1953-06-06 Ogniwo MPK Kraków - Unia Chorzów 1:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Marian Łańko
pilka_ico
I liga , 9 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 6 czerwca 1953, 18:00

Ogniwo MPK Kraków - Unia Chorzów

1
:
2

(1:1)



Herb_Ruch Chorzów

Trener:
Edward Cebula
Skład:
Hymczak (60' Kościołek)
W. Gędłek
Dudek (75' Pawlikowski)
Słaboszowski
Mazur
M. Kolasa
Gołąb
Dudoń
M. Wilczkiewicz
Radoń
Glimas

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Janusz Marcinkowski z Łodzi
Widzów: 20 000

bramki Bramki
M. Wilczkiewicz (28') 1:0
1:1
1:2

Cieślik (30')
Cieślik (81')
Skład:
R. Wyrobek (49'-56' Breguła)
Gebur
Bartyla
Bomba
Suszczyk
Siemierski
Mateja (77' Bochenek)
E. Pohl
H. Alszer
Cieślik
H. Pala

Ustawienie:
3-2-5
Mecz następnego dnia:

1953-06-07 Ogniwo MPK II Kraków - Kolejarz Wadowice 4:0



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Przegląd Sportowy

W równym stopniu jak przodownik tabeli Unia, tak Ogniwo zagrało poniżej demonstrowanego w ostatnich meczach poziomu. Że w tych warunkach zwyciężyła drużyna chorzowska było to wynikiem większego doświadczenia oraz rozsądnego rozkładania sił.

Akcja, po której padła zwycięska bramka wypadła w okresie, gdy gra toczyła się niemal bez przerwy na polu Unii. Wówczas to pomocnik Ogniwa wywalczył piłkę tuż za linią środkową boiska, i zamiast ja oddać zaraz do przodu, rozpoczął rajd w poprzek boiska. Minął jednego, potem drugiego przeciwnika, gdy startujący prostopadle do linii rajdu Suszczyk zdobył piłkę i natychmiast wystawił prawoskrzydłowemu.
Ten, bez sekundy zwłoki posłał piłkę do środka, gdzie Cleślik z bliskiej odległości załatwił resztę. Stało się to w chwili, gdy Ogniwo wycofało rosłego i czujnie pilnującego dostępu do bramki Dudka na słabszego fizycznie Pawlikowskiego. Wprawdzie był on bez winy przy straconej bramce, tak jak nie mógł jej obronić zastępujący wówczas Hymczaka, Kościółek, ale odnosiło się wrażenie, ze Dudek nie zostawiłby tyłe swobody Cleślikowi.
Ogniwo zagrało bardzo dobrze. Słaboszewski w obronie, Mazur, Kolasa w pomocy. Radoń i Gllmnas w napadzie — zademonstrowali szereg zagrań wysokiej klasy, którym Unia przeciwstawić mogła ofiarną i doskonałą grę Wyrobka, zdecydowanie i spokój Barlyli. Słabszą od normalnej, ale wystarczającą do utrzymania w szachu przeciwnika grę Suszczyka, przeboje i rajdy Alszera oraz prawdziwie mistrzowskie akcje Cieślika.

Jedna z nich i bodaj jedyna przed przerwą dała Unii wyrównanie, zdobyte w 2 minuty po strzeleniu przez Wilczkiewicza bramki dla Ogniwa, druga — na 11 minut przed końcem meczu ustaliła jego wynik.
(ha)
Źródło: Przegląd Sportowy nr 50 z 8 czerwca 1953 [1]


"Lepsi przegrywają..." -
Gazeta Krakowska

Lepsi przegrywają...

