1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 56: | Linia 56: | ||
| Tytul_artykulu = | | Tytul_artykulu = | ||
| Autor = | | Autor = | ||
| Tresc = | | Tresc = Białoczerwoni w tymsamym zespole, zdaje się już ustalonym, wykazali już większą brawurę, aczkolwiek jeszcze nie swój tradycyjny, metodyczny styl. Wielkopolanie byli przeciwnikiem sympatycznym, ambitnym, zgranym, silnym, ale w decydujących momentach niepewnym i niezdecydowanym. Charakteryzuje ich dobry ciąg na bramkę, żywiołowe i groźne tempo, ale niedostateczna taktyczna orjentacja i bezskuteczność ofenzywna, przy nadmiernem nieco używaniu siły fizycznej. Do przerwy byli oni równorzędnym przeciwnikiem gospodarzy, którzy tylko przez Ciszewskiego zdobywają do pauzy prowadzenie. | ||
Po przerwie Cracovia wykorzystuje skuteczniej swą wyższość techniczną i taktyczną i Ciszewski podwyższa liczbę bramek do 2-ch. Teraz dopiero zaczyna się prawdziwa walka. W kilku minutach obraz gry szybko ulega zmianie. Obustronne rzuty karne nie zostały wykorzystane. Kałuża, dotychczas w polu dobrze kryty i unieszkodliwiany, staje się indywidualnie niebezpiecznym pod bramką i ze znakomicie inscenizowanych ataków przez Kubińskiego podwyższa liczbę bramek do 5-ciu, gdy goście umieją tylko zdobyć bramkę honorową. | |||
Z graczy Cracovii wyróżnić należy tym razem znakomicie dysponowanych Kubińskiego i Gintla, przy równoczesnem zaznaczeniu poprawy u wszystkich. Sperling w I. połowie szczęśliwszy w akcjach, w II. pudłował pechowato dobre szansze. Także Fryc i Rusinek nie psuli zupełnie całokształtu, przyczyniając się do wyrównania jednolitości całości. | |||
Z TKS wybijali się prawoskrzydłowy, środkowy pomocnik i prawy back. Naogół drużyna o dobrej kondycji fizycznej, przeciętnem pierwszoklasowem wyszkoleniu, ale bez metody. Cecha wielkopolsko-śląska o podłożu górno-niemieckiego systemu przy „kick and rush” – znamienna. | |||
Zasłużone zwycięstwo przyjęła 2000 publiczność na boisku Jutrzenki z zadowoleniem, że zapoczątkowanie właściwego programu sezonowego dało dostateczną i emocjonującą porcję goli, dobry kąsek dla wygłodniałej naszej galerji boiskowej, zachęcający dla zwolenników giełdy futballowej. | |||
Sędziował zupełnie poprawnie i bez zarzutu p. Ziemiański. | |||
}} | }} | ||
Linia 73: | Linia 80: | ||
| Tytul_artykulu = | | Tytul_artykulu = | ||
| Autor = | | Autor = | ||
| Tresc = | | Tresc = Zebrana tłumnie publiczność przyjęła owacyjnie zwycięstwo swego faworyta. T. K. S. okazał się godny swej dobrej reputacji i jakkolwiek może porównanie z Urugwayem znacznie szwankuje, warto było poznać sympatyczną drużynę. Naogół przypomina Toruń, poznańską Wartę w jej dobrej formie. Doskonały atak, starający się grać dołem, z bardzo lotnemi skrzydłami, dobra pomoc, zwłaszcza prawy, świetny bramkarz. Słaba natomiast obrona. Fizycznie prezentuje się drużyna doskonale, siły swej umie użyć, technicznie postawiona bardzo wysoko, przedstawia dobrą klasę. Jeżeli zważy się, że T. K. S. spogląda dopiero na kilkuletnią przeszłość, to można rokować świetnie rozwijającemu się klubowi, piękną przyszłość. Zwycięstwo nad taką drużyną przynosi zaszczyt biało-czerwonym, tem bardziej, że Toruń przyjechał z pewnością zwycięstwa. Cracovia grała jednak dobrze, w całem tego