2004-07-30 Zagłębie Lubin - Cracovia 2:5

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Zagłębie Lubin

Trener:
Drażen Besek
pilka_ico
Idea Ekstraklasa , 1 kolejka
Lubin, piątek, 30 lipca 2004, 20:00

Zagłębie Lubin - Cracovia

2
:
5

(0:4)



Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
Skład:
Madaric
Szczypkowski (69' Piętka)
Żytko
Petr Pokorny
Kolousek
Kłos
Strąk
Jackiewicz (46' Mierzejewski)
Pach
Niciński (61' Murdza)
Łobodziński

Sędzia: Tomasz Pacuda z Częstochowy
Widzów: 5 000

bramki Bramki





Murdza (74' k.)
Piętka (83')
0:1
0:2
0:3
0:4
0:5
1:5
2:5
Węgrzyn (22')
Nowak (24')
Bania (38)
Nowak (43')
Bojarski (72')
zolte_kartki Żółte kartki
Strąk
Piętka
Baster
Skład:
Olszewski
Radwański
Skrzyński
Węgrzyn
Baster
Baran (80' Drumlak)
Nowak
Giza
Przytuła (72' Makuch)
Bojarski
Bania (86' Szczoczarz)



Zapowiedź meczu

"Starcie beniaminków" -
Dziennik Polski

Starcie beniaminków

Piłkarze Zagłębia i Cracovii zainaugurują rozgrywki w piłkarskiej ekstraklasie dzisiejszym pojedynkiem o godzinie 20 (relacja na żywo w Canal+).

„Pasy” po 20 latach wracają do ekstraklasy. W pierwszym swoim meczu zagrają z innym beniaminkiem - Zagłębiem Lubin, z którym wiosną jeszcze w II lidze przegrały 0-1. Jak wypadnie krakowski debiutant? Czy nie „spali” się psychicznie. Nestor zespołu, 37-let- ni Kazimierz Węgrzyn jest optymistą: - Kiedy przychodziłem do Cracovii, marzyłem, że może znowu z tym zespołem zagram w ekstraklasie. Nasza drużyna poczyniła w ostatnim sezonie ogromne postępy, gramy teraz o 50 procent lepiej. Inny doświadczony zawodnik Paweł Drumlak dodaje: - Mamy w zespole kilku debiutantów, graczy, którzy jeszcze do niedawna grali w III lidze. Ale to właśnie powinno być naszą siłą. Ci gracze nie mają nic do stracenia, będą chcieli się jak z najlepszej strony pokazać w I lidze.

Cracovia od środy przebywa w Karczowiskach koło Lubina. Wczoraj po południu krakowianie trenowali na pobliskim boisku.

- Były to zajęcia taktyczne pod kątem piątkowęgo spotkania z Zagłębiem - mówi trener Wojciech Stawowy. - Analizowaliśmy też z piłkarzami grę naszych rywali na wideo. Chcemy pokazać w pierwszym meczu dobry, widowiskowy i skuteczny futbol. Słyszałem, że trener gospodarzy Chorwat Besek odgraża się,* że nas rozszyfrował. Zobaczymy - kto będzie górą na boisku.

Trener Wojciech Stawowy ma już praktycznie gotowy skład na dzisiejszy mecz. Jedyna niewiadoma - kto zagra w ataku obok Bani? Wraca do zdrowia Drumlak, po dzisiejszym rozruchu zapadnie ostateczna decyzja. Gdyby Drumlak nie mógł grać, to do ataku przesunięty zostanie 'Giza, w pomocy z lewej strony zagrają Makuch lub Nowak. A jakie nastroje w Zagłębiu? W Lubinie bardzo nerwowa atmosfera w związku z dochodzeniami prokuratury, która prowadzi dochodzenia w sprawie meczu Polar Wrocław - Zagłębie. Jest posądzenie, że mecz został sprzedany. Prokurator stawia zarzuty graczowi Polaru Zagłębia, pismo w tej sprawie trafiło już do PZPN. Widać dużą nerwowość w klubie lubińskim, czy odbije się to na postawie piłkarzy? Ci twierdzą, że zakulisowe sprawy ich nie interesują i chcą wygrać w swoim pierwszym meczu w I lidze.