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
W sobotę po meczu Ogniwo — Unia Chorzów kłoś powiedział, że gdyby Ogniwo tak grało w poprzednich spotkaniach — to dziś nic musiałoby walczyć o spadek. Uwaga zupełnie słuszna. Jedenastka krakowska wyszła w sobotę na boisko do ciężkiego 'pot¬kania Z mistrzem Polski i przodownikiem tabeli z postanowioniem ambitnej gry i walki o tak potrzebne punkty. Ogniwo znajdujące się na szarym końcu tabeli. wystąpiło do spotkania z Unią po szeregu niepowodzeń. Piętnaście tysięcy widzów przybyło na stadion przy al. Puszkina z tym przeświadczeniem, że „dziś-1 coś się stanie i że Ogniwo ma szanse wygrać lub w ostateczności zremisować. Ta wiara w siły Ogniwa udzieliła się też jego zawodnikom. I rzeczywiście zagrali bardzo dobrze. Już dawno nie widzieliśmy drużyny Glimasa tak ambitnie walczącej o każdą piłkę. Przeciwnik sobotni Ogniwa — mistrz i przodownik tabeli nie pokazał nic nadzwyczajnego. Zagrał o wiele słabiej od swego przeciwnika i gdyby nie kilka błędów obrony krakowskiej — to pewne byłyby tak potrzebne dwa punkty i ze iście ze afery zagrożonych. Stało się jednak inaczej. Dlaczego? Mistrz — spec piłki nożnej potrafił wykorzystać przytomnie błędy obrony, z których dwa zaważyły na wyniku. Unia w dość łatwy sposób wywiozła z Krakowa dwa punkty i umocniła swoje pierwsze miejsce w tabeli ligowej.

Do pechowego meczu Ogniwa przyczynił się również arbiter tego spotkania ob. Marcinkowski z Lodzi. Jego fatalne orzeczenia, krzywdzące przede wszystkim drużynę gospodarzy i to w decydującym momencie, gdy przy stanie 2:1 Wilczkiewicz został „podcięty" na polu karnym Unii. Wówczas niepoważnie wypadła „konferencja" sędziego głównego z sędzią bocznym, który nie orientował się w wydarzeniach na boisku i w efekcie podyktowany został rzut wolny pośredni, który nie przyniósł zmiany wyniku.
Wynik spotkania Ogniwo — I Unia winien brzmieć 3:1 dla Ogniwa, wówczas byłby sprawdzianem tego co widzieliśmy na boisku. Tymczasem mecz zakończył się zwycięstwem linii w stosunku 2:1.
W drużynie szczęśliwych zwycięzców zabłysnął wspaniała postawą bramkarz Wyrąbcie. Jego błyskawiczny refleks, ofiarność i szczęście zachwyciły widownię. Obok Cieślika, który zdobył obie bramki — Wyrobek jest współautorem zwycięstwa Unii. Z napastników gości bardzo dobrze zagrał Alszer. który mimo „podeszłego" Jak dla napastnika wieku był szybki i umiał zdobywać piłkę. Cieślik — grający raczej w tyle, nie narażał się niepotrzebną walką o piłkę, dobrze dyrygował kolegami i jako doskonały taktyk potrafił w odpowiedniej chwili zrobić swoje — po prostu zdobyć dwie bramki.
W drużynie Ogniwa zauważyliśmy już zmianę na lepsze, kryzys minął. I to jest najważniejsze. Ogniwo przypominało grę z okresu, gdy znajdowało się w czołówce tabeli. Przegrana z mistrzem i to nie przekonywająca nie może załamać Ogniwa, bo mimo trudnej sytuacji w jakiej się nadal znajduje — grając tak jak w sobole ma szanse wygrywać, zdobywać punkty i opuścić nieprzyjemną strefę.
Prowadzenie uzyskało Ogniwo w 23 minucie gry, gdy Wilczkiewicz przejął doskonale podanie Radonia i głową skierował piłkę w górny róg bramki Wyrobka. Radość widowni i gospodarzy była jednak dość krótka, bo trwała tylko dwie minuty. Wykorzystując błąd obrony — Cieślik dość łatwo przedarł się i strzelił celnie obok wybiegającego bramkarza Ogniwa. Zwycięską bramkę uzyskała Unia w 80 minucie gry, gdy Suszczyk podał piłkę tuż przed bramką Cieślikowi. Bramkarz Ogniwa nie miał nic do po-wiedzenia. Silny strzał i piłka znalazła się w siatce. Na tablicy 2:1.

