2011-02-25 Cracovia - Legia Warszawa 3:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

w pierwotnym terminie (4 grudnia, 18:15) odwołany z powodu złych warunków atmosferycznych


Herb_Cracovia

Trener:
Jurij Szatałow
pilka_ico
Ekstraklasa , 16 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, piątek, 25 lutego 2011, 20:00

Cracovia - Legia Warszawa

3
:
3

(1:1)



Herb_Legia Warszawa

Trener:
Maciej Skorża
Skład:
Kaczmarek
Jarabica
Nawotczyński
Trivunović
Kosanović
Suvorov (71' Višņakovs)
Klich
Radomski
Giza (81' Krzywicki)
Ntibazonkiza
Dudzic (90' Szeliga)

Ustawienie:
4-5-1

Sędzia: Włodzimierz Bartos z Łodzi
Widzów: 9 200

bramki Bramki
Jarabica (35')

Suvorov (49' k.)

Ntibazonkiza (65')
1:0
1:1
2:1
2:2
3:2
3:3

Kucharczyk (45')

Hubník (61')

Wawrzyniak (78')
zolte_kartki Żółte kartki
Ntibazonkiza
Giza
Rzeźniczak
Vrdoljak
Borysiuk
Kelhar
Astiz
Skład:
Skaba
Rzeźniczak
Kelhar
Astiz
Wawrzyniak
Kucharczyk (73' Chinyama)
Vrdoljak (56' Cabral)
Borysiuk
Radović
Manú
Hubník (88' Mezenga)

Ustawienie:
4-5-1
Zobacz również: Zdjęcia z meczu



Opis meczu

"Liga: Cracovia – Legia Warszawa 3:3 (1:1)" -
Terazpasy.pl

Liga: Cracovia – Legia Warszawa 3:3 (1:1)

Przed meczem uroczyście pożegnano trzech długoletnich piłkarzy Cracovii: Arkadiusza Barana, Marcina Cabaja i Dariusza Pawlusińskiego.

Ogromne zmiany zaszły zimą w kadrze Cracovii. W porównaniu z ostatnim meczem rundy jesiennej z Bełchatowem w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiło aż sześć zmian. W Cracovii nie ma już Marcina Cabaja, Pawła Sasina, Piotra Polczaka i Tomasza Moskały, a na ławce rezerwowych usiedli Sławomir Szeliga i Mariusz Sacha. Ich miejsce zajęli Marian Jarabica, Milosz Kosanović, Aleksandru Suvorov oraz sprowadzeni zimą Wojciech Kaczmarek, Łukasz Nawotczyński, Vule Trivunović i Piotr Giza.

W kadrze meczowej nie znalazł się pozyskany dzień przed meczem z Legią słowacki snajper Pavol Masaryk dlatego na pozycji wysuniętego napastnika trener Szatałow ustawił Bartłomieja Dudzica. Na nietypowej – albo trafniej – nowej dla siebie pozycji prawego obrońcy wystąpił Marian Jarabica.

Pierwsze minuty meczu były wyrównane. Początkowo zaatakowała Cracovia, ale jako pierwszy, w 3 minucie, w niegroźnej sytuacji interweniował nowy bramkarz Cracovii Wojciech Kaczmarek.

W 10 minucie Cracovia przeprowadziła pierwszą groźną akcję w tym meczu. Po akcji Dudzica i Radomskiego, ten ostatni atakowany przez dwóch obrońców zdołał dośrodkować spod linii końcowej boiska do Piotra Gizy, który strzelił głową z kilku metrów, ale piłka nieznacznie minęła bramkę.

Przez kolejne kilka minut toczyła się walka o opanowanie środka boiska. Lepiej radziła sobie w tym Cracovia z bardzo dobrze dysponowanymi wszystkimi pomocnikami. Bardzo dobrze do akcji ofensywnych włączał się Marian Jarabica. Pasy wyraźnie się rozkręcały, a w 17 minucie Łukasz Nawotczyński zaskakująco uderzył z 15 metrów, ale Skaba zdołał obronić.

Pasy miały optyczną przewagę, ale gola w 20 minucie mogła zdobyć Legia, która wyprowadziła szybką akcję zakończoną strzałem Hubnika jednak Kaczmarek intuicyjnie wybił piłkę nad poprzeczkę.

Po kilkunastu sekundach swoją szansę miała Cracovia. Kolejno strzelali Giza i Klich, ale ich strzały blokowali ofiarnymi interwencjami obrońcy Legii.