Trener Drążeń Besek twierdzi, że siłą Zagłębia jest zgrany kolektyw. - Nasi piłkarze już nieraz udowodnili, że potrafią wy- grywać trudne mecze. Cracovia na pewno postawi wysoko poprzeczkę, ale wiem jak z nimi wygrać! Trener Zagłębia jeszcze wczoraj nie był pewny, w jakim składzie zagra jego zespół. Do drużyny doszło kilku nowych graczy, Strąk z Wisły, Jackiewicz (powrót z Izraela), w ostatniej chwili ściągnięto z Czech obrońców: Pokornego i Kalouska. Trener zastanawia się, czy przemeblować dobrze do tej pory grającą linię obrony i wystawić obu Czechów. Zachodzi obawa, że mogą być niezgrani z kolegami. Besek bardzo liczy na napastnika Nicińskiego, ponoć jest w wysokiej formie.

Mecz zostanie rozegrany przy jupiterach o godzinie 20, organizatorzy spodziewają się około 10 tysięcy widzów, dla fanów Cracovii przeznaczono tylko 400 biletów, na więcej nie zgodziła się policja.
Źródło: Dziennik Polski 30 lipca 2004


Opis meczu

b.d.

W spotkaniu rozpoczynającym 69 sezon piłkarski w Polsce drużyna, Cracovii pokonała w Lubinie, Zagłębie 5-2. Mało, kto spodziewał się aż tak wysokiego i imponującego zwycięstwa gości, którzy jeszcze trzy miesiące temu, w rozgrywkach o mistrzostwo 2 ligi przegrali w Lubinie 1-0.

Pierwsza połowa to imponująca gra gości z Krakowa, którzy zaskoczyli lubinian bardzo ofensywną i agresywną grą już na ich połowie, z czym piłkarze Zagłębia zupełnie nie potrafili sobie poradzić. Goście grali z wielkim impetem i niemalże od początku spotkania wiadomo było, że bramki dla nich są tylko kwestią czasu. Pierwszą dogodną sytuację goście stworzyli sobie już w 4 min jednak Bania nie potrafił pokonać dobrze interweniującego Madarića. Starający się atakować gospodarze czynili do bardzo nieporadnie. Wolni i odcięci od podań Niciński z Łobodzińskim nie potrafili przedostać się pod bramkę Olszewskiego a nawet, kiedy się już tam znaleźli razili wyjątkową nieskutecznością.

W 22 min goście obieli prowadzenie. z prawej strony urwał się Paweł Nowak poczym dośrodkował wprost na głowę wbiegającego w pole karne Węgrzyna, który strzałem głową, tuż obok interweniującego Madarić umieścił piłkę w siatce. Nim piłkarze Zagłębie zdołali się otrząsnąć goście prowadzili już 2-0. niespełna 2 min później goście przeprowadzili akcję po której Bojarski zdecydował się na strzał z linii 16 metrów. Po strzale Bojarskiego piłka przeleciała pomiędzy nogami lubińskich defensorów i trafiła do zamykającego, przy "długim słupku", Nowaka który plasowanym strzałem skierował piłkę do siatki.

Po utracie drugiej bramki gospodarze starali się ruszyć do ataku, jednak w dalszym ciągu nie potrafili przedostać się pod bramkę gości. Jedyną dogodną sytuacją, jaką stworzyli sobie w tym fragmencie gry był strzał Łobodzińskiego, który w 34 min zdecydował się na strzał z dystansu, który poszybował daleko od bramki. W końcówce pierwszej odsłony goście natarli raz jeszcze. Widząc wyjątkową nieporadność i opieszałość w szeregach defensywnych gospodarzy przeprowadzili dwie bardzo dobre akcje, które przyniosły im dwie kolejne bramki. Najpierw w 38 min Giza dośrodkował na głowę Piotra Bani, który nie miał problemów z pokonaniem Madaricia. 5 minut później piłkę z prawej strony ponownie dośrodkował Bania a zamykający akcję Nowak skierował piłkę do braki Zagłębie. Do przerwy goście prowadzili 4-0.

Po zmianie stron w drużynie gospodarzy nastąpiła zmiana. Słabo spisującego się Jackiewicza zastąpił Mierzejewski, co nieco ożywiło ofensywne poczynania lubinian. Jeszcze więcej świeżości w szeregi Zagłębia wniósł Zbigniew Murdza, który w 61 min zastąpił Nicińskiego. Na nic się to zdało bowiem w 72 min piąte trafienie zanotowali goście w pasiastych strojach. Tuż przed linią pola karnego wprowadzony kilka minut wcześnie Piętka faulował Bojarskiego, za co sędzia słusznie ukarał pomocnika gospodarzy żółtym kartonikiem a gościom nakazał wznowić grę z rzutu wolnego. Do piłki podszedł Skrzyński, po strzale którego piłka minęła mur

Wojciech Stawowy trener Cracovii: - Gratuluję swojej drużynie. Jak na debiut w ekstraklasie zaprezentowała się bardzo dobrze. W pierwszej połowie graliśmy ofensywnie, agresywnie i skutecznie. W drugiej części meczu byliśmy nastawieni na kontratak. Zagłębie miało optyczną przewagę, ale piąta bramka pokazała, że potrafimy się skutecznie bronić i kontratakować. Może gdyby nie przebieg pierwszej połowy, druga część spotkania byłaby ciekawsza i bardziej nerwowa.

