2022-03-05 Aalborg Pirates - Comarch Cracovia 0:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Aalborg Pirates - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Garth Murray
Hokej.png
2 kolejka, etap finał, Puchar Kontynentalny - hokej mężczyzn
Aalborg, sobota, 5 marca 2022, 19:00

Aalborg Pirates - Comarch Cracovia

0
:
4

(0:2; 0:1; 0:1)

Sędzia: Liam Sewell, Peter Stano (główni) - Frederik Andersen, Andreas Weise Kroyer (liniowi)
Widzów: 1319


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Søgaard

Edmondson
Knudsen
Mi. Højbjerg
Ju. Jakobsen
Spelling

Koch
Carstensen
Jul Korsgaard
Ladehoff
Skinnars

Panelin Borg
Nielsen
Romig
Steman
Jo. Jakobsen

Wilquin
Boesen
Marcussen

Jensen
Bramki
0:1
0:2
0:3
0:4
7:05 Shirley (Csamangó, Worobjow)
8:10 Złobin (Worobjow)
20:59 Ismagiłow (Popiticz)
58:18 Kapica EN

Kary
8 min. 8 min.
Skład:
Pieriewozczikow

Kazamanow
Gula
Němec
Ježek
Kapica

Dudaš
Augustyniak
Popiticz
Sołowjow
Ismagiłow

Kunninen
Worobjow
Miszczenko
Dugin
Złobin

Müller
Ļeščovs
Brynkus
Shirley
Csamangó

Opis meczu

"Comarch Cracovia wygrywa Puchar Kontynentalny. Historyczne osiągnięcie polskiego zespołu!" -
Gazeta Krakowska

Comarch Cracovia wygrywa Puchar Kontynentalny. Historyczne osiągnięcie polskiego zespołu!

Comarch Cracovia wygrała turniej o Puchar Kontynentalny. To historyczny sukces, największy jeśli chodzi o polski klubowy hokej. Wprawdzie Polonia Bytom i Unia Oświęcim zajmowały czołowe miejsca w hokejowym Pucharze Europy, 5 i 6, a dwa razy trzecie lokaty przypadły w udziale GKS Tychy i GKS Katowice w Pucharze Kontynentalnym, ale jeszcze nigdy żadna polska drużyna klubowa nie sięgnęła po europejskich puchar. Dokonały tego "Pasy".

Comarch Cracovia wygrała drugi mecz

Comarch Cracovia po pokonaniu Saryarki Karaganda (2:1) w pierwszym meczu turnieju finałowego Pucharu Kontynentalnego, stanęła przed szansą wywalczenia trofeum. I dokonała tego, choć za rywala miała zespół gospodarzy – Aalborg Pirates.

Miejscowi bardzo szybko chcieli ustawić sobie to spotkanie, już w 2 min krążek przeleciał za plecami Pieriewozczikowa, ale nie wpadł do siatki. Z kolei w 3 min uderzał Hojberg w sytuacji sam na sam i znów góra był krakowski bramkarz. Odpowiedział strzałem z daleka Kazamanow.

Świetny początek "Pasów"

To dało sygnał jego kolegom do tego, by też zaatakować bramkę Soegaarda. W 8 min krakowianie wyszli z popisową kontrą – Csamango zagrał w tempo do Shirleya, który ograł obrońcę i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Miejscowi jeszcze się nie otrząsnęli, a po minucie już przegrywali 0:2. Po wygraniu bulika krążek trafił na linię niebieska do Worobjowa, który zatrudnił bramkarza, ten wybił „gumę”, ale z dobitką pospieszył Żłobin.

Miejscowi rzucili się do ataku, ale fantastycznie bronił Pieriewozczikow. Wkrótce „Pasy” stanęły przed szansą, grając 5 na 4. Ale w tym czasie groźnie strzelał tylko Dudas.

Mocne uderzenie w drugiej tercji

Druga tercja zaczęła się od ataku gospodarzy, którzy nie wykorzystali sytuacji 2 na 1, a w rewanżu Ismagiłow pojechał na bramkę miejscowych i znalazł lukę między parkanami Soegaarda. Gospodarze ruszyli do ataków, uderzał Carstensen, ale Pieriewozczikow był czujny. Podobnie jak przy strzale Jakobsena.

Goście czekali na swoja szansę i w 33 min w słupek strzelił Sołowjow. Potem krakowianie zagrali w przewadze, ale nie pokonali w tym czasie bramkarza. Gdy było już 5 na 5 próbował Żłobin, ale Soegaard nie dał się zaskoczyć. Potem krakowianie musieli bronić się, gdy grali w osłabieniu i udało im się to.

Kontrola Comarch Cracovii

Krakowianie oczywiście skupili się na obronie wyniku. Znów musieli przetrwać grę w osłabieniu. Malo tego, po wyjechaniu z ławki kar, Kapica był bliski tego, by zdobyć czwartego gola. Z kolei po kontrze uderzał Shirley, ale uderzył minimalnie nad poprzeczką. Gospodarze grali coraz bardziej nerwowo, bo czas im uciekał. I faulowali, „Pasy” znów grały w przewadze, ale mimo starań Popiticza, nie podwyższyły wyniku. Miejscowi atakowali i nadziewali się na kontry. W 56 min mógł skarcić ich Sołowjow, ale uderzył obok słupka. Na 1.50 min przed końcem gospodarze wycofali bramkarza, wpuszczając na lód szóstego zawodnika i pożałowali tego 8 sekund później, gdy Kapica posłał krążek do pustej bramki. To przypieczętowało wygraną krakowian.