W 28 minucie tylko bramkarzowi Pasów Cracovia może zawdzięczać to, że nie straciła bramki. Po rzucie rożnym zaspali obrońcy i Wawrzyniak zdołał silnie i celnie uderzyć w dolny róg bramki, lecz Kaczmarek wykazał się znakomitym refleksem...

Co się nie udało Legii udało się Cracovii. W 36 minucie po rzucie wolnym bramkarz Legii Wojciech Skaba wypuścił piłkę z rąk. Powstało ogromne zamieszanie. Strzelało dwóch piłkarzy Cracovii, ale piłka nie mogła znaleźć drogi do siatki. W końcu wpadła pod nogi Mariana Jarabicy który z kilku metrów wpakował piłkę do bramki. 1:0 dla Cracovii!

Chwilę później na bramkę Legii zza linii szesnastu metrów strzelał Ntibazonkiza. Skaba znowu wypuścił piłkę, ale zdążył naprawić swój błąd zanim Piotr Giza dopadł do piłki.

Cracovia grała z wielkim rozmachem i z wielką łatwością przedostawała się pod bramkę Legii jednak akcjom brakowało wykończenia.

Zamiast drugiej bramki dla Cracovii tuż przed przerwą padł wyrównujący gol. Obrońcy Cracovii nie upilnowali Michała Kucharczyka, który z 10 metrów silnie uderzył głową i Kaczmarek po raz pierwszy musiał wyciągnąć piłkę z bramki Cracovii. 1:1...

Na drugą połowę Cracovia wyszła w niezmienionym składzie.

W 48 minucie znakomitym, blisko 50-metrowym crossowym podaniem popisał się Marian Jarabica. Piłka trafiła przed pole karne do nadbiegającego Ntibazonkizy. Burundyjczyk oddał piłkę piłkę na prawą stronę do wbiegającego w pole karne Dudzica. Ten opanował piłkę i przed linią końcową starał się przerzucić piłkę na lewą nogę i w tym momencie został podcięty przez Astiza. Sędzia wskazał na punkt karny, a pewnym wykonawcą „jedenastki” okazał się Aleksandru Suvorov. Cracovia po raz drugi w tym meczu obejmuje prowadzenie. 2:1 dla Pasów!

W 52 minucie poważnej kontuzji doznał kapitan Legii Warszawa Ivica Vrdoljak. Po kilkuminutowej przerwie na boisko wjechała karetka i piłkarz żegnany brawami przez kibiców Cracovii został odwieziony do szpitala.

W 60 minucie Dudzic przeprowadził efektowną akcję lewą stroną boiska, ale fatalnie zacentrował. Legia wyprowadziła szybką kontrę. W pozornie niegroźnej sytuacji Marian Jarabica strącił piłkę wprost pod nogi Michała Hubnika, który uderzył zaskakująco z pierwszej piłki i Wojciech Kaczmarek nie zdołał sięgnąć piłki. 2:2...

Po pięciu minutach Cracovia trzeci raz obejmuje prowadzenie! Po rzucie rożnym Jarabica strącił głową piłkę pod nogi Ntibazonkizy. Burundyjczyk strzelił, ale wprost w bramkarza, jednak po chwili poprawił się i piłka wpadła do bramki Legii. 3:2!

W 70 minucie boisko opuścił żegnany brawami Aleksandru Suvorov, którego zastąpił debiutujący w Cracovii 35-krotny reprezentant Łotwy Aleksejs Visnakovs.

Legia starała się wyrównać, ale nie stwarzała większego zagrożenia. Mimo to w 78 minucie Legioniści doprowadzili do wyrównani. Jakub Wawrzyniak przejął piłkę przed polem karnym i posłał potężną bombę niemal w samo okienko bramki Kaczmarka. 3:3...

W 81 minucie Piotra Gizę zastąpił Marcin Krzywicki.

Po zdobyciu trzeciej bramki Legia osiągnęła optyczną przewagę, a Cracovia starała się wyprowadzać szybkie kontry. Jedną z nich wyprowadził w 86 minucie Visnakovs, rzucił piłkę do rozpędzonego Dudzica, który został brutalnie sfaulowany 30 metrów przed bramką przez Borysiuka. Sędzia ukarał legionistę żółtą kartką, tylko żółtą kartką. Rzut wolny wykonywał Kosanović, uderzył celnie, ale bramkarz zdołał obronić.

