1913-09-07 Cracovia - VfB Dresden 3:0
|
mecz towarzyski Kraków, niedziela, 7 września 1913, 16:00
(2:0)
|
|
Skład: Popiel Traub I Fryc Traub II Ziemiański Synowiec Mielech Dąbrowski I Kałuża Styczeń Prochowski Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Franciszek Jachieć z Krakowa
|
Mecze tego dnia: | Mecz następnego dnia: | |
1913-09-07 Cracovia - VfB Dresden 3:0 |
Mecz następnego dnia
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w Gazecie Poniedziałkowej (pierwszy akapit)
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
- Zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.1
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.2
Opis meczu
Gazeta Poniedziałkowa
W 10 minucie udało się "Cracovii", dzięki pięknie przeprowadzonej kombinacyi całego ataku zrobić pierwszego goala (Styczeń). Drugą bramkę zrobił p. Kowalski, stwarzając przed pauzą stosunek 2:0. Po pauzie gra prowadzona była z widocznem zmęczeniem "Cracovii", toteż z trudnością udało się jej w 42 minutach zrobić trzeciego ostatniego goala.
Wynik wczorajszego matchu (3:0) nie jest bynajmniej prawdziwym wykładnikiem sił obu klubów. Drezno bowiem okazało się przeciwnikiem o wielkiej biegłości, a przegrana dzisiejsza ma chyba swą przyczynę w wielkiem zmęczeniu członków drezdeńskiego klubu, spowodowanem długą podróżą.Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 36 z 8 września 1913
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Drużyna nasza na ogół przedstawia się korzystnie. Brak jej jeszcze zgrania, z powodu dłuższej przerwy w grze, jednak sądzimy, iż po pilnych trenningach w dalszym ciągu będą biało-czerwoni dominowali wśród drużyn polskich.
W składzie drużyny zaszły dwie zmiany. Miejsce środkowego pomocnika zajął p. Ziemiański II. Nowy pomocnik okazał się dobrą siłą; brak jednak p. Ziemiańskiemu precyzyi w podawaniu piłki. Miejsce prawego łącznika zajął p. Styczeń z rezerwy.
Pod względem gry białoczerwoni robili nadzwyczaj dodatnie wrażenie. Przedewszystkiem należy podkreślić bardzo piękną grę bramkarza p. Sulimy i backów.
Goście z Drezna okazali się groźniejszym przeciwnikiem, aniżeli sądzono. Rozporządzali oni znakomitymi biegaczami, którzy o klasę przewyższali naszych graczy. Znakomite tyły niweczyły liczne ataki Cracovii.
Przebieg gry.
Pierwszy dzień: W nadzwyczajnem tempie rozpoczyna grę Cracovia. Jeden atak po drugim rozbija się o backów. Drezdeńczycy onieśmieleli tempem Cracovii, nie przechodzą do ataku, skupiając swe siły przed swą bramką.
W 12 m. strzela pięknego goala p. Styczeń. Zachęceni tem, formalnie bombardują białoczerwoni bramkę przeciwnika, jednak bez rezultatu. Wszystkie piłki chwyta bramkarz lub odrzucają backi. Dopiero w 40 min. uzyskuje Cracovia przez p. Kowalskiego drugi punkt. Pauza 2:0.
Po pauzie goście po dokonaniu kilku dla nich korzystnych zmian, przechodzą do ataku. Piłka przenosi się szybko z pod jednej bramki pod drugą. Jednak nie długo.
Atak "Cracovii" z wielką ochotą idzie do szturmu, utrzymując się niekiedy przez kilkanaście minut pod bramką gości, którzy nadzwyczaj umiejętnie się broniąc nie pozwolili strzelić sobie goala. I zdawało się, że stosunek, jaki był przed pauzą, się utrzyma, gdy p. Kowalski celnym strzałem poprawił zwycięstwo "Cracovii".
Wynik pierwszego dnia 3:0.
(...)
Zawody prowadził bardzo poprawnie p. Jacheć.
Na wzmiankę zasługują z gości: lewy back, bramkarz, prawy skrzydłowy i środkowy pomocnik; z "Cracovii": Sulima, Ziemiańscy, Kowalski, Traub i Dąbrowski.W. S.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 208 z 10 września 1913
Czas
Goście z Drezna stanowili bezsprzecznie dla Krakowa atrakcyę. "D. F. Dresden" - jak brzmi nazwa klubu - posiada drużynę pełną temperamentu i pod względem trainingu nie pozostawiającą wiele do życzenia. Również i technika gości stała na wysokości powszechnie znanej gry drużyn niemieckich, przenoszących grę długich passe'ów nad grę przyziemną i krótkie podawanie piłki. Wyższości tej drugiej metody nad pierwszą zawdzięcza "Cracovia" swe zwycięstwo, w dniu pierwszym w stosunku 3:0, a w drugim 2:1. Sędziował poprawnie i stanowczo p. Jachieć.
