gości Tłokińskiemu dwukrotnie przeszkodzili w oddaniu strzału: Surowiec i Turecki. W 15 min. Stokłosa silnie strzelił, ale w środek bramki, a w 29 min Koczwara sparował na róg strzał Tłokińskiego z doskonałej pozycji, a za moment dokonał tej samej sztuki po strzale Filipczaka. Także w 33 min Koczwara wykazał duży refleks broniąc na róg strzał Tłokińskiego.<BR> | ||
Linia 45: | Linia 62: | ||
W sumie remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Najsłabszy na boisku był... sędzia. M. in. ukarał żółtymi kartkami nie tych, którym się należały: Rozborskiego zamiast Romkego i Tureckiego zamiast Podsiadłę i Gierka. Najlepsi w Cracovii – Gacek, Turecki i Tobollik; w Widzewie – Surlit, Romke, Rozborski i Tłokiński. | W sumie remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Najsłabszy na boisku był... sędzia. M. in. ukarał żółtymi kartkami nie tych, którym się należały: Rozborskiego zamiast Romkego i Tureckiego zamiast Podsiadłę i Gierka. Najlepsi w Cracovii – Gacek, Turecki i Tobollik; w Widzewie – Surlit, Romke, Rozborski i Tłokiński. | ||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Gazeta Krakowska | |||
| Numer = 194 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 8 | |||
| Miesiac = 11 | |||
| Rok = 1982 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2-2 Gazeta Krakowska.jpg|thumb|right|350px|Artykuł w '''Gazecie Krakowskiej''']] [[Grafika:1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2-2 Zdjęcie.jpg|thumb|right|400px|Fotografia z Gazety Krakowskiej]] | |||
| Tytul_artykulu = Pogromca Rapidu o krok od porażki | |||
| Autor = | |||
| Tresc = '''To było bez wątpienia najlepsze i najbardziej dramatyczne spotkanie w tym sezonie w Krakowie. Przed meczem obaj trenerzy zapowiadali, że będą grać o zwycięstwo! Ale oba zespoły rozpoczęły mecz ostrożnie, tylko z dwoma napastnikami w przedzie. Widzew liczył się z frontalnym atakiem gospodarzy, Cracovia obawiała się szybkich kontr łodzian.''' Po 20 minutach wzajemnego badania, oba zespoły podkręcają tempo i zaczynają się emocje. Gospodarze próbują akcji skrzydłami, rajdy '''Tobolika''' w 25 min. i '''Karasia''' w 27 min. kończą się jednak mało precyzyjnymi podaniami. W 28 min. '''Koczwara''' odbija nogą strzał '''Tłokińskiego''' z najbliższej odległości. W 30 min. '''Filipczak''' strzela z bliska w zewnętrzną stronę siatki. W 84 min. znowu w idealnej sytuacji znalazł się '''Tłokiński''', ale '''Koczwara''' ratuje zespół przed utratą gola. '''35 minuta - kontra gospodarzy, Błachno zza linii pola karnego trafia w... słupek, do piłki doskakuje Tobolik i 1:0 dla gospodarzy.''' Radość „pasiaków” trwała nie więcej jak 60 sekund, '''szybka akcja gości i tym razem Tłokiński z bliskiej odległości trafia celnie do siatki'''. Jeszcze raz w 38 min. '''Tłokiński''' marnuje dobrą sytuację, po przeciwnej stronie bliski zdobycia golaj est Dybczak. Druga połowa jest jeszcze ciekawsza, Cracovia od pierwszych minut podkręca tempo, goście na każdy atak odpowiadają atakiem. '''51 min. - zamieszanie na polu karnym gości. Zagapienie się Kamińskiego i Bolesty wykorzystuje przytomnie Błachno i 2:1 dla gospodarzy'''. Teraz rozpoczyna się prawdziwy bój. „Pasiaki” idą za ciosem i w 56 min. po zagraniu Błachny. '''Stokłosa trafia w słupek''', a odbita piłka wpada w ręce Bolesty. W 68 min. główka '''Gacka''' minimalnie mija bramkę. Akcje gospodarzy są szybkie, pełne dynamiki, zadanie ułatwia im grająca trochę niepewnie obrona Widzewa. Goście chcą wyrównać za wszelką cenę, ale atakując odsłaniają się i w 75 min. aż czterech piłkarzy Cracovii ma przed sobą tylko