Gdy zegar pokazywał 90 minutę po rzucie wolnym odbitą piłkę przejął Ntibazonkiza. Strzelił, ale piłka po rykoszecie wyszła na rzut rożny. Po chwili w zamieszaniu strzelał Nawotcczyński, ale Skaba z największym trudem zdołał obronić. Cracovia atakowała z determinacją, ale strzały trafiały w nogi i plecy obrońców Legii.

Zegar na długie minuty zatrzymał się na 90 minucie, a akcje jak w kalejdoskopie przenosiły się spod jednej bramki pod drugą...

Koniec meczu. Cracovia po dobrym meczu remisuje z Legią 3:3
Crac
Źródło: Terazpasy.pl 25 lutego 2011 [1]


"Cracovia - Legia Warszawa 3-3" -
Interia.pl

Cracovia - Legia Warszawa 3-3

Sześć goli, trzydzieści strzałów, osiem żółtych kartek i wielkie emocje do samego końca meczu. Tak w skrócie opisać można inaugurujące rundę wiosenną Ekstraklasy spotkanie Cracovii z Legią, zakończone rzadko spotykanym w piłce remisem 3-3.

Pierwsze wiosenne kopnięcia piłki w Krakowie miały iście zimową scenerię. Ujemna temperatura jednak nie odstraszyła kibiców, którzy licznie stawili się na stadionie przy ulicy Kałuży. Dziesięć tysięcy kibiców Cracovii i tysiąc sympatyków Legii dbało o gorący i żywiołowy doping. Pierwsza połowa meczu, toczona w szybkim tempie, przyniosła dwie bramki. Prowadzenie dla Cracovii zdobył w 36. minucie Marian Jarabica. Nominalny stoper, występujący w piątek na pozycji prawego obrońcy odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i strzałem z bliskiej odległości pokonał Wojciech Skabę. Legioniści protestowali, sugerując arbitrowi, że krakowianie faulowali ich bramkarza, ale ich protesty zakończyły się żółtą kartką dla Ivicy Vrdoljaka.

Wyrównanie padło tuż przed przerwą. Błąd popełnił Saidi Ntibazonkiza, który nie wrócił za podłączającym się do akcji ofensywnej Jakubem Rzeźniczakiem. Prawy obrońca Legii rozegrał trójkową akcję z Manu i Vrdoljakiem i dośrodkował w pole karne. Tam był już Michał Kucharczyk, który strzałem głową pokonał debiutującego w bramce Cracovii Wojciecha Kaczmarka.

Najwięcej sytuacji strzeleckich w pierwszej połowie miał wspomniany Ntibazonkiza. Uderzał on aż czterokrotnie. Dwie próby były fatalne - piłka uderzona przez Burundyjczyka szybowała daleko od bramki, dwie zaś były bliskie powodzenia. Czarnoskóry skrzydłowy gola jednak nie strzelił.

Szansę na gola w ekipie Cracovii mieli także Nawotczyński (strzał nożycami obroniony przez Skabę), Giza (zablokowany 10 metrów od bramki oraz niecelna "główka") oraz Klich. W Legii najgroźniejszy był nowopozyskany Słowak, Michal Hubnik, którego uderzenia z dużym trudem bronił Kaczmarek.

Po przerwie emocji przy Kałuży było jeszcze więcej, a walka o pełną pulę trwała do ostatniego gwizdka sędziego w 98. minucie. Sygnał do ataku dla Legii dał już w 47. minucie Ariel Borysiuk, który uderzył z rzutu wolnego obok słupka.

Minutę później powód do radości miała krakowska publika. Szarżującego w polu karnym Legii Bartłomieja Dudzica skosił Inaki Astiz i arbiter podyktował rzut karny. Alexandru Suvorov zamienił go pewnym uderzeniem na drugiego gola dla Cracovii.

Po kolejnej akcji gości przeżyliśmy chwile grozy. Uderzający piłkę "szczupakiem" Ivica Vrdoljak niefortunnie upadł na ziemię i nie mógł się podnieść. Konieczna była interwencja lekarska. Po niemal pięciu minutach przerwy w grze Chorwat w karetce pogotowia opuścił boisko. Zastąpił go Alejandro Cabral.