Ta krótka wzmianka o niedzielnych i poniedziałkowych zawodach byłaby niekompletną, gdyby nie wspomniało się o grze "Cracovii" w niedzielę. Była to gra, jakiej dawno w Krakowie nie widzieliśmy; była u graczy widoczna ambicya, by nietylko wygrać, ale grać wzorowo. Pod względem przeprowadzanych kombinacyj nie ustępowała gra najlepszym wzorom, jakie Kraków oglądał. Oby to nie była chwilowa forma, lecz dowód usiłowań w kierunku dalszych postępów.F. B.
Źródło: Czas nr 415 z 10 września 1913
Nowiny
Pierwsze jesienne zawody rozpoczęła "Cracovia" (biało-czerwoni) z nieznanym dotąd w Krakowie klubem drezdeńskim "Verein für Bewegungspiele" (biali). Naogół drużyna drezdeńska przedstawia się korzystnie, a cechuje ją spokojna i delikatna gra, tak rzadko spotykana u drużyn niemieckich. Hałaśliwość i wrzaskliwość ustępuje miejsca spokojnej obserwcyi przeciwnika. (Jedynie w drugi dzień, kilku graczy, z powodu małej nadziei wygrania, dało się unieść krewkiemu temperamentowi i spowodowało przykre zajście.) Napad sam nie przedstawia się korzystnie: brak mu celowej kombunacyi. Jedyną jego zaletą jest szybkość w biegu i chwytanie piłki wprost z powietrza. Pomoc dobra, a szczególnie środek. Bramkarz nie przedstawiał się zbyt korzystnie, dopiero zmiana po pauzie (grał prawy skrzydłowy Becher) wpłynęła na udaremnienie kilku śmiałych strzałów.
W pierwszy dzień rozpoczęli biało-czerwoni śmiałym atakiem. Z błyskawiczną szybkością odpiera obrona białych jeden atak po drugim, co nadaje grze tempo, jakiego dawno nie widziano w Krakowie. Coraz silniej napad biało-czerwonych atakuje bramkę przeciwnika i w 11 m. robi prawy łącznik p. Styczeń pierwszą bramkę. I znowu atak pracuje niestrudzenie wraz z pomocą, lecz dopiero w 40 m. środek napadu, p. Kowalski, silnym rzutem przyziemnym robi drugą bramkę. Do pauzy 2:0. Po pauzie gra toczy się także po stronie białych. Mimo wysiłków pomocy, jako też obrony białych, napadowi nawet przy zmianie graczy, nie udaje się przeprowadzić ataku, z powodu braku celowej kombinacyi i za długich podań na skrzydła. Napad biało-czerwonych pracuje niestrudzenie, lecz wszystkie ataki rozbijają się o obronę białych. Dopiero w 43 m. udaje się środkowi p. Kowalskiemu zrobić trzecią bramkę. Stosunek kornerów 6:1 na korzyść "Cracovii".
Drużyna biało-czerwonych w obecnym składzie jest pewna siebie. Napad obecny wraz z nowymi łącznikami pp. Dąbrowskim i p. Styczniem przedstawia się korzystnie. Równocześnie debiut p. Moskala, jako środka pomocy wypadł nieźle, przez co drużyna zyskała na wartości.
(...)
Przez oba dni sędziował dobrze p. Jacheć.r.
Źródło: Nowiny nr 208 z 11 września 1913
1913-03-16 Cracovia - Sparta Kraków 6:2 1913-03-23 Cracovia - Makkabi Kraków 8:0 1913-03-24 Cracovia - Polonia Kraków 4:0 1913-03-30 Cracovia - VfB Breslau 3:2 1913-04-06 Cracovia - Katowice 3:0 1913-04-12 Cracovia - Mittweidaer BC 3:2 1913-04-13 Cracovia - Mittweidaer BC 5:0 1913-04-20 BBSV Bielsko - Cracovia 0:1 1913-04-27 Cracovia - BBSV Bielsko 2:1 1913-05-01 Pogoń Lwów - Cracovia 3:1 1913-05-04 Cracovia - Kassai AC 2:0 1913-05-08 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1913-05-11 Cracovia - Hertha Wiedeń 2:3 1913-05-12 Cracovia - Hertha Wiedeń 1:2 1913-05-17 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:1 1913-05-18 Cracovia - Eintracht Lipsk 2:3 1913-05-22 Cracovia - DSV Opawa 5:1 1913-06-01 Cracovia - Pogoń Tarnów 2:1 1913-06-08 Cracovia - Pogoń Lwów 2:2 1913-06-22 Cracovia - Polonia Kraków 3:0 1913-06-29 Cracovia - Sparta Kraków 3:0 1913-09-07 Cracovia - VfB Dresden 3:0 1913-09-08 Cracovia - VfB Dresden 2:1 1913-09-14 Cracovia - BBSV Bielsko 3:0 1913-09-21 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1 1913-09-27 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 2:2 1913-09-28 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 0:1 1913-10-05 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1 1913-10-19 BBSV Bielsko - Cracovia 1:4 1913-10-25 Cracovia - Rapid Wiedeń 1:3 1913-10-26 Cracovia - Rapid Wiedeń 1:2 1913-11-09 Wisła Kraków - Cracovia 0:5 1913-11-15 Admira Wiedeń - Cracovia 2:0 1913-11-16 Rapid Wiedeń - Cracovia 4:1 1913-11-23 Cracovia - kluby Klasy II 5:0