Drażen Besek trener Zagłębia: - Ciężko coś powiedzieć po przegranym pierwszym meczu w lidze. Gratuluję Cracovii, bo jej piłkarze zaprezentowali piłkę na pierwszoligowym poziomie. My z kolei popełnialiśmy takie błędy, szczególnie w pierwszej połowie, jakie nie powinny się zdarzyć na tym poziomie gry.
Źródło: b.d.


"Pasy (wielkie) Pany!" -
Gazeta Wyborcza

Pasy (wielkie) Pany!

Po znakomitej pierwszej połowie, w której krakowianie zdobyli aż cztery gole, a nie stracili żadnego, Cracovia dowiozła wysokie zwycięstwo w Lubinie i jest pierwszym liderem piłkarskiej ekstraklasy. O takim powrocie do I ligi jej kibice musieli marzyć aż 20 lat!

I w końcu się doczekali...

Początek meczu dla Cracovii. Goście górowali nad rywalem techniką, kulturą gry, łatwo się utrzymywali przy piłce, potrafili wymienić kil-ka podań z pierwszej piłki. Na ich tle zagłębiacy - choć przecież grali u siebie - sprawiali wrażenie niepewnych i przestraszonych, nie mieli pomysłu na grę. Widać było, że bramki dla Cracovii są kwestią czasu i tak rzeczywiście się stało.

Pierwszego gola dla „Pasów” w I lidze zdobył najbardziej doświadczony w tej drużynie 37-letni Kazimierz Węgrzyn. Najpierw prawą stroną przedarł się Paweł Nowak, zagrał do środka, a tam wysoki Węgrzyn strzelił głową do bramki tuż obok bramkarza (22. min). Nim krakowscy kibice zdążyli się nacieszyć, było już 2:0. Tym razem Marcin Bojarski płasko dogrywał wzdłuż bramki, na długim słupku zamykał akcję Nowak i z kilku metrów skierował piłkę do statki (24. min). Gra w tym okresie w wykonaniu Cracovii była znakomita. Piłkarze krakowscy wyprzedzali rywala, stwarzali sytuacje, wymieniali między sobą nawet ponad dziesięć podań, chwilami ośmieszali rywala. Trzeciego goła zdobył głową Piotr Bania (38. min), a dogrywał piłkę Piotr Giza. Jeszcze przed przerwą czwartego gola strzelił najlepszy w tej części gry Nowak. Znów dośrodkowywał Giza, a Nowak zakończył ładnym strzałem z woleja. Krakowianie przed przerwą pięć razy strzelali na bramkę, a zdobyli cztery gole! Skuteczność znakomita.

Początek drogiej połowy był nieciekawy. Cracovia cofnięta, rywale sprawiali wrażenia pogodzonych z wysoką porażką. „Pasom” udało się strzelić jeszcze piątego gola - tym razem Marcin Bojarski znalazł się blisko bramki i dobił obroniony strzał z wolnego Łukasza Skrzyńskiego (72. min). I dość nieoczekiwanie w tym momencie krakowianie przestali grać. A właściwie cofnęli się tak bardzo i grali w obronie tak niefrasobliwie, że lubinianie z łatwością przedostawali się tuż pod bramkę Sławomira Olszewskiego.

W 74. min Marek Baster sfaulował w polu karnym Wojciecha Łobodzińskiego, a okazję zamienił na bramkę Zbigniew Murdza. Kolejne bramki dla gospodarzy wisiały na włosku, bo obrona „Pasów” nadal grała zbyt swobodnie. Po indywidualnej akcji lewą stroną Sławomir Pach wyłożył idealnie piłkę Rafałowi Piętce, a ten z 14 metrów płaskim strzałem pokonał Olszewskiego. Chwilę później boisko opuścił kulejący Bania. Okazuje się na szczęście, że kontuzja nie jest poważna.