dwóch obrońców łodzian, jednak Dybczak źle rozegrał akcję. W 78min, obrona gości znowu gubi się ale Karaś nie atakowany z 15 m fatalnie kiksuje. Końcówka należy do gości, którzy cały czas prą do przodu. '''W 80 min. Wraga''' jest faulowany chyba już w obrębie pola karnego, ale sędzia dyktuje tylko wolnego z 16m. '''Feralna jest dla gospodarzy 87 min. - rzut wolny dla Widzewa z ok. 20 m. Rozborski podaje w bok do Surlita i ten potężnym strzałem obok muru ustala wynik meczu na 2:2'''. Wynik zasłużony, choć jak się to mówi Widzew wrócił z dalekiej wyprawy. Gdyby gospodarze przy stanie 2:1 strzelili bramkę z '''3''' doskonałych okazji, mistrz Polski nie uratowałby chyba punktu. '''Cracocia zagrała z rzadko spotykaną pasją, ambicją''' choć grała w osłabionym składzie bez '''Nazimka''' i '''Koniecznego'''. Tego pierwszego godnie zastąpił w obronie '''Surowiec''', (w tej formacji dobrze grali '''Turecki''', '''Podsiadło''', beż zarzutu bronił '''Koczwara'''), w pomocy sporo dobrych zagrań miał '''Stokłosa''', potwierdził przydatność do drużyny - '''Kuć''', zdecydowanie najsłabszy był '''Karaś'''. Zaskoczył na plus atak, bojowy, walczący o każdą piłkę, wreszcie swojego pierwszego gola strzelił '''Tobolik''', Widzew - waleczny do ostatniej minuty, choć w drugiej połowie znać było na jego piłkarzach trudy środowego spotkania. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 108 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 8 | |||
| Miesiac = 11 | |||
| Rok = 1982 | |||
| Link = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = Do zwycięstwa nad mistrzem «pasiakom» zabrakło rutyny | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Cracovia zremisowała z mistrzem Polski - Widzewem i '''jest to bezsprzecznie sukces „pasiaków”,''' a jednak po meczu tym pozostał pewien niedosyt, były bowiem szanse uzyskania przez krakowian zwycięstwa, jednak wskutek braku rutyny gospodarzy łodzianie wywieźli spod Wawelu jeden punkt. | |||
Braki doświadczenia w trudnych pierwszoligowych meczach wyszły szczególnie na jaw w drugiej części pojedynku, kiedy to Cracovia prowadziła 2:1 i łodzianie, dążąc do wyrównania, musieli się odkryć, pójść większą liczbą graczy do natarcia, osłabiając tym samym swoją defensywę. Wtedy to była kapitalna szansa strzelenia dalszych goli, krakowianie bowiem kilkakrotnie byli w przewadze pod bramką Bolesty, jednak nie potrafili tych dogodnych sytuacji wykorzystać. '''Największą szansę zmarnował Stokłosa, który prowadząc atak czterech krakowian przeciwko dwóm widzewiakom, tak długo zwlekał z podaniem piłki, tak ją kurczowo trzymał przy nodze, aż pogubił się, stracił piłkę i wymarzoną szansę podwyższenia wyniku na 3:1.''' Te stracone okazje zemściły się na „pasiakach” na kilka minut przed końcem gry, bowiem daleki '''kapitalny strzał Surlita, oddany z ponad 20 metrów był tak silny i precyzyjny, że Koczwara niemógł zagrodzić piłce drogi do siatki'''. Tak padło wyrównanie i tym samym remis w tym pojedynku. | |||
Stał on na dobrym poziomie, rzadko oglądanym w Krakowie. Był popisem waleczności, ambicji, bojowości obu stron. Łodzianie przewyższali gospodarzy dynamiką gry i warunkami fizycznymi. Każdy gracz zespołu łódzkiego, poza dobrym wyszkoleniem technicznym, nienaganną kondycją, jest też atletycznie zbudowany, stąd walka z nimi, dużo mniej rosłych, wątlejszych piłkarzy krakowskich wymagała ogromnego nakładu sił. Toteż pod koniec zawodów widać było na graczach Cracovii oznaki silnego zmęczenia. Już nie byli tak szybcy, tak dokładni, tak bojowi jak w pierwszej godzinie zawodów. Ale w sumie stworzyli świetne widowisko i z pewnością na słowa uznania zasłużyli. | |||
