2016-03-05 Ciarko PBS Bank STS Sanok - Comarch Cracovia 5:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

KH Sanok - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Kari Rauhanen
Hokej.png
4 kolejka, 2 runda, etap III, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Sanok, sobota, 5 marca 2016, 18:30

Ciarko PBS Bank STS Sanok - Comarch Cracovia

5
:
3

(1:0; 0:1; 4:2)

Sędzia: Przemysław Kępa, Włodzimierz Marczuk (główni) - Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz (liniowi)
Widzów: 3300


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Missiaen

Roberts
Vidgren
Danton
Cichy
Szczechura

Tarasuk
Sproule
Sliwinski
Brown
Cameron

Rąpała
Tuominen
Kostecki
Kartoszkin
Ćwikła

Demkowicz
Olearczyk
Strzyżowski
Biały
Bielec
Bramki
18:25 Ćwikła (Rąpała, Kostecki)

40:39 Cichy (Danton, Szczechura)
50:44 Brown (Roberts, Cichy) 5/3
53:30 Szczechura (Danton, Cichy)


59:18 Danton EN
1:0
1:1
2:1
3:1
4:1
4:2
4:3
5:3

22:55 Dziubiński (Turoň, Šinágl)



54:07 Domogała (Dutka, Wróbel)
56:31 Svitana (Dziubiński, Wajda)

Kary
10 min. 16 min.
Skład:
Radziszewski

Rompkowski
Turoň
Bożko
Dziubiński
Šinágl

Wajda
Kruczek
Drzewiecki
Svitana
Guzik

Noworyta
Dąbkowski
Urbanowicz
Kucewicz
Kapica

Novajovský
Dutka
Domogała
Wróbel
Kisielewski

Zapowiedź meczu

"Dwa kroki do finału. Dziś może być jeszcze bliżej" -
Cracovia-hokej.pl

Dwa kroki do finału. Dziś może być jeszcze bliżej

Szczęśliwa wygrana po karnych sprawiła, że Comarch Cracovia znów prowadzi w rywalizacji do czterech zwycięstw w walce o finał Polskiej Hokej Ligi. Dziś w Sanoku czwarte spotkanie, które może sprawić, że kwestia awansu rozstrzygnie się we wtorek w Krakowie!

Comarch Cracovia, po niezwykle zaciętym spotkaniu, któremu towarzyszyło niesamowicie dużo kontrowersji, wygrała z Ciarko PBS Bank Sanok 3:2, po rzutach karnych. Decydujące trafienie należało do Filipa Drzewieckiego, a wcześniej w bramce cudów dokonywał nasz bramkarz, Rafał Radziszewski. - To są play-offy. spodziewaliśmy się ciężkiego, zaciętego pojedynku i myślę, że podobnie może być w sobotę - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Rudolf Rohaček, szkoleniowiec „Pasów".

-Szczęście nam dopisało - oceniał z kolei Rafał Radziszewski. I faktycznie, o takim trzeba mówić głównie w kontekście wyrównującej bramki na 2:2 Patrika Svitany. Podczas strzału Słowaka pękła rura kija, unosząc wysoko w powietrzę łopatkę. Tymczasem krążek wpadł do siatki przy słupku bramki skonfundowanego Missiaena. Ale nie tylko gol Svitany należy zaliczyć do szczęśliwych - wcześniejsza bramka na 2:1 dla sanoczan była bowiem efektem pechowego wybicia krążka przez Macieja Kruczka.

Dziś Cracovia będzie miała szansę zrobić kolejny krok do finału - niestety ponownie bez kontuzjowanych Damiana Słabonia i Grzegorza Pasiuta. Po wczorajszym spotkaniu ponadto na ból żeber narzekał Pavel Kutsevich, ale wydaje się, że jego występ jest niezagrożony. -Chcemy wygrać i zakończyć rywalizację w półfinale w Dzień Kobiet - dodaje Radziszewski.
Krzysztof Dąbrowa
Źródło: Cracovia-hokej.pl 5 marca 2016 [1]


Opis meczu

"Nerwówka z happy endem! Sanoczanie wyrównują stan rywalizacji" -
Hokej.net

Nerwówka z happy endem! Sanoczanie wyrównują stan rywalizacji

W czwartym meczu półfinału PHL hokeiści Ciarko PBS Bank STS Sanok wyrównali stan rywalizacji na 2:2 wygrywając w sobotni wieczór 5:3. Sanoczanie w trzeciej tercji wyszli na trzybramkowe prowadzenie, ale goście nie odpuścili i w końcówce nie zabrakło emocji.