Gdyby przed meczem ktoś ofiarował Cracovii 5:2, wzięłaby z ogromną radością. Choć takim wynikiem mecz się zakończył, można mówić o pewnym nie¬ dosycie, a nawet niepokoju, bo przecież następni rywale „Pasów” będą lepsi niż zagłębiacy. Inna rzecz, że trudno wymagać od drużyny idealnej gry, gdy prowadzi aż 5:0.
Źródło: Gazeta Wyborcza 31 lipca 2004


"Otwarcie na piątkę" -
Dziennik Polski

Otwarcie na piątkę

Po 20 latach piłkarze Cracovii powrócili do ekstraklasy i uczynili to w znakomitym stylu, pokonując z Lubinie Zagłębie 5-2. Wymarzony start, świetna gra „pasów”, ale w pierwszej połowie, bo w drugiej od stanu 0-5 jakby przestali grać!

Trener Wojciech Stawowy zdecydował się na pozostawienie Drumlaka na ławce rezerwowych (w minionym tygodniu leczył kontuzję, mało trenował), na lewe skrzydło powrócił Paweł Nowak i jak się potem okazało, był to strzał w dziesiątkę. Obawiano się, czy debiut w ekstraklasie nie spali psychicznie niektórych graczy Cracovii - aż 7 graczy debiutowało w I lidze. Tymczasem od pierwszych minut lepiej prezentowali się krakowianie. Grali uważnie w obronie, świetnie funkcjonowała ich druga linia. Największą zaletą Cracovii była jednak umiejętność przechodzenia do błyskawicznych, szybkich kontrataków. Gościom przychodziło to tym łatwiej, że obrona Zagłębia grała w zupełnie nowym ustawieniu z debiutantem Kłosem,, dwoma Czechami Pokornym i Kolouskiem i prezentowała się fatalnie.

Pierwszy kwadrans, był w miarę wyrównany, w 4 min Piotr Bania minął już Madaricia, ale wypchnięty przez obrońcę w bok, nie zdołał oddać strzału. Potem w 12 i 17 min dwa razy groźnie zaatakowało Zagłębie, po dośrodkowaniach z lewej strony najpierw Łobodziński nie trafił z 6 m w piłkę, potem Niciński uderzył piłkę głową z 7 m nad poprzeczką. W 22 min sezon ligowy 2004/2fl05 otworzyła bramka 37-letniego Kazimierza Węgrzyna, po dośrodkowaniu Pawła Nowaka. Nie minęło 60 sekund, a znowu bramkarz gospodarzy wyciągał piłkę z siatki - tym razem strzelał Nowak. Skrzydłowy Cracovii rozegrał już w I lidze 25 spotkań w barwach Wisły, ale nigdy do tej pory bramki nie zdobył. Cracovia wcale nie zamierzała bronić 2-bramkowej przewagi. Atakowała przy każdej okazji, wykorzystując szybkość swoich pomocników i napastników. W 38 min swoją bramkę strzelił król strzelców II ligi Piotr Bania, w 43 min drugiego gola w tej połowie zdobył Nowak. Wspaniała jego połowa - dwa gole, dwie asysty. Znakomita i skuteczna gra „pasów”: na 5 strzałów, piłka 4 razy znalazła się w siatce.

Druga połowa, Zagłębie ambitnie ruszyło do ataku. Kilka razy zakotłowało się pod bramką Cracovii. W 52 min Pach z paru metrów strzelił głową tuż obok słupka. W 69 min znowu zagapili się obrońcy Cracovii, ale uderzenie Murdzy z 12 m minęło słupek. W 73 min krakowianie po golu Bojarskiego prowadzili 5-0 i... przestali grać. Z boiska zeszli Przytuła, potem świetnie „czyszczący” grę Baran i w grę krakowian wkradł się chaos. Efektem były dwa gole, najpierw Murdzy z karnego (zbędny faul Bastera), potem Piętki. To była kara za niefrasobliwą grę w defensywie. W końcówce gospodarze mieli jeszcze dwie świetne okazje, niewykorzystane przez Mierzejewskiego i Łobodzińskiego, dwa razy świetnie interweniował za przedpolem Olszewski. 5-2 dla Cracovii. Wynik oczywiście znakomity, w I połowie krakowianie zagrali na wysokim poziomie. Ale druga połową w ich wykonaniu była już słabsza, a o ostatnich 15 minutach chciałoby się zapomnieć jak najszybciej.