Do ostatnich minut Ogniwo ambitnie walczyło o zmianę wyniku. Napastnicy Ogniwa nie potrafili wykorzystać swej przewag. 1 uzyskać wyrównującej bramki. M. in. doskonałą okazję zmarnował Glimas strzelając w aut.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 135 z 8 czerwca 1953


"Szczęśliwe zwycięstwo piłkarzy Unii nad Ogniwem 2:1" -
Dziennik Polski

Szczęśliwe zwycięstwo piłkarzy Unii nad Ogniwem 2:1

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Po ostatnich porażkach piłkarzy krakowskiego Ogniwa niewielu z licznie zebranych widzów spodziewało się sukcesu tej drużyny nad mistrzem Polski Unią z Chorzowa. Toteż z pełnym uznaniem i radością powitali wszyscy piękna grę krakowskiej drużyny, która multa wszelkie dane na to. by być pierwszą która pokona w tegorocznych mistrzostwach piłkarzy Unii. Niestety zeszła pokonana 1:2 (1:1). Z dwóch życzeń widzów pod adresem drużyny Ogniwa: odniesienia zwycięstwa i pokazania pięknej gry. spełnione zostało tylko jedno. To ostatnie.

Ogniwo zajmuje obecnie w tabeli jedno z końcowych miejsc i nowa porażka nie rokuje poprawienia lokaty. Toteż inaczej przyjęlibyśmy sobotnią porażką , gdyby Ogniwo znajdowało się w czołówce lub też w środku tabeli. Niemniej jednak możemy pogratulować i kierownictwu drużyny I wszystkim zawodnikom, że w spotkaniu z tak silnym przeciwnikiem pokazali, że minął okres słabości, te następuje konsolidacja, że z taką grą jak w meczu z Unią, mają szanse pełnego powodzenia w następnych spotkaniach. Unia mecz wygrała. Jednak nie jej, ale Ogniwu należą się słowa pochwały. które atakowało bez przerwy, podczas gdy Unia zepchnięta do defensywy okresami broniła się rozpaczliwie i czekała na okazję potknięcia się przeciwnika. Okazji tych było bardzo niewiele, a jednak dwie z nich zostały wykorzystane w sprytny sposób przez Cieślika. On to bowiem był zdobywcą obu bramek.

Na czym polegała w tym meczu siła Unii? Na szybkości dwóch napastników: Alszera i Cieślika oraz dobrej grze bramkarza Wyrobka. Obaj napastnicy są taktykami, jakich życzylibyśmy sobie więcej w naszych drużynach I ligi. Widzą oni dobrze słabe punkty drużyny przeciwnej i potrafią je w odpowiednim momencie wykorzystać. Wyrobek w bramce był przeszkodą trudną do przełamania. Bronił ofiarnie w najbardziej niebezpiecznych sytuacjach podbramkowych. wyłapywał wicia ostrych strzałów napastników krakowskich. On też wspólnie z Cieślikiem jest autorem zwycięstwa swej drużyny. Fora tymi zawodnikami, pozostali piłkarze Unii grają obecnie przeciętnie i bez nich Unia przedstawialiby się jako zupełnie przeciętny zespół.