Widzew zaprezentował się w Krakowie z jak najlepszej strony. Mógł nawet wygrać mecz, bowiem w drugiej części gry Wraga został sfaulowany na polu karnym, lecz słabo prowadzący zawody p. Kubanek nakazał wykonywanie rzutu wolnego spoza linii pola karnego. Spowodowało to protesty łodzian, Romkę rzucił sięvnawet na arbitra, złapał go w pół, podbiegli inni protestując i „żółtą kartkę” zamiast Romkego dostał Rozborski. Podobnym nie porozumieniem była decyzja o „żółtej kartce” dla Tureckiego, gdy starał się on rozdzielić walczących na pięści Podsiadłę i Gierka. W sumie arbiter był najsłabszym elementem niedzielnego widowiska przy ul. Kałuży | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Dziennik Łódzki | |||
| Numer = 183 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 8 | |||
| Miesiac = 11 | |||
| Rok = 1982 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2-2 Dziennik Łódzki.jpg|thumb|right|350px|Relacja z meczu w ''' Dzienniku Łódzkim ''']] | |||
| Tytul_artykulu = Z Krakowem na remis | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Zwycięstwo w znakomitym występie pucharowym nad wiedeńskim Rapidem, okupili piłkarze Widzewa sporą utratą sił, które trudno było zregenerować w ciągu trzech zaledwie dni, dzielących ich od wyjazdu pod Wawel. I to zapewne zostało też wkalkulowane w przygotowany na mecz z krakowskim beniaminkiem plan. Pod Wawelem liczono zresztą na to, że podmęczony Widzew być może bez protestu odda oba punkty Błachnie i jego kolegom. | |||
Nic z tych rzeczy. Dobrze znany w kregu łódzkich kibiców napastnik Cracovii musiał dobrze napracować się. I to nie na zwycięstwo, ale tylko na remis. Zmęczeni widzewiacy nie zmarnowali szansy utrzymania bliskiego kontaktu z czołówką tabeli, kontrolując przebieg gry na krakowskim boisku. Kontrolowali, ale i dyktowali przez pierwsze pół godziny warunki gry. Cracovia dwukrotnie obejmowała prowadzenie i dwukrotnie łodzianie odrabiali stratę. | |||
W 33 minucie po składnej akcji gospodarze uzyskali prowadzenie. Piłka po strzale Błachny uderzyła w poprzeczkę i powróciła w pole. Nadbiegający Tobolik uprzedził Boleste i wpisał się na listę strzelców. W kilkadziesiąt sekund po tej akcji nastąpiła ,,kontra" piłkarzy Widzewa. Do piłki doskoczył Tłokiński, popisując się silnym strzałem, ро którym piłka przełamała ręce krakowskiego bramkarza i wpadła do siatki. | |||
W drugiej części meczu częściej atakowali piłkarze Cracovii. Czujacy jeszcze w kościach trudy środowego występu na stadionie ŁKS obrońcy widzewscy nie zawsze w porę powstrzymywali ataki krakowian. Rewanżując się Błachnie, strzelec pierwszego gola, Tobolik, rozegrał piłkę z Gackiem. Środkowy Cracovii nie zmarnował szansy, zmuszając do kapitulacji łódzkiego bramkarza. Kilkakrotnie jeszcze gospodarze próbowali zakończyć akcję ofensywne celnymi strzałami. Na trzy minuty przed | |||
końcowym gwizdkiem, Surlit popisał się znakomitą bombą, posyłając piłkę do siatki bramki krakowskiej. "Wolny" Surlita był konsekwencją faulu, popełnionego przez obrońców Cracovii. | |||
Tracąc punkt w Krakowie, widzewiacy spadli o jedno oczko w tabeli, ale utrzymali bezpieczny dla nich dystans do rywali i chyba nie zawiedli ani swoich sympatyków, którzy zapewne obejrzeli telewizyjne fragmenty spotkania z Cracovią w programie drugim. Jesienna konfrontacja ligowych jedenastek Łodzi i Krakowa zakończyła się na remis (przed tygodniem wynikiem 1:1 zakończył się też mecz ŁKS z Wisłą). Nie watpimy, że korzystniej dla łódzkich pierwszoligowców wypadną pojedynki wiosenne, które Wisła i Cracovia rozegrają na łódzkich stadionach. | |||
