Robert Traub
Robert Traub | |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Robert Traub | ||
Kraj | Austria | ||
Urodzony | 2 kwietnia 1893 | ||
Zmarły | kwiecień 1966, Wiedeń | ||
Pozycja | prawy pomocnik | ||
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii | |||
Sezon | Rozgrywki - występy (gole) | ||
1911 1912 1913 1914 |
tow - 7 (0) * tow - 29 (0) ** MG - 4 (0), tow - 28 (0) MG - 1 (0), tow - 11 (0) * W 1911 brak składów i strzelców 1 meczu (4:1) | ||
↑ 1906-1919 oficjalne i towarzyskie, od 1920 tylko oficjalne mecze | |||
Debiut | 1911-09-10 Cracovia - Lechia Lwów 7:0 | ||
Ostatni mecz | 1914-05-17 Cracovia - Union Berlin 7:0 | ||
Kluby | |||
Lata | Klub | Występy (gole) | |
1911-1914 | Cracovia | ||
↑ liczba występów i goli w ekstraklasie i mistrzostwach kraju | |||
j - jesień, w - wiosna |
Mistrz Galicji 1913 |
Robert Traub (ur. 2 kwietnia 1893, zm. kwiecień? 1966 w Wiedniu) - piłkarz, pomocnik, zawodnik Cracovii.
Znany jako Traub II.
Stanisław Mielech wspomina Roberta Trauba
Dłużej niż Singer grali w Cracovii wiedeńczycy – Wiktor i Robert Trabowie. Obaj byli niskiego wzrostu obaj bardzo zwinni i obaj jednonożni. Umieli kopać tylko prawą nogą i nieraz musieli wyprawiać dziwne „szprynce” w powietrzu, gdy piłka poszła im na lewą nogę… Robert był prawym pomocnikiem…
Robert Traub nauczył się grać dopiero w Cracovii, gdyż jego umiejętności wiedeńskie były bardzo skromne. Był bardzo ruchliwy, doskonale grał głową i chodził na przeciwnika zdecydowanie odważnie, Miał wiele świetnych meczów, raz jednak zawiódł zupełnie. Było to spotkanie Kraków – Wiedeń 0:4 (15.VI.1913 r.), na którym prawie wszystkie bramki „postrzelał” Neumann, gracz WAC. Robert nie potrafił go upilnować „Nie mogłem mu dać rady – mówił do mnie po meczu – takie duże drabisko” Zdaje mi się jednak, że przyczyna niepowodzenia „Roberle” było to, że on i Neumann mieli w sumie… dwie nogi piłkarskie. Neumann, który posiadał niesamowitą bombę z lewej nogi, nie potrafił kopać piłki prawą i zupełnie inaczej operował nią niż dwunożni zawodnicy. Robert, przyzwyczajony do „normalnych” przeciwników, nie umiał sobie z tym poradzić.
Kresem kariery tego najsympatyczniejszego piłkarza ze wszystkich obcokrajowców był mecz Cracovia – FC Union Berlin 7:0 (24.V.1914 r) na którym Robertowi złamano nogę.
Źródło: Stanisław Mielech Gole, Faule i Ofsaidy