Do składu sanoczan wrócił zmagający się dzień wcześniej z grypą żołądkową fiński defensor Tony Vidgren.

Sanoczanie w pierwszej odsłonie prezentowali się znacznie lepiej jak w piątkowym spotkaniu. Gospodarze przełamali defensywę rywala w 19 minucie gdy gdy bramkę do szatni zdobył strzałem pod poprzeczkę Rafał Ćwikła. - Uderzyłem bez namysłu, krążek idealnie wpadł w okienko bramki - cieszył się po meczu 27-letni napastnik.

Hokeiści Comarch Cracovii wyrównali w 23 minucie gdy pogubił się defensywa sanoczan i najprzytomniej zachował się Krystian Dziubiński pakując gumę do bramki Jasona Missiaena. W pierwszej części drugiej odsłony okazje marnowali Nathan Sliwinski, który nie trafił z metra do pustej bramki po wystawieniu idealnie krążka przez Bryana Camerona i w sytuacji sam na sam Maksim Kartoszkin nie trafił w bramkę. W drugiej części tercji trzy okazje nie wykorzystali hokeiści z Krakowa. Damian Kapica po patelni Joniego Tuominena nie trafił w bramkę a dwukrotnie Artiom Bożko nie zdołał pokonać Missiaena.

W trzeciej odsłonie kibice wreszcie zobaczyli grad goli, gdyż aż sześć w tym cztery zdobytę przez gospodarzy. Najpierw Michael Cichy wyprowadził gospodarzy na prowadzenie gdy dopadł do krążka odbitego od bandy i skutecznie ulokował gumę w bramce Radziszewskiego. w 50 minucie podczas okresu gry w podwójnej przewadze z nadgarstka uderzył Jared Brown a krążek przeleciał po łapaczce bramkarza Cracovii i wpadł do bramki. Trzy minuty później kontra Dantona ze Szczechurą zakończyła się czwartym golem. Hokeiści Cracovii jednak nie zamierzali się poddawać i 37 sekund po golu gospodarzy Adam Domogała z bliska wpakował gumę do bramki Missiaena. Kontaktowego gola na trzy i pół minuty przed zakończeniem spotkania zdobył Patrik Svitana i kibice na trybunach musieli mieć mocne nerwy. Jednak nadzieje na korzystny wynik gościom po błędzie defensorów odebrał Michael Danton, który umieścił gumę w pustej bramce.
skh
Źródło: Hokej.net 5 marca 2016 [2]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Cracovii

Nie możemy zaliczyć tego spotkania do udanych - przegrywamy. Stworzyliśmy więcej błędów niż przeciwnik i on to wykorzystał. Straciliśmy pierwszą bramkę trochę "do szatni", ale o wygranej gospodarzy zadecydował drugi gol na początku trzeciej tercji. Goniliśmy wynik, ale w końcówce błąd w obronie i bramka do pustej bramki sprawiły, że Sanok zasłużenie wygrał.

Kari Rauhanen, trener Sanoka

To było bardzo emocjonalne spotkanie. Niedawno zmarła moja mama, dziś był pogrzeb i chłopcy zagrali trochę dla mnie. W pierwszej tercji bezsensowne kary, później zaczęliśmy naszą grę. Cracovia jest bardzo dobrze przygotowanym zespołem. Ostatecznie, po ciekawym spotkaniu, byliśmy lepsi o jedną bramkę. To może być pojedynek do 7 spotkań.

Źródło: Hokej.net [3]

Filmy