Kapitana Legii nie było już na boisku, lecz warszawiacy nie rezygnowali z walki o zwycięstwo. Złe wybicie obrony "Pasów" wykorzystał Michal Hubnik, który z zimną krwią, płaskim strzałem z woleja pokonał Kaczmarka.

To jednak nie był koniec emocji. Już cztery minuty później trzeciego gola strzeliła Cracovia. Po wrzutce w pole karne Mariana Jarabicy, Skabę uderzeniem "na raty" pokonał Ntibazonkiza.

Po tym golu Cracovia oddała pole rywalom. Legia przez długie okresy gry panowała na boisku rozgrywając akcje na połowie gospodarzy. Pod bramką Kaczmarka groźnie było po uderzeniach Hubnika (dwukrotnie) oraz Borysiuka (również uderzał dwa razy), ale Legia gola strzeliła dopiero, gdy do akcji ofensywnej podłączył się obrońca.

W 78. minucie w pole karne "Pasów" wpadł Jakub Wawrzyniak i uderzeniem w krótki róg wyrównał na 3-3. Legia po raz trzeci w tym spotkaniu dogoniła wynik.

Do końca meczu trwała bezpardonowa walka na całym boisku. Obie drużyny nie dawały za wygraną i chciały koniecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Walka była nie do końca czysta. W środkach nie przebierali zwłaszcza legioniści. W 87. minucie tylko niewiarygodnej pobłażliwości sędziego Bartosa zawdzięcza Borysiuk, że nie otrzymał czerwonej kartki. Pomocnik Legii faulował w sytuacji "dwóch na dwóch" wychodzącego z kontrą Bartłomieja Dudzica. Kibice i chyba sami piłkarze spodziewali się wykluczenia z gry, sędzia zaś uznał, że wystarczy napomnienie żółtą kartką.

Rzut wolny po faulu na Dudzicu wykonał Milos Kosanović. Uderzył mocno i celnie, ale obronił Skaba. Minutę później zakotłowało się pod bramką Legii. Bliski strzelenia czwartego gola dla Cracovii był Saidi Ntibazonkiza, lecz piłka lecąca do bramki zmieniła kierunek i wylądowała za linią końcową. Chwilę później świetną okazję miał Nawotczyński, lecz na posterunku był golkiper gości.

Zanim upłynęła 98. minuta, kolejną okazję na decydującą bramkę miał Ntibazonkiza. Burundyjczyk po raz n-ty potwierdził jednak, że skuteczność jest jego wielką bolączką i ku rozpaczy kibiców uderzył z kilku metrów nad poprzeczką.
Rafał Walerowski
Źródło: Interia.pl 25 lutego 2011 [2]


"Nowa Cracovia postawiła się Legii" -
Sportowe Tempo

Nowa Cracovia postawiła się Legii

1-0 Jarabica 35

1-1 Kucharczyk 44

2-1 Suworow 49, karny

2-2 Hubnik 61

3-2 Ntibazonkiza 65

3-3 Rzeźniczak 78

Sędziował Włodzimierz Bartos. Żółte kartki: Ntibazonkiza - Rzeźniczak, Vrdoljak, Borysiuk, Kelhar, Astiz.

CRACOVIA: Kaczmarek - Jarabica, Nawotczyński, Trivunović, Kosanović - Ntibazonkiza, Klich, Radomski, Suworow (71 Visnjakovs) - Giza (80 Krzywicki) - Dudzic (90+6 Szeliga). LEGIA: Skaba - Rzeźniczak, Kelhar, Astiz, Wawrzyniak - Manu, Vrdoljak (56 Cabral), Borysiuk, Radović, Kucharczyk (73 Chinyama) - Hubnik (88 Mezenga).


Marcin Cabaj, Dariusz Pawlusiński i Arkadiusz Baran przed meczem pożegnali się oficjalnie z Cracovią. W składzie na mecz z Legią było już czterech (licząc powracającego Piotra Gizę) z dziesięciu ich nowych następców.


Szatałow zaskoczył obsadą bramki. Stanął w niej Wojciech Kaczmarek, a nie jego były podopieczny z Polonii Bytom Szymon Gąsiński. - Ta decyzja zapadła po konsultacji z trenerem bramkarzy - tłumaczył szkoleniowiec. Okazało się potem, że to był dobry ruch. Kaczmarek bronił pewnie - ze szczęściem i instynktem.


