1946-09-12 Wisła Kraków - Cracovia 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Wisła Kraków


pilka_ico
krakowska Klasa A grupa finałowa
stary stadion Wisły, czwartek, 12 września 1946, 16:30

Wisła Kraków - Cracovia

0
:
1

(0:1)



Herb_Cracovia


Skład:
Jurowicz
Flanek
Kubik
Wapiennik I
Legutko
Wapiennik II
Wandas
Gracz
Artur
Cholewa
Giergiel

Sędzia: Mohyła
Widzów: 25 000

bramki Bramki
Różankowski I (30')
Skład:
Rybicki
Glimas
Jabłoński I
Jabłoński II
Parpan
Mazur
Kleczka
Szeliga
Różankowski I
Różankowski II
Świst



W 74' Różankowski I wpada na dyszel walca do ubijania boiska pozostawiony tuż za linią boiska. Cracovia dalej w 10-tkę.

Znaczenie meczu

Cracovia musiała ten mecz wygrać by doszło do dodatkowego meczu barażowego rozstrzygającego o prawie udziału w Mistrzostwach Polski. Remis lub porażka premiował Wisłę.

Opis meczu

Reklama meczu gazecie
Afisz reklamujący mecz

Dziennik Polski

Cracovia wygrywa z Wisłą


W sobotę trzecie spotkanie


Mecz finałowy o mistrzostwo KOZPN pomiędzy Cracovią i Wisłą zakończył się zwycięstwem Cracovii w stosunku 1:0 (1:0). Obie drużyny przystąpiły do tego decydującego spotkania w najsilniejszych swych składach. W Cracovii na prawym skrzydle w miejsce kontuzjowanego Bobuli grał młody zawodnik Świstek, w pomocy Mazur a Jabłoński I w obronie. W drużynie Wisły na lewym skrzydle grał Wandas. Pierwsza minuta rozpoczyna się atakiem Cracovii, który kończy się pięknym ostrym strzałem z powietrza, wykonanym przez Różankowskiego I. Jurowicz wybija piłkę z trudnością na boisko. Dalsze minuty upływają na obustronnych atakach, przy czym Rybicki jest bardziej zatrudniony. Wisła ma przewagę rzutów rożnych, jednak trio obronne z cofającym się Parpanem i Rybickim wyjaśnia groźne sytuacje. W 30-tej minucie Różankowski I otrzymuje piłkę od Szeligi, przerywa się przez linię obrony i lekkim "szczurem" do bramki. Jurowicz za późno wybiega i piłka wpada do siatki. Stan meczu 1:0 dla Cracovii. Atak Wisły pracuje gorliwie jednakże nie odzwierciedla się to strzałowo. Cracovia ma szereg wypadów inicjowanych przez Różankowskiego I. Jednakże strzały idą w aut. Jeszcze kilka groźnych sytuacji pod bramką Cracovii i kończy się pierwsza połowa meczu. Pierwsze minuty gry po pauzie należą do Cracovii. Jednakże Wisła szybko otrząsa się i zdecydowanie przeważa. Rybicki ma bardzo wiele do roboty, interweniując przy kornerach. Drużyna Cracovii gra bardzo ambitnie i przeprowadza szereg ataków zakończonych strzałami Różankowskiego I i II względnie prawoskrzydłowego Świstka. W 29-tej minucie zdarza się tragiczny wypadek. Różankowski I. w pełnym biegu po oddaniu piłki wpada na dyszel walca do ubijania boiska, który pozostawiono tuż za linią bramkową, kontuzjonując bardzo poważnie głowę. Cracovia gra do końca w 10-tkę, mimo wybitnej przewagi Wisły, która atakuje zawzięcie bramkę Cracovii i nie dopuszcza do wyrównania. Ostatnie 5 minut to już zdecydowana gra na czas wybijanie na aut celem utrzymania wyniku. Wobec tej taktyki Wisła jest bezradna i mimo usilnych starań mecz kończy się zwycięstwem Cracovii.