}} | |||
===Trenerzy po meczu=== | |||
====Władysław Żmuda, trener Widzewa Łódź==== | |||
Bałem się tego meczu i miałem rację. Cracovia pokazała, że na swoim boisku jest bardzo groźną drużyną. W I połowie mieliśmy więcej do godnych sytuacji (sam Tłokiński zmarnował trzy), w drugiej od słonie po stracie bramki dążyliśmy uparcie do wyrównania. Słabiej trochę zagrała nasza obrona, ma na sumieniu drugiego gola. <br> | |||
''Źródło'': Gazeta Krakowska | |||
====[[Henryk Stroniarz]], trener Cracovii==== | |||
Nie ukrywam, że chcieliśmy ten pojedynek wygrać. W drugiej połowie mieliśmy rywala już prawie na łopatkach, było kilka wyśmienitych okazji - niestety zabrakło skutecznego strzelca. I to zemściło się. Nie mam jednak pretensji do swojego zespołu, który rozegrał bardzo dobrą partię, remis z zespołem, który znalazł się w ósemce najlepszych klubowych drużyn Europy - to nasz duży sukces. | |||
Wiele kontrowersji wywołały dwie decyzje sędziego, w 80min., kiedy to faulowany był Wraga i Romke usiłował wymóc na arbistrze karnego, i w 89 min., kiedy ten za przepychanie się Podsiadły i Gierkiem pokazał... żółtą kartkę Tureckiemu. | |||
=== Filmowy skrót meczu === | |||
{{#ev:youtube|1DBke-sQafE}} | |||
http://pl.youtube.com/watch?v=1DBke-sQafE <BR> | |||
{{mecze z sezonu|1982/83|Cracovia|I liga}} | {{mecze z sezonu|1982/83|Cracovia|I liga}} | ||
[[Kategoria:1982/83 I liga]] | [[Kategoria:1982/83 I liga]] |
Aktualna wersja na dzień 11:36, 27 maj 2023
|
I liga , 13 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 7 listopada 1982, 11:30
(1:1)
|
|
Skład: Koczwara A. Turecki Dybczak Marek Podsiadło Kuć Błachno Stokłosa Surowiec Karaś (83' Michno) Tobollik Gacek |
Sędzia: Klaus Kubanek z Katowic
|
Skład: Bolesta Świątek (67' Gierek) Grębosz Wójcicki Kamiński Woźniak (46' Wraga) Rozborski Romke Surlit Tłokiński Filipczak |
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
Opis meczu
Tempo
Oto jak przebiegała sytuacja: po pierwszym rogu gości Tłokińskiemu dwukrotnie przeszkodzili w oddaniu strzału: Surowiec i Turecki. W 15 min. Stokłosa silnie strzelił, ale w środek bramki, a w 29 min Koczwara sparował na róg strzał Tłokińskiego z doskonałej pozycji, a za moment dokonał tej samej sztuki po strzale Filipczaka. Także w 33 min Koczwara wykazał duży refleks broniąc na róg strzał Tłokińskiego.
W 35 min padła bramka dla Cracovii. Po silnym strzale Błachny piłka odbiła się od słupka i wróciła na boisko, a nadbiegający Tobollik (pierwsza bramka tego gracza w I lidze) pewnie ulokował ją w siatce. Gospodarze nie zdołali się jeszcze ucieszyć z takiego obrotu sprawy, a już po błędzie Dybczaka Tłokiński wyrównał na 1-1.
Po przerwie mecz nabrał jeszcze bardziej rumieńców. I to za sprawą obu zespołów, bo na niemal ataki non stop gospodarzy goście odpowiadali szybkimi kontrami. W 52 min Tobollik skierował piłkę na pole bramkowe, gdzie wyskoczyli do niej Gacek z Kamińskim, ale gdzie dwóch się bije tam... skorzystał Błachno i lekko skierował ją obok zrozpaczonego Bolesty. 2-1 i kilka dalszych okazji na podwyższenie wyniku. Szczególnie w 53 min. kiedy Stokłosa trafił piłką w słupek. Między 70 a 75 min Stokłosa, Dybczak i Karaś zaprzepaścili szanse na 2-2. Za faul Kucia (wątpliwy!) sędzia podyktował wolnego z ok. 22 m. Rozborski zagrał krótko do Surlita, a ten wspaniałym strzałem w samo okienko zmusił do kapitulacji Koczwarę. Wcześniej jednak, bo w 80 min po akcji Wragi i faulu któregoś z obrońców Cracovii arbiter wycofał o metr piłkę i podyktował wolnego z linii pola karnego.