Wygrały Puchar Kontynentalny i do tego, jako jego zwycięzca, zapewniły sobie udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.

Na tym „Pasy” zakończyły występ w Danii. W niedzielę odbędzie się jeszcze mecz Aalborg Pirates – Saryarka Karaganda. On będzie decydował o 2. miejscu w turnieju.
Jacek Żukowski
Źródło: Gazeta Krakowska 5 marca 2022 [1]


"Tak jest! Cracovia zdobyła Puchar Kontynentalny i awansowała do Hokejowej Ligi Mistrzów" -
Hokej.net

Tak jest! Cracovia zdobyła Puchar Kontynentalny i awansowała do Hokejowej Ligi Mistrzów

Historia tworzy się na naszych oczach. Comarch Cracovia została pierwszą polską drużyną, która sięgnęła po Puchar Kontynentalny! „Pasy” zakończyły zmagania w Aalborgu z kompletem zwycięstw, bo w drugim meczu pokonały gospodarza turnieju – Aalborg Pirates 4:0. Oznacza to, że zespół z Małopolski w przyszłym sezonie zagra w Hokejowej Lidze Mistrzów!

Mało kto wierzył, że krakowianie wywalczą to trofeum. Eksperci i bukmacherzy większe szanse dawali ich rywalom. Nie było w tym nic dziwnego, bo podopieczni Rudolfa Roháčka w ćwierćfinale play-off nie radzili sobie zbyt dobrze i po czterech meczach przegrywali z GKS-em Tychy 1:3. Taki wynik oznacza, że skończył im się margines błędu i są dosłownie nad przepaścią.

W Danii „Pasy” zaimponowały ambicją, determinacją oraz pokazały skuteczny, odpowiedzialny oraz dojrzały hokej. Po zwycięstwie z Saryarką Karaganda 2:1, Cracovia wygrała z „Piratami” 4:0. Te dwa zwycięstwa nie były dziełem przypadku. Ale po kolei.

Dwa szybkie ciosy

Hokeiści z Jutlandii Północnej od samego początku rzucili się na krakowian i zepchnęli ich do defensywy. „Pasom” udało się przetrzymać trudne chwile, głównie dzięki dobrej dyspozycji Dienisa Pieriewozczikowa, który raz po raz popisywał się znakomitym refleksem.

Krakowianie odparli ataki wicemistrzów Danii, a następnie poszukali swoich szans. W 7. minucie udało im się wyprowadzić sprawną kontrę, zakończoną golem. Štěpán Csamangó precyzyjnie dograł do rozpędzającego się Collina Shirleya, a ten efektownie minął Iana Edmondsona i w sytuacji sam na sam pokonał Frederika Soegaarda.

Podopieczni Rudolfa Roháčka poszli za ciosem i 65 sekund później prowadzenie podwyższył Anton Złobin, który skutecznie poprawił uderzenie Iwana Worobjowa. Wynik 2:0 dawał wicemistrzom Polski spory komfort gry. Tym bardziej, że w krakowskiej bramce świetnie spisywał się Dienis Pieriewozczikow. Ba, rosyjski golkiper był dosłownie zmorą duńskiego zespołu.
Radosław Kozłowski
Źródło: Hokej.net 5 marca 2022 [2]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Cracovii

Wiadomo, że nie byliśmy faworytem tych zmagań i mieliśmy za sobą długą podróż. Nie da się jednak ukryć, że dobrze zagospodarowaliśmy i przepracowaliśmy przerwę przed play-offami. Graliśmy fantastycznie i byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną niż Duńczycy. Od bramkarza, przez formację obronną aż po napastników. Prezentowaliśmy się korzystniej zarówno w tyłach, jak i z przodu. Wiadomo, że mamy problemy zdrowotne i graliśmy na trzy pary obrońców. Wielu naszych zawodników miało swoje dolegliwości, dlatego tym bardziej cieszy to, że moi podopieczni pokazali charakter i udowodnili, że możemy tu wygrać.

Piszemy historię polskiego i klubowego hokeja. Do tej pory żaden inny polski klub nie osiągnął takiego sukcesu. Chciałbym podziękować kibicom, którzy przyjechali do Danii. Byli fantastyczni i bardzo głośni. Można powiedzieć, że nasza gra szła w parze z postawą kibiców. Wszyscy są zadowoleni i o to chodziło. Dzięki temu większa liczba polskich zawodników pozna te rozgrywki i dowie się, że są one bardzo wymagające. Będzie też wiedziało, ile musi jeszcze zrobić, żeby dorównać graczom nie najlepszych, ale średnich i słabszych zespołów występujących w Lidze Mistrzów.

Źródło: Hokej.net [3]