W drużynie Wisły wyróżnił się Gracz, jak zawsze najbardziej pracowity na boisku, Artur, Legutko i Flanek. W drużynie Cracovii, grającej z wielkim poświęceniem, na specjalne wyróżnienie zasługuje Różankowski I, Parpan, Jabłoński I i bramkarz Rybicki. Dobrze zapowiada się młody prawoskrzydłowy Świstek. Sędziował ob. Mohyła dość dobrze. Widzów mimo dnia powszedniego około 25.000.

Wobec zwycięstwa Cracovii musi odbyć się jeszcze jedno spotkanie między tymi drużynami, które definitywnie rozstrzygnie kto będzie reprezentował Kraków w mistrzostwach PZPN. Spotkanie to musi się odbyć w terminie do 15 bm., ponieważ na ten dzień jest wyznaczony mecz z Czuwajem, mistrzem okręgu przemyskiego. Spotkanie odbędzie się w sobotę 14 bm. o godz. 15.30 na boisku Garbarni. Chyba że PZPN zgodzi się na przesunięcie terminu meczu z "Czuwajem", wówczas mecz odbyłby się w niedzielę. W razie otrzymania w normalnym czasie wyniku remisowego, będą stosowane dogrywki aż do wyłonienia mistrza.
Źródło: Dziennik Polski nr 251 z 13 września 1946 [1]


Echo Krakowa

Wisła była bezwzględnie faworytem tego spot­kania. Więcej niż słaba forma ataku Cracovii zaobserwowana na meczu z Garbarnią nie zapo­wiadała sukcesu drużynie biało-czerwonych. Je­śli do tego dodać brak Gędłka w obronie, a na skrzydle pechowego Bobuli, który po każdym powrocie na boisko ulega coraz cięższym kon­tuzjom, to na pewno niewielu było takich sym­patyków Cracovii, którzy by wierzyli w zwy­cięstwo swej drużyny. Poza tym na 15 minut przed końcem zawodów a więc w najtrudniej­szym okresie gry, Rożankowski ciężko kon­tuzjowany schodzi z boiska. W tych warunkach zwycięstwo biało-czerwonych należy uważać za wielką niespodziankę i sensację pierwszej wo­dy. Rożankowski I w zapędzie — uderzył gło­wą o dyszel leżącego tuż poza, linią autową walca boiskowego.. Uległ on ciężkiej kontuzji głowy i szczęście w nieszczęściu, że wypadek ten nie skończył się bardziej tragicznie. Tak to zaniedbanie gospodarzy boiska miało fatalne choć na pewno nie zamierzone skutki. Zwycięstwo Cracovii, które uznać trzeba za zupełnie zasłużone i zdobycie dwóch cennych punktów wyrównało szanse obydwu drużyn i dopiero trzeci mecz rozstrzygnie, którą z nich reprezen­tować będzie okręg krakowski w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Mecz ten potwierdził równocześnie pewnik, że wyniku spotkań tych drużyn nigdy przewidzieć nie można. Podobno odkąd Cracovia i Wisła rywalizują ze sobą, tj. od lat 40-tu, żadna jeszcze wróżka nie potrafiła przewidzieć wyniku któregokolwiek spotkania tych drużyn.

Wziąwszy pod uwagę cały przebieg finało­wych spotkań o mistrzostwo okręgu krakow­skiego, publiczność piłkarska nie może narze­kać na brak emocji i niespodzianek.

Drużyny wystąpiły w następujących skła­dach:
Wisła: Jurowicz, Flanek, Kubik, Wapiennik I, Legutko, Wapiennik II, Wandas, Gracz, Artur, Cholewa i Giergiel.
Cracovia: Rybicki, Glimas, Jabłoński I, Ja­błoński II, Parpan, Mazur, Kłeczka, Szeliga, Różankowski I i II, Świst.

