2011-05-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 20:23, 22 wrz 2023 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Ruch Chorzów

Trener:
Waldemar Fornalik
pilka_ico
Ekstraklasa , 24 kolejka
Chorzów, niedziela, 1 maja 2011, 15:15

Ruch Chorzów - Cracovia

1
:
0

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Jurij Szatałow
Skład:
Perdijić
Đokić
Grodzicki
Stawarczyk
Szyndrowski
Grzyb (88' Pulkowski)
Malinowski
Lisowski
Komac (64' Piech)
Zieńczuk
Jankowski (77' Janoszka)

Ustawienie:
4-5-1

Sędzia: Hubert Siejewicz z Białegostoku
Widzów: 4 500 (w tym 870 kibiców Pasów)

bramki Bramki
Komac (13') 1:0
zolte_kartki Żółte kartki
Đokić
Malinowski
Jarabica
Suart
Dudzic
Skład:
Kaczmarek
Jarabica
Trivunović
Kosanović
Suart
Višŋakovs (62' Dudzic)
Bartczak (77' Boljević)
Radomski
Klich (79' Krzywicki)
Suvorov
Ntibazonkiza

Ustawienie:
4-5-1
Mecz następnego dnia:

2011-05-02 Cracovia (ME) - Ruch Chorzów (ME) 3:2



Zapowiedź meczu

"Powroty liderów" -
Dziennik Polski

Powroty liderów

ekstraklasa piłkarska. W jutrzejszym meczu z Ruchem trener Jurij Szatałow nie zmieni taktyki

Czy piłkarze Cracovii przełamią się wreszcie w meczach wyjazdowych i przywiozą z obcego boiska trzy punkty? Przekonamy się o tym w niedzielę po pojedynku z Ruchem w Chorzowie (początek o godz. 15.15, mecz poprowadzi Hubert Siejewicz z Białegostoku).

Oba zespoły dobrze grają tej wiosny, Ruch zdobył 14 punktów, Cracovia - 12. Chorzowianie po pokonaniu Korony w Kielcach 1-0 awansowali na 10. miejsce, od trzeciej Lechii dzielą ich tylko cztery punkty. „Pasy” nie wydobyły się wprawdzie z ostatniego miejsca, ale zmniejszyły dystans do Arki i Polonii Bytom do 3 punktów. Aby myśleć o utrzymaniu się w ekstraklasie, krakowianie muszą zacząć przywozić punkty z meczów wyjazdowych. W dotychczasowych 11 pojedynkach przegrali aż osiem razy, tylko trzy razy zremisowali. - Cały czas wierzę, że stać nas na wyjazdowe zwycięstwa Jedziemy do Chorzowa po trzy punkty, a co z tego wyniknie -zobaczymy. W Gdyni też chcieliśmy wygrać, a skończyło się na 0-3. W Chorzowie nie będzie łatwo, bo „Niebiescy” mają dobry zespół. Ale powinni nam „leżeć”, bo grają do przodu, podobnie jak my - mówi kapitan zespoły Arkadiusz Radomski, który wraca do gry po pauzie za kartki.

Pytany, czy będzie liderem Cracovii w tym meczu odpowiada: - Liderem musi być cała drużyną, cała „18”, łącznie z rezerwowymi, którzy pojadą na mecz. Sam nie jestem w stanie pociągnąć gry. Trener Jurij Szatałow ma świadomość, że w tej rundzie były jakby dwie Cracovie, jedna (dobra) na swoim stadionie, druga (gorsza) w meczach wyjazdowych. - W krótkim czasie tego nie zmienię. To tkwi w psychice zawodników. Ale stać nas na dobrą grę w Chorzowie, kluczem będzie dobrą mądra gra w obronie. Na pewno nie zagramy defensywnie, nie postawimy w swoim polu karnym autobusu. Taka gra mogłaby się dla nas skończyć piątką do tyłu. Oglądałem na wideo ostatnie trzy mecze Ruchu. To zespół poukładany, o dobrej defensywie. Coś mi się wydaje, że z nami trochę cofną się, by nas kontrować. Postaramy się znaleźć na to jakąś receptę - mówi Szatałow.