Gazeta Krakowska
Echo Krakowa
Braki doświadczenia w trudnych pierwszoligowych meczach wyszły szczególnie na jaw w drugiej części pojedynku, kiedy to Cracovia prowadziła 2:1 i łodzianie, dążąc do wyrównania, musieli się odkryć, pójść większą liczbą graczy do natarcia, osłabiając tym samym swoją defensywę. Wtedy to była kapitalna szansa strzelenia dalszych goli, krakowianie bowiem kilkakrotnie byli w przewadze pod bramką Bolesty, jednak nie potrafili tych dogodnych sytuacji wykorzystać. Największą szansę zmarnował Stokłosa, który prowadząc atak czterech krakowian przeciwko dwóm widzewiakom, tak długo zwlekał z podaniem piłki, tak ją kurczowo trzymał przy nodze, aż pogubił się, stracił piłkę i wymarzoną szansę podwyższenia wyniku na 3:1. Te stracone okazje zemściły się na „pasiakach” na kilka minut przed końcem gry, bowiem daleki kapitalny strzał Surlita, oddany z ponad 20 metrów był tak silny i precyzyjny, że Koczwara niemógł zagrodzić piłce drogi do siatki. Tak padło wyrównanie i tym samym remis w tym pojedynku.
Stał on na dobrym poziomie, rzadko oglądanym w Krakowie. Był popisem waleczności, ambicji, bojowości obu stron. Łodzianie przewyższali gospodarzy dynamiką gry i warunkami fizycznymi. Każdy gracz zespołu łódzkiego, poza dobrym wyszkoleniem technicznym, nienaganną kondycją, jest też atletycznie zbudowany, stąd walka z nimi, dużo mniej rosłych, wątlejszych piłkarzy krakowskich wymagała ogromnego nakładu sił. Toteż pod koniec zawodów widać było na graczach Cracovii oznaki silnego zmęczenia. Już nie byli tak szybcy, tak dokładni, tak bojowi jak w pierwszej godzinie zawodów. Ale w sumie stworzyli świetne widowisko i z pewnością na słowa uznania zasłużyli.
Widzew zaprezentował się w Krakowie z jak najlepszej strony. Mógł nawet wygrać mecz, bowiem w drugiej części gry Wraga został sfaulowany na polu karnym, lecz słabo prowadzący zawody p. Kubanek nakazał wykonywanie rzutu wolnego spoza linii pola karnego. Spowodowało to protesty łodzian, Romkę rzucił sięvnawet na arbitra, złapał go w pół, podbiegli inni protestując i „żółtą kartkę” zamiast Romkego dostał Rozborski. Podobnym nie porozumieniem była decyzja o „żółtej kartce” dla Tureckiego, gdy starał się on rozdzielić walczących na pięści Podsiadłę i Gierka. W sumie arbiter był najsłabszym elementem niedzielnego widowiska przy ul. Kałuży
Dziennik Łódzki
Nic z tych rzeczy. Dobrze znany w kregu łódzkich kibiców napastnik Cracovii musiał dobrze napracować się. I to nie na zwycięstwo, ale tylko na remis. Zmęczeni widzewiacy nie zmarnowali szansy utrzymania bliskiego kontaktu z czołówką tabeli, kontrolując przebieg gry na krakowskim boisku. Kontrolowali, ale i dyktowali przez pierwsze pół godziny warunki gry. Cracovia dwukrotnie obejmowała prowadzenie i dwukrotnie łodzianie odrabiali stratę.
W 33 minucie po składnej akcji gospodarze uzyskali prowadzenie. Piłka po strzale Błachny uderzyła w poprzeczkę i powróciła w pole. Nadbiegający Tobolik uprzedził Boleste i wpisał się na listę strzelców. W kilkadziesiąt sekund po tej akcji nastąpiła ,,kontra" piłkarzy Widzewa. Do piłki doskoczył Tłokiński, popisując się silnym strzałem, ро którym piłka przełamała ręce krakowskiego bramkarza i wpadła do siatki.
W drugiej części meczu częściej atakowali piłkarze Cracovii. Czujacy jeszcze w kościach trudy środowego występu na stadionie ŁKS obrońcy widzewscy nie zawsze w porę powstrzymywali ataki krakowian. Rewanżując się Błachnie, strzelec pierwszego gola, Tobolik, rozegrał piłkę z Gackiem. Środkowy Cracovii nie zmarnował szansy, zmuszając do kapitulacji łódzkiego bramkarza. Kilkakrotnie jeszcze gospodarze próbowali zakończyć akcję ofensywne celnymi strzałami. Na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem, Surlit popisał się znakomitą bombą, posyłając piłkę do siatki bramki krakowskiej. "Wolny" Surlita był konsekwencją faulu, popełnionego przez obrońców Cracovii.