Jurowicz winy za puszczoną bramkę nie ponosi a obronił sporo niebezpiecznych strzałów. Flanek jak zwykle był ostoją drużyny czer­wonych i o niego przede wszystkim rozbijały się ofensywne akcje przeciwnika. W cieniu Flanka — Kubik jest prawie niewidoczny, ale obowiązki swe wypełnia bez zarzutu. W pomo­cy Legutko skuteczny w pracy destruktywnej, chodził za atakiem i zasilał go dobrymi piłkami. Z bocznych pomocników lepiej od brata wypadł młodszy Wapiennik. Jeśli można mówić o spad­ku formy w drużynie Wisły, — to dotyczy to przede wszystkim jej linii ataku, która straciła ostatnio wiele ze swej siły przebojowej a po­tencja strzałowa dużo pozostawia do życzenia Najlepiej wypadł jeszcze Wandas, z którym Ja­błoński miał niemało kłopotu. Poza nim jeszcze Giergiel zagrał na normalnym poziomie i mógł zadowolić.

Ale jeśli renomowany atak Wisły nie mógł tym razem nic zdziałać, to przede wszystkim dlatego, że linie defensywne Cracovii zagrały ten mecz bezbłędnie, a wkład ambicji i ofiar­ności musiał zaimponować wszystkim widzom. Rybicki, szczęściarz nie tylko na boisku, nie popełnił ani jednego błędu, broni wiele i ofiar­nie, a udział jego w zwycięstwie jest poważny. Obok spokojnie pracującego, o ustalonej marce — rutyniarza Jabłońskiego I, ruchliwy i impulsywny Glimas zagrał najlepszy swój mecz w sezonie. To samo można powiedzieć o Ma­zurze w pomocy, który dwoi się i troił na boisku. Parpanowi nie odpowiadają jego funk­cje w systemie W. Tym razem jednak całkowi­cie opanowany, wypełnił je bez zarzutu a kilka razy energicznymi wkroczeniami ratował w nie­bezpiecznych sytuacjach. Poziom linii ataku Cracovii to przede wszystkim dyspozycja braci Różankowskich. Obydwaj, zagrali o klasę lepiej niż na meczu z Garbarnią — o klasę też lepiej wypadła praca całego ataku. Kłeczka centrował wiele i dobrze, w strzałach natomiast nie miał szczęścia. Szeliga imponował pracowitością, ale kondycyjnie wypadł słabo. Debiutantowi w pier­wszej drużynie 17-letniemu Świstowi, trema i respekt przed Flankiem przeszkadzała w wykazaniu swych umiejętności, ale kilka jego zagrań po przerwie dobrze świadczy o jego talencie. Cała drużyna biało-czerwonych górowała nad przeciwnikiem ambicją i szybkością a przede wszystkim doskonałą kondycją, pierwszym, rzu­cającym się w oczy skutkiem starannej pracy trenera.

PRZEBIEG GRY

Już w pierwszej minucie energiczny atak Cracovii kończy się bombą Różankowskiego I, ale Jurowicz broni pewnie. Przez kilka minut walka toczy się na środku boiska i dopiero po uciecz­ce Giergiela, z jego centry Cholewa główkuje tuż obok celu. Z dobrych pozycji przestrzeliwują kolejno Rożankowski II, a potem Kłeczka. Za chwilę po rogu bitym dokładnie przez Wandasa, Cholewa po raz drugi przenosi głową. Następuje okres popisu gry obydwu linii pomocy. W 25-tej minucie wyrywa się Cholewa i niebezpieczny jego strzał przechodzi już obok słupka. Po przeciwnej stronie po centrze Klęczki próbuje strzału Świst, ale bez rezultatu. Znowu po rogu bitym przez Wandasa - Gracz główkuje obok słupka, i wreszcie Różankowski I przejmuje podanie z pomocy — przechodzi przez obronę i strzela obok wybiegającego do beznadziejnej obrony — Jurowicza. Zdopingowana sukcesem biało-czer­wonych Wisła atakuje ostro i przez kilka minut zdecydowanie przeważa. Już w następnej minu­cie niebezpieczny „szczur" Cholewy broni na­krywką Rybicki, a za chwilę musi interwenio­wać w ciężkiej sytuacji na przedpolu. Artur w dogodnej sytuacji przestrzeliwuje, a także róg bity przez Giergiela przechodzi bez efektu. Po­woli Cracovia otrząsa się z nacisku przeciwni­ka i aż do końca pierwszej części zawodów gra toczy się na środku boiska.