Dzisiejszy mecz to dla trenera Szatałowa była kontynuacja rozpoczętej jesienią misji, która wielu wydaje się niemożliwa do zrealizowania. Bo jak startując do wiosny z 8 punktami na koncie uratować ekstraklasę? Szatałow wierzy, że mu się uda. Pierwszy mecz pokazał, że Cracovia jest w stanie podjąć walkę o to.


Pasy zaczęły spotkanie z Legią z animuszem. Pierwszy strzał zimową wiosny oddał Saidi Ntibazonkiza, ale był tak niecelny, że lepiej go przemilczeć. Akcja z 10 min była pierwszą godną uwagi. Po dośrodkowaniu z lewej z strony Arkadiusza Radomskiego z 8 metrów ekslegionista Giza główkował obok słupka. Legia odpowiedziała niemal natychmiast, zagrożenie, które stworzył Michał Kucharczyk, uciekając lewą stroną Marianowi Jarabicy, wyczyścił w ostatniej chwili Milos Kosanović, uprzedzając Miroslava Radovicia.


W 20 min wykazał się po raz pierwszy bramkarz Cracovii. Po prawej stronie pola karnego Jakub Rzeźniczak manewrował z powodzeniem rywalami, dograł do środka do Michala Hubnika, jego świetny strzał wybił spod poprzeczki Kaczmarek. I znów Cracovia się zrewanżowała. Szturm bramki Legii mógł przynieść bramkę. Giza uderzał z 8 metrów, ale zablokował go obrońca, poprawka Klicha znów została zablokowana. Jeszcze Dudzic mógł skończyć sprawę po podaniu Suworowa, ale znów spisali się obrońcy Legii.


Cracovia toczyła równą walkę z kandydatem do mistrzostwa, ale mogła pierwsza stracić bramkę w 28 min. Po rzucie rożnym główkował na bramkę Wawrzyniak. Kaczmarek zatrzymał piłkę, wygarniając ją częściowo zza linii bramkowej, ale nawet telewizyjne powtórki nie wyjaśniły, czy futbolówka przekroczyła linię całym obwodem. Prawdopodobnie jednak decyzja sędziego Bartosa, który gola nie odgwizdał, była słuszna.


Odważna gra Cracovii przyniosła jej gola. W 35 min Klich dośrodkował w pole karne, Wojciech Skawa nie przechwycił piłki, krakowianie próbowali kilku strzałów, wreszcie w ogromnym zamieszaniu piłkę do celu skierował Jarabica. Jeszcze przed przerwą Legia wyrównała. Rzeźniczak dośrodkował na 5. metr, a Kucharczyk strzałem głową nie dał szans Kaczmarkowi. Do przerwy na stadionie Cracovii był więc remis.


Zaraz po przerwie Cracovia objęła prowadzenie. W polu karnym Inaki Astiz podciął Dudzica, za co sędzia od razu podyktował rzut karny. Do Dudzica podawał Ntibazonkiza, który wcześniej pomógł sobie ręką przy przyjmowaniu piłki, ale sędzia tego nie zauważył. Karnego pewnym strzałem w lewy róg wykorzystał Aleksandru Suworow. Skaba wyczuł jego intencje, ale nie zdołał skutecznie interweniować.


Ciekawie zapowiadała się tak rozpoczęta druga część spotkania. Legia musiała postawić bardziej zdecydowanie na ofensywę, ale ten plan mogła jej pokrzyżować dramatyczna sytuacja, która nastąpiła zaraz po bramce. W polu karnym Ivica Vrdojlak tak fatalnie wyskoczył i spadł na murawę, że całkiem bez asekuracji runął ciałem, jakby przełamując kręgosłup, jeszcze uderzył głową bez kontroli o boisko. Piłkarz stracił przytomność, udzielano mu przez chwilę pomocy, wreszcie na murawę zjechała karetka pogotowia. Legioniście założono kołnierz ortopedyczny dla zabezpieczenia kręgosłupa i został zabrany do szpitala.


Zespół nie dał się tym wydarzeniem wyprowadzić w rytmu. W 61 min goście wykorzystali błąd Jarabicy, który w polu karnym próbując wybić długą piłkę zagraną z prawej strony przez Rzeźniczaka, dosłownie zgrał ją pod nogi Hubnikowi. Nowy nabytek Legii wpakował ją pod poprzeczkę i znów był remis.