Tracąc punkt w Krakowie, widzewiacy spadli o jedno oczko w tabeli, ale utrzymali bezpieczny dla nich dystans do rywali i chyba nie zawiedli ani swoich sympatyków, którzy zapewne obejrzeli telewizyjne fragmenty spotkania z Cracovią w programie drugim. Jesienna konfrontacja ligowych jedenastek Łodzi i Krakowa zakończyła się na remis (przed tygodniem wynikiem 1:1 zakończył się też mecz ŁKS z Wisłą). Nie watpimy, że korzystniej dla łódzkich pierwszoligowców wypadną pojedynki wiosenne, które Wisła i Cracovia rozegrają na łódzkich stadionach.
Trenerzy po meczu
Władysław Żmuda, trener Widzewa Łódź
Bałem się tego meczu i miałem rację. Cracovia pokazała, że na swoim boisku jest bardzo groźną drużyną. W I połowie mieliśmy więcej do godnych sytuacji (sam Tłokiński zmarnował trzy), w drugiej od słonie po stracie bramki dążyliśmy uparcie do wyrównania. Słabiej trochę zagrała nasza obrona, ma na sumieniu drugiego gola.
Źródło: Gazeta Krakowska
Henryk Stroniarz, trener Cracovii
Nie ukrywam, że chcieliśmy ten pojedynek wygrać. W drugiej połowie mieliśmy rywala już prawie na łopatkach, było kilka wyśmienitych okazji - niestety zabrakło skutecznego strzelca. I to zemściło się. Nie mam jednak pretensji do swojego zespołu, który rozegrał bardzo dobrą partię, remis z zespołem, który znalazł się w ósemce najlepszych klubowych drużyn Europy - to nasz duży sukces. Wiele kontrowersji wywołały dwie decyzje sędziego, w 80min., kiedy to faulowany był Wraga i Romke usiłował wymóc na arbistrze karnego, i w 89 min., kiedy ten za przepychanie się Podsiadły i Gierkiem pokazał... żółtą kartkę Tureckiemu.
Filmowy skrót meczu
http://pl.youtube.com/watch?v=1DBke-sQafE
1982-07-07 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2 1982-07-26 Stahl Thale - Cracovia 0:3 1982-07-28 Chemie Buna Schkopau - Cracovia 2:3 1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1 1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1 1982-08-11 Kabel Kraków - Cracovia 2:4 1982-08-15 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:0 1982-08-21 Lech Poznań - Cracovia 2:1 1982-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1982-09-01 Błękitni Kielce - Cracovia 1:2 1982-09-11 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1982-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 1:0 1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5 1982-09-25 GKS Katowice - Cracovia 2:0 1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0 1982-10-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:0 1982-10-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 1982-10-31 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:0 1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2 1982-11-14 Cracovia - Ruch Chorzów 0:1 1982-11-20 Gwardia Warszawa - Cracovia 1:0 1983 Trening Noworoczny 1983-01-16 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1983-01-20 Kuba - Cracovia 2:2 1983-01-22 Újpesti Dózsa Budapeszt - Cracovia 0:1 1983-01-25 Kuba - Cracovia 0:0 1983-02-13 Cracovia - Odra Opole 1:2 1983-02-22 SK Slanczew Briag - Cracovia 3:2 1983-02-26 Zagorec Nowa Zagora - Cracovia 1:0 1983-02-27 Warna - Cracovia 2:5 1983-03-01 Rodina Suworowo - Cracovia 0:2 1983-03-05 Cracovia - Kabel Kraków 6:1 1983-03-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1 1983-03-26 Bałtyk Gdynia - Cracovia 0:0 1983-04-02 Cracovia - Lech Poznań 0:2 1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1 1983-04-23 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1983-04-27 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 1983-05-07 Cracovia - GKS Katowice 0:0 1983-05-11 Szombierki Bytom - Cracovia 2:0 1983-05-17 Cracovia - Rodina Suworowo 0:0 1983-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 1983-05-28 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 1983-06-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2 1983-06-08 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:0 1983-06-11 Widzew Łódź - Cracovia 7:0 1983-06-15 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0 1983-06-19 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:0