Druga część spotkania jest jeszcze ciekawsza i coraz silniej emocjonuje widownię. Znów w pierwszej minucie Rożankowski II, próbuje za­skakującego strzału, ale Jurowicz jest na stano­wisku. Po krótkim okresie wyrównanej gry Wi­sła zrywa Się do generalnego ataku i Rybicki jest w ustawicznej opresji. Po wypiąstkowaniu przez niego piłki — Gracz nie trafia do pustej bramki, a w chwilę potem Cholewa strzela ostro — lecz niecelnie. Także róg dla Wisły mija bez rezultatu, a strzał Wandasa staje się łupem Rybickiego. Z kolei Cracovia przechodzi do ata­ku i teraz Jurowicz ma pełne ręce roboty. Broni on kolejno trzy niebezpieczne strzały braci Róźankowskich, którzy bombardują bramkę Wisły. Pada nawet drugą bramka dla Cracovii, ale strzelona... ręką. Rozgrywa się w tym okresie gry także młodziutki Świst, — błyskając niewątpli­wie talentem.

Szybkie tempo gry daje się we znaki zawo­dnikom i powoli słabnie, a gra całkowicie wy­równuje się. Dobrze usposobiony Rożankowski I, strzela z daleka ostro i niespodziewanie, ale Ju­rowicz nie daje się zaskoczyć. Po przeciwnej stronie Rybicki wyłapuje ostrą bombę Giergiela. W 30 minucie schodzi z boiska ciężko kontuzjowany Rożankowski I, (wypadek opisany na wstę­pie), i od tego momentu Cracovia gra w dzie­siątkę. Wisła opanowuje teraz zdecydowanie boi­sko, a Cracovia przechodzi do defensywy, na­ stawiając się na utrzymanie wyniku. Aż do koń­cowego gwizdka sędziego Wisła oblega bramkę Rybickiego, jednak napastnicy Wisły nie dopuszczani są do strzału. Jedyny w tym okresie gry , wypad Cracovii o mało nie przynosi drugiej bramki, ale Świst strzela niecelnie. Sędzia przedłuża grę o minuty przerwy przy wypadku Ró­żankowskiego, ale i te mijają bez rezultatu.

Sędziował spokojnie i bezstronnie ab. Mohyła. Widzów ponad 15.000.

P. S. Na najbliższą niedzielę zjedzie do Kra­kowa mistrz okręgu Przemyśla, aby rozegrać spotkanie o mistrzostwo Polski. W związku z tym KOZPN wyznaczył trzecie spotkanie Cracovia—Wisła na sobotę. Nie zdaje się nam, aby rozegranie trzech ciężkich spotkań w ciągu czte­rech dni mogło wpłynąć korzystnie na zdrowie zawodników Wisły czy Cracovii i dlatego nale­żałoby znaleźć inne wyjście z powstałej sytua­cji. Najlepiej byłoby przełożyć przyjazd drużyny przemyskiej na termin późniejszy.
A. G.
Źródło: Echo Krakowa nr 184 z 14 września 1946