słowa znaczeniu, widać, że drużyna pracuje, a co najważniejsze gra z ochotą i ambicją. W gruncie rzeczy T. K. S. miał szczęście, gdyż rezultat mógł być dla niego znacznie ujemniejszy. Atak Cracovii kombinował już tym razem bardzo dobrze, brak jeszcze należytego wykończenia t. j. strzału. Kałuża rozegrał się dopiero w drugiej połowie, a wtedy był... Kałużą. Ciszewski, jakkolwiek w tym dniu słabszy, dwukrotnie poturbowany, wyrabia się na znakomitego łącznika. Żal mi Sperlinga, zdaje się, że na upór tego gracza trudno będzie znaleść lekarstwo. Niepotrzebne wózki, podciąganie aż do linji autowej, to zasadnicze błędy, świetnego zresztą gracza. Kubiński, biega dobrze, centruje w odpowiedniej chwili, więcej od b. dobrego skrzydłowego nikt nie wymaga. Rusinek zaczyna się „cywilizować”. Doskonałym zastępcą Cikowskiego okazuje się Chruściński. Należałoby się zastanowić, czy po powrocie „medyka” przesuwać Chruścińskiego do napadu. Widoczne postępy u Zastawniaka. Trójka obrony doskonała. Dzisiaj okazało się, jak trafne było w ubiegłym roku wstawienie młodziutkiego bramkarza do pierwszej drużyny. Szumiec jest dzisiaj, oby go pochwała nie wbiła zbytnio w zarozumiałość, doskonałą klasą. | ||
O przebiegu trudno wiele pisać. Zawody odbywały się pod znakiem przewagi Cracovii, a Toruń przerywał się wcale często, stwarzając niebezpieczne sytuacje. Głównie konfudował gości system jednego obrońcy, zastosowany przez Krakowian. W 10 minucie pierwszej połowy z centry Kubińskiego pada pierwsza bramka strzelona przez Ciszewskiego i ten stan utrzymuje się aż do pauzy, gdyż biało-czerwoni nie wyzyskali szeregu dobrych szans. Po pauzie także z centry Kubińskiego powtórnie strzela Ciszewski. Dalsze trzy bramki strzela bardzo efektownie Kałuża, a honorową bramkę uzyskują goście z pięknego strzału prawego łącznika. Obie drużyny nie wyzyskały rzutu karnego. | |||
Biało-czerwoni odzyskują dawną formę, ku zadowoleniu swych zwolenników. W niedzielę w spotkaniu z warszawską Polonią muszą bronić barw Krakowa przeciw mistrzowi stolicy. Zobaczymy, czy poprawa postąpiła już na tyle, by sprostać doskonałej obecnie drużynie warszawskiej. | |||
}} | }} | ||
Wersja z 14:52, 23 lis 2009
|
mecz towarzyski Kraków, stadion Jutrzenki, niedziela, 15 marca 1925
(1:0)
|
|
Sędzia: Stanisław Ziemiański z Krakowa
|
Mecze tego dnia: | ||
1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Tygodnik Sportowy
Po przerwie Cracovia wykorzystuje skuteczniej swą wyższość techniczną i taktyczną i Ciszewski podwyższa liczbę bramek do 2-ch. Teraz dopiero zaczyna się prawdziwa walka. W kilku minutach obraz gry szybko ulega zmianie. Obustronne rzuty karne nie zostały wykorzystane. Kałuża, dotychczas w polu dobrze kryty i unieszkodliwiany, staje się indywidualnie niebezpiecznym pod bramką i ze znakomicie inscenizowanych ataków przez Kubińskiego podwyższa liczbę bramek do 5-ciu, gdy goście umieją tylko zdobyć bramkę honorową.
Z graczy Cracovii wyróżnić należy tym razem znakomicie dysponowanych Kubińskiego i Gintla, przy równoczesnem zaznaczeniu poprawy u wszystkich. Sperling w I. połowie szczęśliwszy w akcjach, w II. pudłował pechowato dobre szansze. Także Fryc i Rusinek nie psuli zupełnie całokształtu, przyczyniając się do wyrównania jednolitości całości.
