1954-09-05 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 0:1: Różnice pomiędzy wersjami

Aktualna wersja na dzień 17:09, 9 kwi 2024

Mecz unieważniony na żądanie walczącej o mistrzostwo Polonii Bytom - jako oficjalny powód podano nieobecność w meczu polonistów-reprezentantów kraju
Powtórzony 24 października.

Trener:
Ryszard Koncewicz

I liga , 11 kolejka
Bytom, niedziela, 5 września 1954

Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków
0	:	1

(0:1)

Trener:
Tadeusz Parpan

Skład:
Skromny
Mahseli
Olejniczak (Lelonek)
Leszczyński
Narloch
Kauder
Kumoń
Wieczorek
E. Kohut
Liberda
Gacka

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Janusz Marcinkowski z Łodzi
Widzów: ok. 12 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 12000.

Bramki
	0:1	Kasprzyk (12')

Skład:
W. Pajor
Słaboszowski
Mazur
Glimas
Gołąb
M. Kolasa
Mach
Dudoń
Radoń
Kasprzyk
Wawrzusiak

Ustawienie:
3-2-5

Drużyna gospodarzy wystąpiła tylko z czterema graczami z podstawowego składu.

Opis meczu

"Co to ma znaczyć?
Rezerwy Ogniwa Bytom nie dały rady krakowskiej imienniczce." -

Przegląd Sportowy

Co to ma znaczyć?
Rezerwy Ogniwa Bytom nie dały rady krakowskiej imienniczce.

Przykry zawód spotkał widownie bytomską ponieważ gospodarze wystąpili do meczu w osłabionym składzie i wystawili tytko 4 graczy pierwszej jedenastki. Z tego powodu ucierpiał obraz gry i publiczność dała wyraz swemu niezadowoleniu zaczynając opuszczać już stadion po zmianie stron.

Rezerwowa drużyna Ogniwa Bytom w linii ataku zagrała bardzo słabo. Nawet obecność w tej formacji pomocnika Wieczorka, którego jak widać kontuzja okazała się mało groźna, nie wpłynęła dodatnio na postawę tej formacji. Jedyną linią gospodarzy grającą na normalnym poziome była pomoc Narloch — Kauder. Ci dwaj piłkarze pracowali na pełnych obrotach i w sposób wyraźny dobrą grą odcinali się od pozostałych zawodników na boisku. Narloch i Kauder próbowali nawet dalekich strzałów, z których klika o centymetry minęło się z celem.
Na tle rezerwowej drużyny Ogniwa Bytom goście z Krakowa wypadli żenująco słabo. Jedynie Pajor w bramce spisał się bez zarzutu, pozostali natomiast nieudolnością grzeszyli na każdym kroku.
Nawet rutyniarz Glimas miał słabe interwencje. O ataku krakowskim lepiej nie pisać. Niezłe momenty miał tylko Wawrzusiaak zdradzający chęć przeprowadzania rozumnych zagrań. Niestety z jego intencjami nie mogli się połapać partnerzy.

Mecz byli bardzo słaby. Ogniwo Bytom potraktowało go jako spotkanie towarzyskie.

J. B.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 74 z 6 września 1954 [1]

Gazeta Krakowska

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska

Rozegrane w Bytomiu spotkanie zakończyło sic po wyrównanej ale interesującej grze mało oczekiwanym zwycięstwem gości. Decydującą o sukcesie krakowskiego Ogniwa bramkę zdobył w 12 min. gry Kasprzyk.

Źródło: Gazeta Krakowska nr 213 z 6 września 1954

Wynik meczu w dzienniku Dziennik Polski

Mecze sezonu 1954

@@ Linia 52: / Linia 52: @@
 |                Link = [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1954/nr074/directory.djvu]
 |                Skan =
+|      Tytul_artykulu = Co to ma znaczyć?<br>
+Rezerwy Ogniwa Bytom nie dały rady krakowskiej imienniczce.
+|               Autor = J. B.
+|               Tresc =
+Przykry zawód spotkał widownie bytomską ponieważ gospodarze wystąpili do meczu w osłabionym składzie i wystawili tytko 4 graczy pierwszej jedenastki. Z tego powodu ucierpiał obraz gry i publiczność dała wyraz swemu niezadowoleniu zaczynając opuszczać już stadion po zmianie stron.<br>
+Rezerwowa drużyna Ogniwa Bytom w linii ataku zagrała bardzo słabo. Nawet obecność w tej formacji pomocnika Wieczorka, którego jak widać kontuzja okazała się mało groźna, nie wpłynęła dodatnio na postawę tej formacji. Jedyną linią gospodarzy grającą na normalnym poziome była pomoc Narloch — Kauder. Ci dwaj piłkarze pracowali na pełnych obrotach i w sposób wyraźny dobrą grą odcinali się od pozostałych zawodników na boisku. Narloch i Kauder próbowali nawet dalekich strzałów, z których klika o centymetry minęło się z celem.<br>
+Na tle rezerwowej drużyny Ogniwa Bytom goście z Krakowa wypadli żenująco słabo. Jedynie Pajor w bramce spisał się bez zarzutu, pozostali natomiast nieudolnością grzeszyli na każdym kroku.<br>
+Nawet rutyniarz Glimas miał słabe interwencje. O ataku krakowskim lepiej nie pisać. Niezłe momenty miał tylko Wawrzusiaak zdradzający chęć przeprowadzania rozumnych zagrań. Niestety z jego intencjami nie mogli się połapać partnerzy. <br>
+Mecz byli bardzo słaby. Ogniwo Bytom potraktowało go jako spotkanie towarzyskie.
+}}
+{{Artykul
+|        Typ_artykulu = Opis meczu
+|   Tytul_wydawnictwa = Gazeta Krakowska
+|               Numer = 213
+|             Wydanie =
+|               Dzien = 6
+|             Miesiac = 9
+|                 Rok = 1954
+|                Link =
+|                Skan = [[Grafika:Gazeta_Krakowska_1954-09-06_213.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'' ]]
 |      Tytul_artykulu =
 |               Autor =
-|               Tresc =
+|               Tresc =Rozegrane w Bytomiu spotkanie zakończyło sic po wyrównanej ale interesującej grze mało oczekiwanym zwycięstwem gości. Decydującą o sukcesie krakowskiego Ogniwa bramkę zdobył w 12 min. gry Kasprzyk.
-{{miejsce na opis}}
 }}
+* [[:Plik:Dziennik Polski 1954-09-07 213.png|Wynik meczu w dzienniku ''Dziennik Polski'']]
 {{mecze z sezonu|1954|Cracovia|I liga}}
 [[Kategoria:1954 I liga]]

1954-09-05 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 0:1: Różnice pomiędzy wersjami

Aktualna wersja na dzień 17:09, 9 kwi 2024

Opis meczu

"Co to ma znaczyć? Rezerwy Ogniwa Bytom nie dały rady krakowskiej imienniczce." - Przegląd Sportowy

Gazeta Krakowska

Menu nawigacyjne

Szukaj

"Co to ma znaczyć?
Rezerwy Ogniwa Bytom nie dały rady krakowskiej imienniczce." -

Przegląd Sportowy