Mecze sezonu 1946

Cracovia_herb 1946 Trening Noworoczny  Lechia 06 Mysłowice 1946-02-24 Lechia 06 Mysłowice - Cracovia 3:0  Legia Kraków 1946-03-03 Cracovia - Legia Kraków 2:1  Krowodrza Kraków 1946-03-10 Cracovia - Krowodrza Kraków 7:0  Lechia 06 Mysłowice 1946-03-17 Cracovia - Lechia 06 Mysłowice 4:1  Wisła Kraków 1946-03-24 Wisła Kraków - Cracovia 3:1  Bieżanowianka Kraków 1946-03-31 Bieżanowianka Bieżanów - Cracovia 1:2  Prokocim Kraków 1946-04-14 Cracovia - Prokocim Kraków 7:1  SK Kladno 1946-04-21 Cracovia - SK Kladno 2:2  Sandecja Nowy Sącz 1946-04-28 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 1:2  Wisła Kraków 1946-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 1:0  Korona Kraków 1946-05-05 Korona Kraków - Cracovia 1:3  Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 1946-05-12 Cracovia - Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 2:2  Zwierzyniecki Kraków 1946-05-16 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 0:2  Resovia Rzeszów 1946-05-19 Resovia - Cracovia 1:5  Armatura Kraków 1946-05-19 Łagiewianka Kraków - Cracovia 5:0  Warta Poznań 1946-05-25 Cracovia - Warta Poznań 1:1  Garbarnia Kraków 1946-05-26 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1  Polonia Bytom 1946-06-01 Cracovia - Polonia Bytom 3:1  AKS Chorzów 1946-06-02 Cracovia - AKS Chorzów 5:1  IFK Norrköping 1946-06-08 Cracovia - IFK Norrköping 1:1  Bieżanowianka Kraków 1946-06-13 Cracovia - Bieżanowianka Bieżanów 4:0  Brytyjska Armia Renu 1946-06-18 Wisła/Cracovia - Brytyjska Armia Renu 2:2  Ligocianka Katowice 1946-06-20 Cracovia - Ligocianka Katowice 4:2  Partizan Belgrad 1946-06-23 Cracovia - Partizan Belgrad 3:4  Prokocim Kraków 1946-06-27 Prokocim Kraków - Cracovia 1:5  Partizan Belgrad 1946-06-29 Cracovia - Partizan Belgrad 1:5  Bata Zlin 1946-07-05 Bata Zlin - Cracovia 5:1  FC Nitra 1946-07-06 AC Nitra - Cracovia 0:1  Slovan Bratysława 1946-07-07 ŠK Bratislava - Cracovia 0:3  Slovan Bratysława 1946-07-10 ŠK Bratislava - Cracovia 5:0  ŠK Piešťany 1946-07-12 ŠK Piešťany - Cracovia 2:1  MFK Ružomberok 1946-07-14 ŠK Ružomberok - Cracovia 1:1  Armatura Kraków 1946-07-24 Cracovia - Łagiewianka Kraków 6:0  Korona Kraków 1946-07-28 Cracovia - Korona Kraków 8:1  Sandecja Nowy Sącz 1946-08-04 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 17:0  Slovan Bratysława 1946-08-10 Cracovia - ŠK Bratislava 2:6  Zwierzyniecki Kraków 1946-08-18 Zwierzyniecki Kraków - Cracovia 0:3  Garbarnia Kraków 1946-08-25 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:0  Wisła Kraków 1946-09-01 Cracovia - Wisła Kraków 1:1  Garbarnia Kraków 1946-09-08 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:0  Wisła Kraków 1946-09-12 Wisła Kraków - Cracovia 0:1  Wisła Kraków 1946-09-15 Wisła Kraków - Cracovia 4:1  Bocheński Bochnia 1946-09-22 Bocheński Bochnia - Cracovia 2:2  Ruch Chorzów 1946-09-26 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2  Garbarnia Kraków 1946-10-06 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1  Wieczysta Kraków 1946-10-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 3:2  ZZK Łódź 1946-10-12 ZZK Łódź - Cracovia 2:4  ZZK Łódź 1946-10-13 Cracovia - ZZK Łódź 4:2  Armatura Kraków 1946-10-13 Łagiewianka Kraków - Cracovia 2:1 (przerwany)  Tęcza Kielce 1946-10-20 Cracovia - Tęcza Kielce 1:1  Polonia Bytom 1946-10-29 Polonia Bytom - Cracovia 2:0  Honvéd Budapeszt 1946-11-10 Cracovia - Kispesti Budapeszt 1:2  Honvéd Budapeszt 1946-11-12 Wisła/Cracovia - Kispesti Budapeszt 2:0  Armatura Kraków 1946-11-17 Łagiewianka Kraków - Cracovia 0:3  Wisła Kraków 1946-11-24 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Korona Kraków 1946-12-01 Cracovia - Korona Kraków 5:0  Dąbski Kraków 1946-12-08 Cracovia - Dąbski Kraków 2:1