2017-09-03 Comarch Cracovia - Brynäs IF 2:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
4 kolejka, 1 runda, etap 1, Liga Mistrzów - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 3 września 2017, 16:30

Comarch Cracovia - Brynäs IF

2
:
3

(0:0; 2:3; 0:0)

Sędzia: Nikolić Manuel i Paweł Meszynski (Liniowi: Wojciech Moszczyński i Rafał Noworyta)
Widzów: 1906


Brynäs IF - hokej mężczyzn herb.png


Skład:
Radziszewski (Łuba)

Zíb
Dąbkowski
Kalus
Sýkora
Da Costa

Kruczek
Novajovský
Urbanowicz
Bryniczka
Kapica

Wajda
Rompkowski
Domogała
Šinágl
Dziubiński

Dutka
Noworyta
Drzewiecki
Słaboń
Paczkowski
Bramki
31:36 Sýkora (Zíb)


39:30 Sýkora (Da Costa, Zíb) 5/4
1:0
1:1
1:2
2:2
2:3

33:24 Ölund (Caporusso, Carlsson) 5/4
37:38 Asklöf (Ölund, Carlsson)

Clark (Jensen, Paille)

Kary
3 5
Skład:
Rautio (Sandström)

Ersson
Gunderson
Clark
Paille
Jensen

Kilström
Carlsson
Palushaj
Caporusso
Ölund

Zanetti
Larsson
Granström
Blomqvist
Ikonen

Sundqvist
Asklöf
Alcén
Liljewall
Zobacz również: Zdjęcia z meczu

Opis meczu

"Liga Mistrzów. Heroiczny bój „Pasów” ze Szwedami" -
Gazeta Krakowska

Liga Mistrzów. Heroiczny bój „Pasów” ze Szwedami

Od pierwszych minut na lodzie rozgorzała zacięta walka. O dziwo krakowianie nie ustępowali rywalowi, grali bardzo uważnie w obronie, wyprowadzali szybkie kontry. Widać, że „Pasy” wyciągnęły wnioski z dotychczasowych spotkań w Lidze Mistrzów, nabrały pewności siebie. Przegrali z Brynaes IF Gaevle minimalnie, 2:3 ((0:0, 2:3, 0:0).

Już 2 minucie bliski strzelenia gola był Maciej Kruczek, potem z paru metrów Kasper Bryniczka trafił krążkiem w bramkarza. Gorąco było też parę razy pod bramką gospodarzy, ale dwukrotnie świetnie interweniował Rafał Radziszewski. Pod koniec tercji, kiedy goście przez cztery minuty grali w osłabieniu, najpierw Petr Kalus z jednego metra nie trafił do bramki, potem uderzenie Kruczka z trzech metrów wybronił bramkarz gości. Świetna tercja w wykonaniu gospodarzy, przy odrobinie szczęście mogli prowadzić dwoma bramkami.

W drugiej tercji Szwedzi podkręcili tempo, przez pięć minut nie schodzili z tercji gospodarzy, ale Radziszewski bronił wszystkie strzały. W 32 min obrońcom Brynaes „urwał” się Tomas Sykora i pokonał bramkarza. „Pasy” po raz pierwszy w historii występów w LM objęły prowadzenie. Ale nie cieszyły się nim długo, dwie minuty później Szwedzi, grając w przewadze, wyrównali.

Wielkie emocje były w ostatnich dwóch minutach tej tercji. Najpierw gola zdobyli Szwedzi, potem Sykora, kiedy gospodarze grali z przewagą jednego gracza, doprowadził do remisu. Ale niepotrzebnie karę dwóch minut złapał Maciej Kruczek, co natychmiast wykorzystali goście i na na 11 sekund przed końcem tercji Kevin Clark pokonał Radziszewskiego.

- To była kapitalna tercja, szkoda, że kilku sekund zabrakło Cracovii do utrzymania wyniku remisowego – komentował olimpijczyk Roman Steblecki.

W ostatniej tercji „Pasy” nadal nie ustępowały rywalom, ba, były częściej w ataku. Parę razy zakotłowało się pod bramką gości, najbliższy zdobycia gola był Teddy Da Costa. Na pięć minut przed końcem meczu Szwed powędrował na ławę kar, ale krakowianie nie wykorzystali tej szansy.

Nieznaczna porażka Cracovii z liderem gr. G, z rywalem, z którym przegrali na wyjeździe 0:8. Za ten mecz należą się gospodarzom wielkie brawa. Kibice skandowali po meczu: „Cracovio, dzięki za walkę”.
Andrzej Stanowski
Źródło: Gazeta Krakowska 3 września 2017 [1]