Te ostatnie minuty powinny być dobrą lekcją dla krakowskiego zespołu, tak nie wolno grać!
Źródło: Dziennik Polski 31 lipca 2004


Trenerzy o meczu

Wojciech Stawowy

- Gratuluję całej drużynie świetnego startu. W I połowie zagraliśmy odważnie, ofensywnie, a co najważniejsze skutecznie. W II połowie w naszą grę wkradło się trochę chaosu, ale w tym momencie prowadziliśmy już 5-0. Zmieniłem Przytułę i Barana, bo o to prosili. Kontuzja Bani nie wygląda na groźne, lekko podkręcił nogę, powinien być gotowy na następny mecz w Łęcznej.

Drążeń Besek (Zagłębie Lubin)

I połowa w naszym wykonaniu była katastrofalna, takich błędów nie popełnia się nawet w III lidze! Iskierkę nadziei, że może być w następnych meczach lepiej, wlała w moje serce druga połowa. Drużyna walczyła, strzeliła dwa gole. Okazuje się, że nazwiska nie grają, na pewno w następnym meczu będą zmiany w zespole.

Mecze sezonu 2004/05

Ruch Chorzów 2004-07-10 Ruch Chorzów - Cracovia 1:3  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2004-07-13 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 3:0  Matáv Sopron 2004-07-15 Matáv Sopron - Cracovia 2:2  Energie Cottbus 2004-07-17 Cracovia - Energie Cottbus 1:0  FK Zemun 2004-07-17 Cracovia - FK Zemun 2:0  Debreceni VSC 2004-07-19 Debreceni VSC - Cracovia 3:2  Zagłębie Lubin 2004-07-30 Zagłębie Lubin - Cracovia 2:5  Skalnik Gracze 2004-08-03 Skalnik Gracze - Cracovia 2:1  Górnik Łęczna 2004-08-07 Górnik Łęczna - Cracovia 3:1  Odra Wodzisław Śląski 2004-08-21 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 2:3  Legia Warszawa 2004-08-29 Legia Warszawa - Cracovia 2:1  GKS Katowice 2004-09-04 Cracovia - GKS Katowice 1:0  Górnik Zabrze 2004-09-10 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0  Lech Poznań 2004-09-17 Lech Poznań - Cracovia 0:2  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2004-09-26 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 2:0  Wisła Kraków 2004-10-03 Wisła Kraków - Cracovia 0:0  Energie Cottbus 2004-10-10 Energie Cottbus - Cracovia 2:2  Polonia Warszawa 2004-10-15 Cracovia - Polonia Warszawa 2:1  GKS Katowice 2004-10-30 GKS Katowice - Cracovia 1:0  Wisła Płock 2004-11-06 Cracovia - Wisła Płock 4:0  Pogoń Szczecin 2004-11-13 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1  Amica Wronki 2004-11-20 Cracovia - Amica Wronki 0:1  New Jersey Falcons 2004-11-28 New Jersey Falcons - Cracovia 1:0  Cracovia_herb 2005 Trening Noworoczny  Admira Wacker Mödling 2005-01-30 Admira Wacker Mödling - Cracovia 1:2  Zimbru Kiszyniów 2005-02-26 Cracovia - Zimbru Kiszyniów 0:0  Terek Grozny 2005-02-26 Terek Grozny - Cracovia 2:0  Górnik Łęczna 2005-03-18 Cracovia - Górnik Łęczna 0:0  Radomiak Radom 2005-03-23 Cracovia - Radomiak Radom 1:4  GKS Katowice 2005-03-29 Cracovia - GKS Katowice 3:2  Legia Warszawa 2005-04-10 Cracovia - Legia Warszawa 1:0  Odra Wodzisław Śląski 2005-04-13 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1  Górnik Zabrze 2005-04-16 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0  Zagłębie Lubin 2005-04-19 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0  Lech Poznań 2005-04-23 Cracovia - Lech Poznań 2:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2005-05-02 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 3:1  Wisła Kraków 2005-05-06 Cracovia - Wisła Kraków 0:1  Polonia Warszawa 2005-05-13 Polonia Warszawa - Cracovia 2:3  GKS Katowice 2005-05-21 Cracovia - GKS Katowice 2:0  Wisła Płock 2005-05-25 Wisła Płock - Cracovia 3:0  Łada Biłgoraj 2005-05-29 Łada Biłgoraj - Cracovia 0:3  New Jersey Falcons 2005-06-03 Cracovia - New Jersey Falcons 5:0  Pogoń Szczecin 2005-06-09 Cracovia - Pogoń Szczecin 4:2  Amica Wronki 2005-06-12 Amica Wronki - Cracovia 3:2