Ale riposta Pasów była niemal natychmiastowa. Po serii zagrań między Nawotczyńskim, Jarabicą, Gizą, na koniec Ntibazonkiza z paru metrów posłał piłkę do bramki. Pasy w 65 min meczu po raz trzeci objęły prowadzenie i ... cofnęły się, oddając nieco pole przeciwnikom. Ci zaś po raz trzeci wyrównali...


W 78 min Wawrzyniak strzelając z rogu pola karnego zmieścił piłkę w lewym górnym rogu bramki Kaczmarka.To było zwieńczenie ładnej akcji Wawrzyniaka z Cabralem, w której nie zabrakło nawet podania piętą.


Przy tym tempie wydarzeń, wynik był więc wciąż sprawą otwartą. W 87 min świetnie zapowiadająca się akcję Cracovii przerwał faulem od tyłu na Dudzicu Borysiuk. Sędzia Bartos łaskawie pokazał mu tylko żółtą kartkę, z rzutu wolnego strzelał celnie Kosanović, ale Skaba sobie poradził. W 90 min (sędzia doliczył 8) Cracovia mogła jeszcze raz objąć prowadzenie, po strzale w zamieszaniu Ntibazonkizy, wybił futbolówkę obrońca Legii, a zaraz potem - po rogu, gdy strzelał Nawotczyński - znakomicie interweniował Skaba.


Żywo toczył się mecz w doliczonym czasie, piłka przenosiła się z jednej pod drugą bramkę. W zamieszaniu czyścił swoje przedpole Kaczmarek, z drugiej strony Ntibazonkiza ułatwiał sprawę Skabie, pudłując z 10 metrów.

Tak pełen emocji mecz zakończył się remisem, dając Cracovii nadzieję na kolejne punktowe zdobycze.

st
Źródło: Sportowe Tempo 25 lutego 2011 [3]


"Słabość obrony czterech stoperów" -
Dziennik Polski

Słabość obrony czterech stoperów

CRACOVIA. Jedynym na prawd ę mocnym punktem w defensywie w meczu z Legią był bramkarz Wojciech Kaczmarek. Z trzech strzelonych bramek można się cieszyć, ale to rywale zdobywali gole po ładnych, kombinacyjnych akcjach.

A miało być tak dobrze: obrona solidna i szczelna, napastnicy szybcy i skuteczni... Piątkowy, pierwszy w rundzie wiosennej mecz z Legią (3-3) zweryfikował jednak obraz sytuacji kadrowej Cracovii - i wcale nie prezentuje się on tak różowo, jak można się było spodziewać po wypowiedziach trenera Jurija Szatałowa, czy współodpowiedzialnego za transfery dyrektora sportowego Tomasza Rząsy.

W spotkaniu z Legią nieudolność pasiastej defensywy została brutalnie obnażona Już sam jej skład był zaskakujący, gdyż szkoleniowiec Cracovii zdecydował się na wystawienie czterech stoperów (dwóch w rolach bocznych obrońców) i spokojnie można powiedzieć, że był to chybiony pomysł. Milos Kosanović, który w ostatnich meczach jesieni jako tako sprawdzał się na środku defensywy, na jej boku w ogóle nie wiedział, co robić. Nie atakował skrzydłowych Legii, stał od nich w odległości kilku metrów, co pozwalało im na swobodne wrzutki i rozprowadzanie akcji. Przez tą pasywność umożliwił legionistom przygotowanie pierwszego gola W tej samej akcji podobnie się zachowywał - ponoć najlepszy zawodnik ligi bośniackiej - Vule Trivunović, który przynajmniej po pierwszym meczu wcale nie wydaj e się być wzmocnieniem.

Ogólnie gra defensywna „Pasów” woła o pomstę do nieba panuje w niej totalny chaos. Przy każdej szybszej akcji przeciwnika obrońcy Cracovii gubili formację, łamali linię i nie asekurowali siebie nawzajem. Defensorom „Pasów” można było zakładać „siatki”, ogrywać ich piętami, a na domiar złego zderzali się jeszcze ze sobą nawzajem. Jedynym naprawdę mocnym punktem w defensywie był bramkarz Wojciech Kaczmarek, który kilkakrotnie ratował skórę niemrawym obrońcom.

