1924-03-23 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 7:3: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(clean up)
Linia 39: Linia 39:


=== Opis meczu ===
=== Opis meczu ===
{{miejsce na opis}}
{{Artykuł z opisem meczu
|  Tytul_wydawnictwa = Przegląd Sportowy
|              Numer = 11 (149)
|            Wydanie =
|              Dzien = 26
|            Miesiac = 03
|                Rok = 1924
|                Link = [http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent?id=43156]
|                Skan =
|      Tytul_artykulu =
|              Autor = (tel)
|              Tresc = Zawody te poprzedził incydent prasowy, który należy napiętnować. Oto jedno z pism krakowskich wystąpiło w przeddzień zawodów z artykułem, wzywającym do odwołania zawodów, które jakoby są prowokacją „polskiego” Krakowa. Artykuł wzmocniono pogróżką, że gdyby zawody miały się jednak odbyć, „społeczeństwo” zajmie samo odpowiednie stanowisko.


Źródło: ''Przegląd Sportowy'' [http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent?id=43156]
„Społeczeństwo” zrobiło też rzeczywiście, co do niego należało, przybywając tłumnie na zawody. Berlińczyków przyjęto oklaskami, należnymi sportowym gościom. Z tą samą przychylnością przywitano wręczenie im proporca i wymianę słów między przedstawicielami klubów. Poza zwyczajami i względami kurtuazji wielu zapewne skłoniła do oklasków myśl, że jednak znalazł się pomost między sąsiadującymi narodami, który umożliwia spokojną i uczciwą rywalizację. Pomostem tym mógł i powinien być sport, w imię jednego z naczelnych swych ideałów, t. j. pokojowego zbliżenia narodów.


Tych parę słów pod adresem redakcji, którą może pouczy przebieg zawodów, jak dalece nie zdaje sobie sprawy z istoty sportu i nastrojów „społeczeństwa”.
Cracovia miała jeden ze swoich dawnych dni. Ci, którzy tak skwapliwie kolportują wieści, że Cracovia „nie jest już starą Cracovią”, ponieśli przykrą porażkę. Cracovia umie grać i umie odnieść w spotkaniu międzynarodowem zwycięstwo w wielkim stylu. Nie trzeba zapominać, że jeśli ten i ów z graczy gorszym jest niż był dawniej, to nie brak i takich, którzy są lepsi. Rozstrzyga spoistość drużyny i duch bojowy. Jedno i drugie nie zawiodło w niedzielnem spotkaniu.
Berlińczycy wystawili zespół okazały fizycznie, szybki, karny i zgrany, ale technicznie i kombinacyjnie dość prymitywny. Błoto, w którem piłka grzęzła jak kartofel w mazi, utrudniało im niewątpliwie wyzyskanie walorów swych, polegających na szybkości i przeboju. Gdy jednakże dwie uzyskane przez nich bramki przypisać należy błotu, to wynik spotkania niedzielnego można nazwać zupełnie realnym wyrazem ustosunkowania sił.
Przebieg zawodów, rozegranych na niezmiernie ciężkiem do gry boisku, był bardzo emocjonujący i potrafił utrzymać widownię przez całe okresy gry w wielkiem napięciu. Dotyczy to szczególnie pierwszej połowy, w której Cracovia, zawładnąwszy polem zupełnie, przecież nie mogła wykazać cyfrowo swej przewagi. Ba! musiała nawet w 7 minucie stracić pierwszy punkt z jedynego niemal wypadu berlińczyków. Strzelcem był prawy łącznik. Fatalny ten zazwyczaj omen dla Cracovii nie zepsuł jednakże nastroju drużyny. Po serji ataków i dwu rzutach z rogu z pięknej centry Zimowskiego wyrównuje w 14 minucie voley’em Reyman, nadspodziewanie w zawodach tych dysponowany. Bramka ta nie zmienia i nadal obrazu gry. Cracovia trzyma przeciwnika w ryzach, pozwalając mu raz jedyny dobić do pola karnego. Fryc stosuje system jednego obrońcy, wobec którego atak berliński okazuje się rozbrajająco bezradny. W 44 minucie Szperling długim wypadem podbiega z piłką niemal do linji bramkowej i zdobywa drugą bramkę dla Cracovii.
Po pauzie gra więcej otwarta, ale mniej „pechowa” dla Cracovii. W 6 i 15 m. meldują się w bramce piłki Kałuży i Reymana. Rychło później sędzia nazbyt może pochopnie dyktuje karny przeciw „Kickersom”. Sprawcą wydarzenia był obrońca Kickersów, o którego nogę potknął się Kałuża. Czy podstawiono mu ją umyślnie, na to zapewne nie mógłby przysiąc sam sędzia Molkner. Rzut wyzyskuje niezawodnie Gintel. Karność, z jaką przytem berlińczycy podporządkowali się rozporządzeniu sędziego bez jednego słowa protestu, zaiste była podziwu godną. Szóstą dla Cracovii bramkę zdobywa Węglowski w sposób nie pozbawiony komizmu. Znalazłszy się na polu karnem w pozycji do strzału dogodnej, kopie w piłę „od ucha” i kiksuje. Piłka „fałszywcem” objeżdża obronę, Węglowski orjentuje się i poprawia, tym razem ze skutkiem.
Po bramce tej berlińczycy dobywają sił i zaczynają atakować skuteczniej, acz i teraz trudno zmusić im do interwencji Popiela. W 30 minucie pada jednakże groźny strzał, piłka wyślizguje się z pod piersi „robinzonującego” Popiela i „poprawiona” wjeżdża do bramki. Raz jeszcze rewanżuje się Szperling solową akcją. W końcu w ostatnich minutach gry Strycharz popełnia błąd, podając za słabo piłkę Popielowi. W pustą bramkę Cracovii wpada z tego po raz trzeci piłka Kickersów.
Jeżeli chodzi o ocenę poszczególnych graczy i części drużyn, to podkreślić należy piękną i skuteczną grę ataku Cracovii. Wrogowie Kałuży przyznać muszą jedno: dobry czy zły, „dawny” czy niedawny – atak bez niego nie idzie. Jeżeli nie umie strzelać, to umie innym wykładać piłki do strzału, a w błyskawicznej orjentacji jest zawsze niedościgniony. Szperling rozpoczął sezon znakomicie i w zawodach tych był prawdziwym postrachem nieprzyjaciela.
W pomocy Cikowski energiczny i świetny technicznie, musiał często pracować za Strycharza, wskutek czego Synowca widzieliśmy nieraz na środku boiska. Taktyka i wytrawność tego gracza wystąpiły w spotkaniu niedzielnem w całej pełni. Obrona świetna w regularnym boju, traci czasem głowę w gorących sytuacjach.
W drużynie berlińskiej wyróżnił się bramkarz grą rozumną i solidną, doskonałym był również lewy obrońca. Linja pomocy, z wyjątkiem lewego, była najsłabszą częścią drużyny. W ataku, którego system gry przypomina Pogoń z przed dwu lat, dobre skrzydła i przytomny lewy łącznik. Tu i ówdzie zdradzał atak ten zdolność do strzału, nierozwiniętą należycie wskutek złego stanu boiska.
Zawody rozegrane nadzwyczaj „fair”, prowadził miękko i chwilami niedbale p. Molkner.
}}