Z TKS wybijali się prawoskrzydłowy, środkowy pomocnik i prawy back. Naogół drużyna o dobrej kondycji fizycznej, przeciętnem pierwszoklasowem wyszkoleniu, ale bez metody. Cecha wielkopolsko-śląska o podłożu górno-niemieckiego systemu przy „kick and rush” – znamienna.
Zasłużone zwycięstwo przyjęła 2000 publiczność na boisku Jutrzenki z zadowoleniem, że zapoczątkowanie właściwego programu sezonowego dało dostateczną i emocjonującą porcję goli, dobry kąsek dla wygłodniałej naszej galerji boiskowej, zachęcający dla zwolenników giełdy futballowej.
Sędziował zupełnie poprawnie i bez zarzutu p. Ziemiański.Źródło: Tygodnik Sportowy nr 12 z 17 marca 1925
Kurjer Sportowy
O przebiegu trudno wiele pisać. Zawody odbywały się pod znakiem przewagi Cracovii, a Toruń przerywał się wcale często, stwarzając niebezpieczne sytuacje. Głównie konfudował gości system jednego obrońcy, zastosowany przez Krakowian. W 10 minucie pierwszej połowy z centry Kubińskiego pada pierwsza bramka strzelona przez Ciszewskiego i ten stan utrzymuje się aż do pauzy, gdyż biało-czerwoni nie wyzyskali szeregu dobrych szans. Po pauzie także z centry Kubińskiego powtórnie strzela Ciszewski. Dalsze trzy bramki strzela bardzo efektownie Kałuża, a honorową bramkę uzyskują goście z pięknego strzału prawego łącznika. Obie drużyny nie wyzyskały rzutu karnego.
Biało-czerwoni odzyskują dawną formę, ku zadowoleniu swych zwolenników. W niedzielę w spotkaniu z warszawską Polonią muszą bronić barw Krakowa przeciw mistrzowi stolicy. Zobaczymy, czy poprawa postąpiła już na tyle, by sprostać doskonałej obecnie drużynie warszawskiej.Źródło: Kurjer Sportowy nr 2 z 18 marca 1925
Przegląd Sportowy
Źródło: Przegląd Sportowy nr 11 z 18 marca 1925 [1]
1925-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:0 1925-03-08 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1 1925-03-22 Cracovia - Polonia Warszawa 9:1 1925-03-29 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 2:4 1925-04-05 Cracovia - Czarni Lwów 3:2 1925-04-12 Cracovia - Nürnberger FV 9:1 1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1 1925-04-18 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5 1925-04-19 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:2 1925-04-26 Cracovia - SK Pardubice 3:0 1925-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 5:5 1925-05-10 Cracovia - Union Žižkov 2:3 1925-05-21 Pogoń Lwów - Cracovia 3:0 1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0 1925-05-31 Cracovia - Gallia Club Paryż 7:1 1925-06-01 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:4 1925-06-11 Czarni Lwów - Cracovia 0:1 1925-06-13 Cracovia - Hasmonea Lwów 4:0 1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5 1925-06-21 Cracovia - Pogoń Lwów 0:1 1925-06-29 Cracovia - Vienna 2:1 1925-07-05 Makkabi Kraków - Cracovia 0:2 1925-07-26 Cracovia - ČAFC Královské Vinohrady 5:0 1925-08-05 Cracovia - Vienna 3:2 1925-08-09 Cracovia - Hakoah Graz 1:0 1925-08-23 Cracovia - Sparta Kraków 10:0 1925-08-30 Cracovia - Makkabi Kraków 6:0 1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2 1925-09-19 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1925-09-20 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:1 1925-09-27 Cracovia - Krowodrza Kraków 2:0 1925-10-17 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:3 1925-10-18 Cracovia - Viktoria Žižkov 5:1 1925-10-25 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1925-11-08 AKS Królewska Huta - Cracovia 0:7 1925-11-11 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 1:5 1925-11-15 1.FC Katowice - Cracovia 4:1 1925-11-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 2:2 1925-11-29 Cracovia - Wawel Kraków 7:0