Znamienne jest też to, że dla bramki Legii padły po ładnych, kombinacyjnych, akcjach, natomiast gole „Pasów” były - nie oszukujmy się - dziełem przypadku. Można się oczywiście cieszyć z trzech strzelonych bramek, ale analizując ich genezę dochodzi się do wniosku, że Cracovia po prostu miała szczęście. Pierwszy gol padł po zamieszaniu w polu karnym Legii, w drugiej bramkowej akcji nastąpiło zagranie ręką przez Saidiego Ntibazonkizę, a trzeci gol, będący efektem zagrań „bilardowych”, został strzelony po dobitce. Skuteczność krakowian natomiast była przeciętna - „Pasy” oddały co prawda aż 0 strzałów (z czego 8 Saidi!), ale tylko sześć z nich była celna Pozytywne jest to, że Cracovia przynajmniej starała się grać ofensywnie i szybko przenosiła ciężar gry do przodu. Niepokojącym elementem było zachowanie Cracovii przy stałych fragmentach gry - przeciwko sobie. Z tym problemem „Pasy” borykają się od dawna i w meczu z Legią znów się unaocznił. Każdy rzut rożny czy wolny był dużym zagrożeniem, wystarczy przypomnieć akcje, po których Inaki Astiz czy Ivica Vrdoljak bez problemu doszli do główki, podczas gdy obrońcy Cracovii odprowadzali ich tylko wzrokiem.

Najprawdopodobniej Cracovia na piątkowy mecz ze Śląskiem Wrocław wyjdzie inną jedenastką niż z Legią. Znowu zaczną się eksperymenty kadrowe i mieszanie składem, co nie sprzyja zgraniu. Ale to nie jest dziwne, skoro kadra zespołu została skompletowana dopiero kilkadziesiąt godzin przed pierwszym meczem w tej rundzie.
Źródło: Dziennik Polski 28 lutego 2011


Trenerzy po meczu

Maciej Skorża (Legia): - Bardzo dziwny mecz zagrała nasza drużyna. O ile po pierwszym fragmencie widać było, że zespoły przystosowywały się do boiska, o tyle później nabieraliśmy pewności w naszej grze. Popełnialiśmy jednak kardynalne błędy w defensywie. Praktycznie każda, nawet długa piłka Cracovii kończyła się dla nas niebezpiecznie. Cieszę się, że udało się wyrównać jeszcze przed przerwą, bo był to ważny moment. Gol po rzucie karnym postawił nas w trudnej sytuacji, znowu udało się dogonić wynik, ale ponownie popełniliśmy błąd i straciliśmy bramkę na 2:3. Doprowadziliśmy do remisu. To było pozytywne, nie poddawaliśmy się. Przyjechaliśmy tu wygrać, chcieliśmy zdobyć trzy punkty, pozwoliliśmy jednak Cracovii na zbyt wiele. Był to mecz, który mógł podobać się kibicom, mniej trenerom. Jest to nasz pierwszy remis w tym sezonie i nie traktuję go jako zdobycz punktową. Cracovia pokazała zupełnie nowe oblicze. To inna drużyna niż jesienią i na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Jurij Szatałow (Cracovia): - Muszę podziękować drużynie, że w ostatnich minutach docisnęła przeciwnika i próbowała zdobyć czwartą bramkę. Zabrakło niewiele. Po analizie tego spotkania będzie trochę rozmów z naszą defensywą. Przez cały okres przygotowawczy nie popełniliśmy tylu błędów co dziś. Gra ofensywna to plus, ale w obronie zabrakło mocnych atutów. Nie zastanawiamy się nad punktami. Od poniedziałku będziemy myśleć o spotkaniu ze Śląskiem. W każdym meczu będziemy walczyć do ostatniej minuty i o zwycięstwo. Zawodnicy pokazali, że chcą wygrywać i mam nadzieję, że z każdym spotkaniem będziemy się lepiej zgrywać. Po tym jak zdobyliśmy bramkę, widać było, że zaczęliśmy słabiej grać. Wtedy to Legia strzelała gole. Uważam, że straciliśmy dwa punkty, a nie zdobyliśmy jeden. Trzy razy obejmowaliśmy przecież prowadzenie. Do idealnej gry ofensywnej jeszcze daleka droga. Wykonaliśmy w niej mniej więcej osiemdziesiąt procent z tego, co sobie założyliśmy.