{{mecze z sezonu|1924|Cracovia|mecz towarzyski}}
{{mecze z sezonu|1924|Cracovia|mecz towarzyski}}
[[Kategoria:1924 mecze towarzyskie]]
[[Kategoria:1924 mecze towarzyskie]]

Wersja z 23:46, 13 sie 2009


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 23 marca 1924

Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin

7
:
3

(2:1)



Herb_Kickers 1900 Berlin



Sędzia: Molkner

bramki Bramki

Reyman (14')
Sperling (44')
Kałuża (51')
Reyman (60')
Gintel (karny)
Węglowski

Sperling
0:1
1:1
2:1
3:1
4:1
5:1
6:1
6:2
7:2
7:3
(7')






(75')



Opis meczu

Przegląd Sportowy

Zawody te poprzedził incydent prasowy, który należy napiętnować. Oto jedno z pism krakowskich wystąpiło w przeddzień zawodów z artykułem, wzywającym do odwołania zawodów, które jakoby są prowokacją „polskiego” Krakowa. Artykuł wzmocniono pogróżką, że gdyby zawody miały się jednak odbyć, „społeczeństwo” zajmie samo odpowiednie stanowisko.

„Społeczeństwo” zrobiło też rzeczywiście, co do niego należało, przybywając tłumnie na zawody. Berlińczyków przyjęto oklaskami, należnymi sportowym gościom. Z tą samą przychylnością przywitano wręczenie im proporca i wymianę słów między przedstawicielami klubów. Poza zwyczajami i względami kurtuazji wielu zapewne skłoniła do oklasków myśl, że jednak znalazł się pomost między sąsiadującymi narodami, który umożliwia spokojną i uczciwą rywalizację. Pomostem tym mógł i powinien być sport, w imię jednego z naczelnych swych ideałów, t. j. pokojowego zbliżenia narodów.