W porównaniu z ostatnim meczem z Zagłębiem będzie kilka zmian. Po przerwie za kartki, obok Arkadiusza Radomskiego, wraca Hesdey Suart, może już wystąpić Mateusz Bartczak, od pierwszych minut zagra Mateusz Klich. I zapowiada się zmiana na prawej obronie, Andraż Struna zawiódł w ostatnim meczu, ma na sumieniu pierwszego gola Na jego miejsce jest trzech kandydatów: Marian Jarabicą Łukasz Mierzejewski i Bojan Puzigaca Po treningach trudno wywnioskować, na kogo postawi Szatałow.

Trener Ruchu Waldemar Fornalik będzie miał do dyspozycji wszystkich graczy z wyjątkiem Grzegorza Bronowickiego. Do składu ma wrócić kontuzjowany ostatnio Słowak Gabor Straka, Ruch ma zagrać pięcioma pomocnikami, tylko jednym wysuniętym napastnikiem, ma nim być Maciej Jankowski.

Fornalik przestrzega przed lekceważeniem Cracovii. - To inny zespół niż ten z jesieni, grają ofensywny futbol, będziemy musieli bardzo uważać na szybkich skrzydłowych Ntibazonkizę i Visnakovsa - mówi trener Ruchu. Awizowany skład Ruchu: Pardijić - Djokić, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski - Grzyb, Komac, Malinowski, Straka, Zieńczuk - Jankowski.
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski 30 kwietnia 2011


Opis meczu

"Liga: Ruch Chorzów - Cracovia 1:0 (1:0) - skrót wideo" -
TerazPasy.pl

Liga: Ruch Chorzów - Cracovia 1:0 (1:0) - skrót wideo

Trener Jurij Szatałow zmienił aż pięciu piłkarzy w podstawowym składzie w porównaniu z poprzednim meczem z Zagłębiem Lubin. W meczowej kadrze zabrakło dwóch bocznych obrońców Struny i Puzigaća, a w podstawowym składzie nie wyszli Boljević, Szeliga i Giza. Ich miejsce zajęli Jarabica, Suart, Bartczak, Radomski i Giza.

Od początku spotkania zdecydowaną przewagę osiągnęli gospodarze. Przez kilka pierwszych minut Cracovia nie tylko nie przedostała się na przedpole bramki Ruchu, ale miała ogromne problemy z przekroczeniem linii środkowej boiska. Ruch atakował jednak chaotycznie i z licznych wrzutek w pole karne Cracovii niewiele wynikało poza zamieszaniem.

W 15 minucie meczu chorzowianie oddali pierwszy celny strzał na bramkę Kaczmarka i objęli prowadzenie. Grzyb popisał się znakomitym podaniem z prawej strony boiska do wbiegającego w pole karne Komaca, który mając przed sobą tylko bramkarza Cracovii pewnie strzelił do siatki. 0:1.

Po stracie bramki obraz gry niewiele się zmienił. Gospodarze bez większych problemów przedostawali się pod bramkę Cracovii i kilkakrotnie groźnie zakotłowało się w polu karnym Pasów.

Cracovia pierwszy strzał na bramkę oddała w 26 minucie, gdy Klich strzelił celnie, ale zbyt słabo, aby mógł zaskoczyć Perdijća. Trzy minuty później młody rozgrywający Cracovii uderzył już znacznie groźniej, ale piłka nieznacznie minęła bramkę.

W kolejnych minutach chorzowianie oddali inicjatywę Cracovii. Piłkarze Cracovii, nie atakowani przez rywala, bardzo długo rozgrywali piłkę na własnej połowie. Mijały kolejne minuty, Cracovia niby prowadziła grę, ale tylko sporadycznie przedostawała się w okolice pola karnego Ruchu i nie stwarzała żadnego zagrożenia.

W przerwie meczu trener Jurij Szatałow nie dokonał żadnych zmian. Tuż po wznowieniu gry Cracovia bardziej zdecydowanie zaatakowała. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Klicha Jarabicy niewiele zabrakło, aby wepchnąć piłkę do bramki. W 50 minucie Jarabica trafił w piłkarza Ruchu przy wyprowadzaniu piłki, ale gospodarze nie wykorzystali tego błędu.