Filmy

Doping kibiców

Mecze sezonu 2010/11

Odra Wodzisław Śląski 2010-06-26 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:2  Zagłębie Sosnowiec 2010-06-30 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 4:2  Pogoń Szczecin 2010-07-03 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0  Warta Poznań 2010-07-03 Warta Poznań - Cracovia 0:1  Znicz Pruszków 2010-07-07 Cracovia - Znicz Pruszków 2:3  Górnik Polkowice 2010-07-10 Górnik Polkowice - Cracovia 1:1  Górnik Łęczna 2010-07-17 Cracovia - Górnik Łęczna 1:1  GKS Katowice 2010-07-17 GKS Katowice - Cracovia 1:1  Kasımpaşa Stambuł 2010-07-21 Cracovia - Kasımpaşa Stambuł 1:0  AGOVV Apeldoorn 2010-07-24 AGOVV Apeldoorn - Cracovia 2:2  NEC Nijmegen 2010-07-27 NEC Nijmegen - Cracovia 1:1  BV Veendam 2010-07-30 BV Veendam - Cracovia 0:2  MC Algier 2010-08-06 Cracovia - MC Algier 1:0  Śląsk Wrocław 2010-08-13 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:3  Legia Warszawa 2010-08-16 Legia Warszawa - Cracovia 2:1  Lech Poznań 2010-08-22 Lech Poznań - Cracovia 5:0  Korona Kielce 2010-08-27 Korona Kielce - Cracovia 1:0  Górnik Zabrze 2010-09-11 Cracovia - Górnik Zabrze 2:3  Lechia Gdańsk 2010-09-17 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0  GKP Gorzów Wielkopolski 2010-09-21 GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 0:1  Arka Gdynia 2010-09-25 Cracovia - Arka Gdynia 2:0  Zagłębie Lubin 2010-10-02 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0  TSV 1860 Monachium 2010-10-09 Cracovia - TSV 1860 Monachium 2:1  Ruch Chorzów 2010-10-17 Cracovia - Ruch Chorzów 2:3  Polonia Warszawa 2010-10-23 Polonia Warszawa - Cracovia 3:0  Lech Poznań 2010-10-27 Cracovia - Lech Poznań 1:4  Polonia Bytom 2010-10-30 Cracovia - Polonia Bytom 0:1  Wisła Kraków 2010-11-05 Cracovia - Wisła Kraków 0:1  Widzew Łódź 2010-11-12 Widzew Łódź - Cracovia 2:2  Jagiellonia Białystok 2010-11-20 Jagiellonia Białystok - Cracovia 4:2  GKS Bełchatów 2010-11-26 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 3:2  Cracovia_herb 2010-12-04 Cracovia - Cracovia (ME) 4:2  Cracovia_herb 2011 Trening Noworoczny  Kolejarz Stróże 2011-01-15 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3  Warta Poznań 2011-01-21 Cracovia - Warta Poznań 2:0  Dolcan Ząbki 2011-01-28 Cracovia - Dolcan Ząbki 1:0  Zagłębie Sosnowiec 2011-01-28 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:1  NK Osijek 2011-02-03 NK Osijek - Cracovia 1:0  Zbrojovka Brno 2011-02-06 Cracovia - Zbrojovka Brno 1:0  Mash'al Muborak 2011-02-09 Cracovia - Mash'al Muborak 1:0  Wołyń Łuck 2011-02-14 Cracovia - Wołyń Łuck 2:2  Szachtior Karaganda 2011-02-17 Cracovia - Szachtior Karaganda 1:0  Legia Warszawa 2011-02-25 Cracovia - Legia Warszawa 3:3  Śląsk Wrocław 2011-03-04 Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0  Lech Poznań 2011-03-13 Cracovia - Lech Poznań 1:0  Korona Kielce 2011-03-19 Cracovia - Korona Kielce 3:0  MFK Ružomberok 2011-03-26 Cracovia - MFK Ružomberok 3:3  Górnik Zabrze 2011-04-03 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0  Lechia Gdańsk 2011-04-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:0  Arka Gdynia 2011-04-17 Arka Gdynia - Cracovia 3:0  Zagłębie Lubin 2011-04-21 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 2:2  Pogoń Lwów (2009) 2011-04-27 Cracovia - Pogoń Lwów 4:2  Ruch Chorzów 2011-05-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:0  Polonia Warszawa 2011-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 3:1  Polonia Bytom 2011-05-10 Polonia Bytom - Cracovia 1:2  Wisła Kraków 2011-05-15 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Widzew Łódź 2011-05-21 Cracovia - Widzew Łódź 1:2  Jagiellonia Białystok 2011-05-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 3:0  GKS Bełchatów 2011-05-29 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:0