Piłkarzom Ogniwa brakuje jeszcze szybkości i celności w strzałach. Do wielu piłek szybciej dochodzili piłkarze Unii, napastnicy krakowscy mimo pomysłowych zagrań, nie potrafili odpowiednio szybko dojść do decydującej piłki przy pozycjach strzałowych Wykazują oni jeszcze nadal skłonność do pod prowadzania piłki w najbliższą odległość od bramki, gdzie zbyt duża ilość piłkarzy drużyny przeciwne! nic pozwala na oddanie strzału. Poza tym zbyt rozciągają grę na boki zamiast jak najkrótszą drogą kierować piłkę w kierunku przeciwnej bramki — jak to właśnie, chociaż niezbyt często czynili napastnicy Unii. Braki te — przy grze jaką pokazali w sobotę — piłkarze Ogniwa będą mogli nadrobić, a wtedy nawet najlepsze drużyny I Hel nie będą miały szans na zwycięstwo.

Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Wilczkiewicz w 27 minucie, wyrównał w 2 min. później Cieślik, który zdobył drugą bramkę w 35 min. drugiej połowy. Sędziował Marcinkowski, który popełnił wiele omyłek w swych decyzjach, (t)
Źródło: Dziennik Polski nr 135 z 7 czerwca 1953


Mecze sezonu 1953

Dąbski Kraków 1953-03-01 Ogniwo MPK Kraków - Spójnia Kraków 2:2  Lechia Gdańsk 1953-03-15 Budowlani Gdańsk - Ogniwo MPK Kraków 0:0  Odra Opole 1953-03-22 Ogniwo MPK Kraków - Budowlani Opole 2:1  AKS Chorzów 1953-03-29 Budowlani Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 2:0  Wisła Kraków 1953-04-12 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Kraków 4:2  Polonia Bytom 1953-04-19 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 2:0  Zagłębie Sosnowiec 1953-05-03 Stal Sosnowiec - Ogniwo MPK Kraków 3:1  Lech Poznań 1953-05-17 Kolejarz Poznań - Ogniwo MPK Kraków 1:0  Gwardia Warszawa 1953-05-23 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Warszawa 1:2  Górnik Radlin 1953-05-31 Górnik Radlin - Ogniwo MPK Kraków 2:0  Ruch Chorzów 1953-06-06 Ogniwo MPK Kraków - Unia Chorzów 1:2  Wawel Kraków 1953-06-14 Ogniwo MPK Kraków - OWKS Kraków 0:1  Legia Warszawa 1953-06-21 Ogniwo MPK Kraków - CWKS Warszawa 0:3  Dąbski Kraków 1953-06-24 Ogniwo MPK Kraków - Spójnia KZPS 2:1  Dalin Myślenice 1953-07-12 Ogniwo Myślenice - Ogniwo MPK Kraków 0:5  Polonia Bytom 1953-07-26 Ogniwo MPK Kraków - Ogniwo Bytom 3:1  Wawel Kraków 1953-08-02 OWKS Kraków - Ogniwo MPK Kraków 2:1  Lechia Gdańsk 1953-08-09 Ogniwo MPK Kraków - Budowlani Gdańsk 2:0  Odra Opole 1953-08-15 Budowlani Opole - Ogniwo MPK Kraków 0:0  Garbarnia Kraków 1953-08-20 Włókniarz Kraków - Ogniwo MPK Kraków 3:2  AKS Chorzów 1953-08-23 Ogniwo MPK Kraków - Budowlani Chorzów 4:0  Legia Warszawa 1953-08-30 CWKS Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 3:2  Garbarnia Kraków 1953-09-13 Ogniwo MPK Kraków - Włókniarz Kraków 2:2  Górnik Radlin 1953-09-27 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Radlin 1:0  Wawel Kraków 1953-09-30 Ogniwo MPK Kraków - OWKS Kraków 3:0  Lech Poznań 1953-10-04 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Poznań 2:1  Wisła Kraków 1953-10-08 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 3:0  Gwardia Warszawa 1953-10-11 Gwardia Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 2:0  Start Oldboye Kraków 1953-10-20 Ogniwo MPK Kraków - Oldboy Start 0:1  Ruch Chorzów 1953-10-31 Unia Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 0:0  Wisła Kraków 1953-12-06 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Kraków 5:1