Gra Cracovii znacznie się poprawiła. W 56 minucie Klich idealnie obsłużył Visnakovsa, który znalazł się sam przed Perdijcem, ale nie zdołał pokonać bramkarza Ruchu. Chwilę później głową strzelał Bartczak i Suvorov zza linii pola karnego. Pięć minut później bardzo groźnie z rzutu wolnego uderzył Kosanović, ale piłka trącona przez obrońcę tuż przy słupku opuściła boisko.

W 62 minucie trener Jurij Szatałow zdecydował się na pierwszą zmianę wprowadzając Bartłomieja Dudzica, który zastąpił Aleksejsa Visnakovsa.

W kolejnych minutach Cracovia nadal przeważała, ale poza strzałami z dystansu nie stwarzała zagrożenia pod bramką. Ruch grał uważnie w obronie i bez większego powodzenia szukał okazji do szybkiego kontrataku.

W 77 minucie trener Szatałow wprowadził do gry Vladimira Boljevića, który zastąpił Mateusza Bartczaka. Minutę później za Mateusza Klicha wszedł Marcin Krzywicki.

Po tych zmianach Cracovia grała dwójką napastników – Krzywicki i Dudzic – ale mimo optycznej przewagi nie potrafiła stworzyć klarownej sytuacji do zdobycia bramki.

W 90 minucie meczu Pulkowski przedarł się prawą stroną boiska i po strzale (dośrodkowaniu) piłka odbiła się od Kosanovica i trafiła w poprzeczkę...

Sędzia doliczył 5 minut...

Było groźnie w polu karnym Ruchu, ale w dogodnej sytuacji żaden piłkarz Cracovii nie zdecydował się na strzał... W przedostatniej minucie dogrywki Ruch wyprowadził błyskawiczną kontrę, ale w idealnej sytuacji Zieńczuk strzelił obok słupka...

W ostatniej akcji meczu nawet Kaczmarek pobiegł pod bramkę Ruchu, ale niewiele to dało.

Koniec meczu. Cracovia przegrywa w Chorzowie 0:1.
Crac
Źródło: TerazPasy.pl 1 maja 2011 [1]


"Tak się nie utrzymają" -
Dziennik Polski

Tak się nie utrzymają

Trwa niemoc Cracovii na wyjazdach - w czwartym spotkaniu z rzędu nie potrafiła zdobyć nawet gola Po tej porażce sytuacja krakowian w ekstraklasie stała się dramatyczna Tracą do bezpiecznego miejsca już sześć punktów.

W porównaniu z ostatnim ligowym meczem z Zagłębiem w wyjściowej jedenastce Cracovii nastąpiło aż pięć zmian. Do gry po przerwie za kartki wrócili Arkadiusz Radomski i Hesdey Suart, mógł już wystąpić Mateusz Bartczak, od pierwszych minut na boisku pojawił się Mateusz Klich, a na prawej obronie trener Jurij Szatałow postawił na Mariana Jarabicę (kiepsko grający z Zagłębiem Andraż Struna nie znalazł się nawet w 18-oso-bowej kadrze).

Krakowianie zaczęli mecz bardzo ostrożnie, sprawiali wrażenie wystraszonych. W ataku grał jedynie Ntibazonkiza, skrzydłowi Visnakovs i Suworow operowali z tyłu. Brakowało w grze „Pasów” agresji, pressingu. Gospodarze mieli więc inicjatywę i bardzo szybko, bo już w 13 min objęli prowadzenie po znakomitym podaniu 36-letniego Wojciecha Grzyba i strzale Słoweńca Andreja Komaca

Pierwszy groźny strzał Cracovia oddała dopiero w 29 min, uderzał z ponad 25 m Klich, pomylił się niewiele. A potem dwukrotnie fatalnie zachowali się obrońcy Cracovii i gospodarze mieli dwie szanse. Najpierw Suart przegrał pojedynek główkowy, z 5 m strzelał Maciej Jankowski, ale obok słupka W dwie minuty później Vule Trivunović nie zablokował w polu karnym Jankowskiego, do obitej piłki doszedł Marek Zieńczuk, ale na szczęście dla krakowian uderzył obok słupka Krakowianie grali cały czas na stojąco, w myśl zasady - ty do mnie, ja do ciebie. Nie stanowiło to żadnego zaskoczenia dla obrony Ruchu. „Pasy” grały tak jakby to one prowadziły. Pierwsza połowa została całkowicie przespana przez krakowian.