Tych parę słów pod adresem redakcji, którą może pouczy przebieg zawodów, jak dalece nie zdaje sobie sprawy z istoty sportu i nastrojów „społeczeństwa”.

Cracovia miała jeden ze swoich dawnych dni. Ci, którzy tak skwapliwie kolportują wieści, że Cracovia „nie jest już starą Cracovią”, ponieśli przykrą porażkę. Cracovia umie grać i umie odnieść w spotkaniu międzynarodowem zwycięstwo w wielkim stylu. Nie trzeba zapominać, że jeśli ten i ów z graczy gorszym jest niż był dawniej, to nie brak i takich, którzy są lepsi. Rozstrzyga spoistość drużyny i duch bojowy. Jedno i drugie nie zawiodło w niedzielnem spotkaniu.

Berlińczycy wystawili zespół okazały fizycznie, szybki, karny i zgrany, ale technicznie i kombinacyjnie dość prymitywny. Błoto, w którem piłka grzęzła jak kartofel w mazi, utrudniało im niewątpliwie wyzyskanie walorów swych, polegających na szybkości i przeboju. Gdy jednakże dwie uzyskane przez nich bramki przypisać należy błotu, to wynik spotkania niedzielnego można nazwać zupełnie realnym wyrazem ustosunkowania sił.

Przebieg zawodów, rozegranych na niezmiernie ciężkiem do gry boisku, był bardzo emocjonujący i potrafił utrzymać widownię przez całe okresy gry w wielkiem napięciu. Dotyczy to szczególnie pierwszej połowy, w której Cracovia, zawładnąwszy polem zupełnie, przecież nie mogła wykazać cyfrowo swej przewagi. Ba! musiała nawet w 7 minucie stracić pierwszy punkt z jedynego niemal wypadu berlińczyków. Strzelcem był prawy łącznik. Fatalny ten zazwyczaj omen dla Cracovii nie zepsuł jednakże nastroju drużyny. Po serji ataków i dwu rzutach z rogu z pięknej centry Zimowskiego wyrównuje w 14 minucie voley’em Reyman, nadspodziewanie w zawodach tych dysponowany. Bramka ta nie zmienia i nadal obrazu gry. Cracovia trzyma przeciwnika w ryzach, pozwalając mu raz jedyny dobić do pola karnego. Fryc stosuje system jednego obrońcy, wobec którego atak berliński okazuje się rozbrajająco bezradny. W 44 minucie Szperling długim wypadem podbiega z piłką niemal do linji bramkowej i zdobywa drugą bramkę dla Cracovii.

Po pauzie gra więcej otwarta, ale mniej „pechowa” dla Cracovii. W 6 i 15 m. meldują się w bramce piłki Kałuży i Reymana. Rychło później sędzia nazbyt może pochopnie dyktuje karny przeciw „Kickersom”. Sprawcą wydarzenia był obrońca Kickersów, o którego nogę potknął się Kałuża. Czy podstawiono mu ją umyślnie, na to zapewne nie mógłby przysiąc sam sędzia Molkner. Rzut wyzyskuje niezawodnie Gintel. Karność, z jaką przytem berlińczycy podporządkowali się rozporządzeniu sędziego bez jednego słowa protestu, zaiste była podziwu godną. Szóstą dla Cracovii bramkę zdobywa Węglowski w sposób nie pozbawiony komizmu. Znalazłszy się na polu karnem w pozycji do strzału dogodnej, kopie w piłę „od ucha” i kiksuje. Piłka „fałszywcem” objeżdża obronę, Węglowski orjentuje się i poprawia, tym razem ze skutkiem.

Po bramce tej berlińczycy dobywają sił i zaczynają atakować skuteczniej, acz i teraz trudno zmusić im do interwencji Popiela. W 30 minucie pada jednakże groźny strzał, piłka wyślizguje się z pod piersi „robinzonującego” Popiela i „poprawiona” wjeżdża do bramki. Raz jeszcze rewanżuje się Szperling solową akcją. W końcu w ostatnich minutach gry Strycharz popełnia błąd, podając za słabo piłkę Popielowi. W pustą bramkę Cracovii wpada z tego po raz trzeci piłka Kickersów.

Jeżeli chodzi o ocenę poszczególnych graczy i części drużyn, to podkreślić należy piękną i skuteczną grę ataku Cracovii. Wrogowie Kałuży przyznać muszą jedno: dobry czy zły, „dawny” czy niedawny – atak bez niego nie idzie. Jeżeli nie umie strzelać, to umie innym wykładać piłki do strzału, a w błyskawicznej orjentacji jest zawsze niedościgniony. Szperling rozpoczął sezon znakomicie i w zawodach tych był prawdziwym postrachem nieprzyjaciela.