W przerwie trener Jurij Szatałow nie dokonał żadnej zmiany. Drugą połowę „Pasy” zaczęły z większym animuszem, wreszcie pojawiły się próby pressingu. W 47 minucie po wolnym wykonywanym przez Mateusza Klicha, Marian Jarabica nie sięgnął piłki na piątym metrze. Ruch atakował kontrami i w 52 min był bliski podwyższenia na 2-0, Jarabica wybił piłkę za krótko, ta trafiła do Jankowskiego, jego strzał odbił Wojciech Kaczmarek, Suart zablokował dobitkę.

Mecz ożywił się, na boisku zaczęło się coś dziać. W 56 min po podaniu Klicha, Aleksejs Visnakovs wpadł w pole karne, strzelał z kąta z 10 m, Perdijić odbił piłkę nogami na róg. Po kornerze uderzał piłkę głową Mateusz Bartczak, bramkarz Ruchu był na posterunku. W 61 min sędzia podyktował rzut wolny dla krakowian ponad 30 m od bramki i piłka po mocnym strzale Kosanovicia o pół metra minęła słupek.

W 61 min na boisku pojawił się Bartłomiej Dudzic, który zmienił Visnakovsa. Dlaczego trener Szatałow, przegrywając 0-1, nie ściągnął z boiska któregoś z defensywnych pomocników, by przejść na bardziej ofensywny wariant? Dlaczego nie zagrał va banque? Gra przebiegała teraz według schematu - w polu przeważała Cracovią a gospodarze kontrowali. Tyle tylko, że z przewagi „Pasów” nic nie wynikało. Nikt nie miał pomysłu jak rozerwać obronę gospodarzy.

W 83 fatalnie pomylił się Dudzic, po rzucie wolnym Perdijić źle piąstkował piłkę, z 16 metrów strzelał nieobstawiony napastnik Cracovii, ale kilka pięter nad bramką. Ta sytuacja była wymownym przykładem niemocy gości.

W końcówce meczu wynik mógł podwyższyć Ruch. W 89 min po strzale Pulkowskiego piłka odbiła się od Kosanovicia i trafiła w poprzeczkę. Za moment Pulkowski miał znowu dobrą okazję. W doliczonym czasie gry pozycji sam na sam z Kaczmarkiem nie wykorzystał Zieńczuk. Krakowianie w końcówce sprawiali wrażenie jakby całkowicie stracili siły.
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski 2 maja 2011


Trenerzy po meczu

Jurij Szatałow (Cracovia): - W kolejnym meczu nie możemy wygrać z samymi sobą. Wchodzimy dziwnie w mecz, bojaźliwie, a po stracie bramki kompletnie nie udaje nam się poukładać gry. W przerwie porozmawialiśmy, może w drugiej połowie fragmentami ten mecz wyglądał w naszym wykonaniu lepiej, ale to było za mało, by wygrać, czy zremisować. Stworzyliśmy tylko jedną sytuację. Ustawiliśmy tak zespół, żeby zwyciężyć, ale nie udało się. Nasza porażka jest zasłużona.

Waldemar Fornalik (Ruch): - Myślę, że wygraliśmy zasłużenie, powinny paść kolejne bramki i końcówka nie byłaby taka nerwowa., Wiedzieliśmy, że Cracovia to dobra drużyna, która wiosną prezentuje niezłą piłkę. Potrzebowaliśmy dużo wysiłku i agresji, by sprzeciwstawić się Cracovii. Jestesmy zadowoleni, bo nasz dorobek punktowy jest pokaźny.

[Terazpasy.TV] Okolomeczowo Ruch -Cracovia

Mecze sezonu 2010/11