W pomocy Cikowski energiczny i świetny technicznie, musiał często pracować za Strycharza, wskutek czego Synowca widzieliśmy nieraz na środku boiska. Taktyka i wytrawność tego gracza wystąpiły w spotkaniu niedzielnem w całej pełni. Obrona świetna w regularnym boju, traci czasem głowę w gorących sytuacjach.

W drużynie berlińskiej wyróżnił się bramkarz grą rozumną i solidną, doskonałym był również lewy obrońca. Linja pomocy, z wyjątkiem lewego, była najsłabszą częścią drużyny. W ataku, którego system gry przypomina Pogoń z przed dwu lat, dobre skrzydła i przytomny lewy łącznik. Tu i ówdzie zdradzał atak ten zdolność do strzału, nierozwiniętą należycie wskutek złego stanu boiska.

Zawody rozegrane nadzwyczaj „fair”, prowadził miękko i chwilami niedbale p. Molkner.

(tel)
Źródło: Przegląd Sportowy nr 11 (149) z 26 marca 1924 [1]


Mecze sezonu 1924

Olsza Kraków 1924-03-16 Cracovia - Olsza Kraków 5:1  Kickers 1900 Berlin 1924-03-23 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 7:3  Kickers 1900 Berlin 1924-03-25 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 2:1  Polonia Warszawa 1924-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 4:1  Warta Poznań 1924-04-06 Cracovia - Warta Poznań 4:2  Union Berlin 1924-04-12 Cracovia - Union Berlin 4:4  Union Berlin 1924-04-13 Cracovia - Union Berlin 1:1  Vasas Budapeszt 1924-04-20 Cracovia - Vasas Budapeszt 1:3  Vasas Budapeszt 1924-04-21 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:0  Eintracht Lipsk 1924-05-03 Cracovia - Eintracht Lipsk 0:0  Eintracht Lipsk 1924-05-04 Cracovia - Eintracht Lipsk 4:0  Wisła Kraków 1924-05-11 Cracovia - Wisła Kraków 0:2  Jutrzenka Kraków 1924-05-18 Cracovia - Jutrzenka Kraków 0:0  III Kerület Budapeszt 1924-05-24 Cracovia - III Kerület Budapeszt 1:1  III Kerület Budapeszt 1924-05-25 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5  ŁTS-G Łódź 1924-06-08 ŁTS-G Łódź - Cracovia 0:3  Union Łódź 1924-06-09 Union Łódź - Cracovia 1:3  Makkabi Brno 1924-06-15 Cracovia - Makkabi Brno 1:1  Ferencváros Budapeszt 1924-06-21 Cracovia - Ferencváros Budapeszt 1:2  Viktoria Žižkov 1924-06-22 Cracovia - Viktoria Žižkov 3:1  Törekvés Budapeszt 1924-06-29 Cracovia - Törekvés Budapeszt 2:3  Rudolfshügel Wiedeń 1924-07-08 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 0:1  WAC Wiedeń 1924-07-12 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3  WAC Wiedeń 1924-07-13 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3  Warta Poznań 1924-08-03 Warta Poznań - Cracovia 4:1  Nemzeti Budapeszt 1924-08-10 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:0  Sparta Praga 1924-08-15 Cracovia - Sparta Praga 0:2  Sparta Praga 1924-08-17 Cracovia - Sparta Praga 0:0  Jutrzenka Kraków 1924-08-24 Cracovia - Jutrzenka Kraków 1:2  BBSV Bielsko 1924-08-31 BBSV Bielsko - Cracovia 2:2  DFC Praga 1924-09-07 Cracovia - DFC Praga 0:4  DFC Praga 1924-09-08 Cracovia - DFC Praga 2:3  Wisła Kraków 1924-09-21 Cracovia - Wisła Kraków 2:0  Olsza Kraków 1924-09-28 Cracovia - Olsza Kraków 5:1  Wawel Kraków 1924-10-05 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  Wisła Kraków 1924-10-12 Wisła Kraków - Cracovia 4:2  Jutrzenka Kraków 1924-10-19 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:0  BBSV Bielsko 1924-10-26 Cracovia - BBSV Bielsko 1:3  Meteor VIII Praga 1924-11-02 Cracovia - Meteor VIII Praga 0:1  Wawel Kraków 1924-11-09 Wawel Kraków - Cracovia 0:4  Olsza Kraków 1924-11-16 Olsza Kraków - Cracovia 0:5